Bp Tomasik: zło musi być nazywane po imieniu
Zło musi być nazywane po imieniu, w każdej sytuacji, niezależnie od tego, kto je popełnił. To słowa biskupa Henryka Tomasika, odnoszące się do problemu nadużyć seksualnych względem osób niepełnoletnich. Ordynariusz radomski dodał też, że niektóre publikacje dotyczące przypadków pedofilii w Kościele są niesprawiedliwie, bowiem "mówi się tak dużo o jednej osobie, skazując ją bez wyroku, bez możliwości obrony".
Bp Tomasik w audycji radiowej "Kwadrans dla Pasterza" podkreślił, że wszystkie normy moralne obowiązują nas wszystkich, wiernych świeckich i duchownych, i każde wykroczenie przeciwko tym zasadom jest złem. Z drugiej strony - jak mówił biskup - patrząc na próby ośmieszania Kościoła można powiedzieć o zwykłej niesprawiedliwości, bowiem mówi się tak dużo o jednej osobie, skazując ją bez wyroku i bez możliwości obrony. - Często słyszymy o zabójstwach, morderstwach i podawane są tyko inicjały takiej osoby, bez publikacji zdjęcia, a w tych przypadkach podaje się wszystko bez wyroku - powiedział bp Tomasik na antenie Radia Plus Radom.
- Gdyby się zdarzyło, że ktoś z lekarzy jest nieuczciwy, nie odrzucimy całej medycyny i nie przekreślimy wszystkich lekarzy. Przepraszam za ten przykład. Dlatego mówię, że zło musi być nazwane po imieniu, w każdej sytuacji niezależnie od tego, kto je popełnił - dodał ordynariusz radomski.
Odniósł się także do komentarzy pojawiających się w internecie. - Przeraża mnie to, co się dzieje w sieci. Łamię swoje postanowienia, by nie wchodzić w obszar dyskusji na niektórych forach, również z ciekawości, aby poznać sposób myślenia ludzi atakujących Kościół. Swoboda w sieci przyczynia się do zmniejszenia poczucia odpowiedzialności za słowo. Tym bardziej potrzeba ludzi, którzy będą bronić prawdy i wartości - powiedział bp Tomasik.
Skomentuj artykuł