Bp Pieronek dla TVN: "każde złamanie konstytucji jest łajdactwem, szczególnie przez jej stróżów"
"To jest wielki dramat tych, którzy zamiast strzec konstytucji, łamią ją raz po raz. W dodatku domagają się, żeby zrobić nową konstytucję, by zatwierdzić te swoje łajdactwa, które dotąd popełnili" - powiedział w "Kropce nad i" biskup Tadeusz Pieronek.
Dodał, iż "łamiący konstytucję" tłumaczą się, że to służy dobru. "Czyjemu dobru? Państwa? Nie, dobru partii".
Bp. Pieronek zauważył, że obecnie w Polsce jest dużo podziałów, które zostały wprowadzone przez ludzi u szczytu władzy: "jeżeli widzę, że ludzi się dzieli na elity i na lud, to pachnie autorytaryzmem, rasizmem. To jest dzielenie ludzi na lepszych i gorszych" - powiedział.
Według biskupa obecna władza wprowadza wiele podziałów. "Z jednej strony są <komuniści i złodzieje>, z drugiej <dobra zmiana>, czyli ci, którzy są pierwszej klasy. Ja się zaliczam do drugiej klasy. Nie mam o to pretensji, bo nie jestem jakimś człowiekiem na świeczniku - ocenił duchowny.
Wypowiedział się także na temat uchodźców. Uważa, że sprzeciw rządu w stosunku do przyjmowania tych ludzi opiera się na argumencie: "nie bo nie". Przypomniał, że gościnność w całym Piśmie świętym jest niezwykle ważna i zaczyna się ona od przyjęcia obcego. "To jest pierwsza myśl, która nam powinna przychodzić do głowy, kiedy patrzymy na tych, którzy potrzebują pomocy" - stwierdził biskup.
Hierarcha został zapytany o wystąpienie prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego w którym poseł zwracając się do polityków PO powiedział by: "zamknęli swoje zdradzieckie mordy". Biskup odpowiedział, że był oburzony tą wypowiedzią.
Wypowiedział się także na temat miesięcznic smoleńskich, stwierdzając, że dopóki nabożeństwa odbywają się w kościele, mają charakter religijny. Według biskupa jednak, gdy ludzie wychodzą na ulice i skandują hasła, to ciężko jest to zakwalifikować jako akt religijny.
Zdaniem biskupa "obecny rząd nigdy nie pozwalał sobie na dopuszczenie jakiejkolwiek krytyki". Powiedział to w kontekście zarzutów Komisji Europejskiej, wystosowanych wobec Polski. Dopytywany o słowa polskich rządzących, którzy twierdzą, że działania Komisji to atak na Polskę, stwierdził, że takie wypowiedzi "bolą".
Gdy w rozmowie pojawia się temat Solidarności, zauważył, że ta idea kiedyś burzyła mury, natomiast dziś znów je buduje. Według biskupa Pieronka nienawiść wchodzi do społeczeństwa, a wraz z nią znika to, co szlachetne.
Wypowiedział się także na temat postaci Lecha Wałęsy: "na ustach całego świata jest bohaterem, u nas jest niszczony, bo komuś przychodzi do głowy, że można stanąć na piedestale niszcząc tego człowieka".
Skomentuj artykuł