Bp Włodarczyk: Odległości między ludźmi nie mierzy się w kilometrach
– Odległości między ludźmi często nie mierzy się w kilometrach. Dzięki temu, że podczas pielgrzymki niesiemy kogoś w sercu, po powrocie od razu jest bliższy. Dlatego warto na co dzień pamiętać o tym, że to Bóg buduje relacje - mówił bp Krzysztof Włodarczyk na Jasnej Górze. Bydgoski ordynariusz poprowadził apel jasnogórski, który zakończył pieszą pielgrzymkę diecezji bydgoskiej.
Hasłem osiemnastej pielgrzymki diecezji bydgoskiej były słowa „Posłani w pokoju Chrystusa”. Grupy wyruszyły Bydgoszczy, a także z Górki Klasztornej, Nakła nad Notecią, Sępólna Krajeńskiego i Szubina. Po pokonaniu 370 kilometrów do Częstochowy dotarło prawie czterysta osób.
Na zakończenie pielgrzymki podczas apelu jasnogórskiego do wiernych mówił biskup Krzysztof Włodarczyk. Przypomniał, że życie człowieka jest pielgrzymowaniem w określonym celu, jakim jest Królestwo Boże, a podczas pielgrzymki uczymy się, że wiara dojrzewa we wspólnocie.
– Od najprostszych słów Modlitwy Pańskiej, podkreślających, że adresatem jest nasz wspólny Ojciec, przez najprostsze gesty – łyk wody, kawałek koca na postoju, przyniesienie komuś wrzątku. Małe gesty miłości budują wspólnotę w sposób, którego nie zauważamy. My stawiamy pojedyncze cegły, a projektantem i budowniczym jest Ten, który jako jedyny ogarnia całość. A Ty Maryjo, nasza najlepsza Matko, jako Ta, która najpełniej odczytujesz Jego wolę, w subtelny sposób nam pomagasz – dodał.
Co więcej – jak podkreślił bp Włodarczyk – często podczas kolejnych kilometrów pielgrzymki i przewróconych w palcach paciorków różańca zacieśniają się także więzi z tymi, którzy są daleko. – Odległość między ludźmi często nie mierzy się w kilometrach. Dzięki temu, że podczas pielgrzymki niesiemy kogoś w sercu, po powrocie od razu jest bliższy. Dlatego warto na co dzień pamiętać o tym, że to Bóg buduje relacje.
Jak zauważył biskup, w pielgrzymowaniu nie chodzi o to, by stanąć w miejscu, w którym często już się wiele razy stało. Nie chodzi o to, by uklęknąć przed obrazem Matki Bożej. W tym spotkaniu najpiękniejsze jest to, że każdy pielgrzym przychodzi do celu zmieniony. Są to zmiany najbardziej prozaiczne, jak opalenizna, bąble na nogach, otarcia, czy zmęczenie, ale za nimi kryje się coś więcej – długa droga z samym sobą.
– Milczenie, odmówione modlitwy, wiele małych zwycięstw nad sobą i w tym wszystkim wdzięczność, która wypełnia serce. Z pielgrzymki wracamy do tego samego życia, ale nie jesteśmy tacy sami. Nawet jeśli na starcie wyznaczyliśmy sobie jakieś cele – szczególną intencję, decyzję do podjęcia – owoce zazwyczaj przekraczają to, co planowaliśmy. Niekiedy przychodzą też długo po pielgrzymce. Doświadczenie pielgrzymki ma nas też nauczyć wrażliwości na boże działanie na co dzień – wtedy, kiedy trudniej je zobaczyć – podsumował bp Włodarczyk.
Źródło: diecezja.bydgoszcz.pl
Skomentuj artykuł