Była zafascynowana socjalizmem, a została ewangelizatorką robotników. Coraz bliżej beatyfikacji polskiej zakonnicy
Uczyła się w elitarnej szkole w Moskwie. Jednak jej zainteresowanie socjalizmem nie trwało długo. Aniela Róża Godecka szybko odkryła bezradność robotnic, przeważnie analfabetek, pochodzących ze wsi. Pracowały za grosze, mieszkały w bardzo złych warunkach, gdy zaczynały chorować lub traciły pracę, jedynym ich źródłem utrzymania stawała się często prostytucja.
19 czerwca 2021 roku Ojciec Święty Franciszek przyjął na audiencji Jego Eminencję kardynała Marcello Semeraro, Prefekta Kongregacji Spraw kanonizacyjnych. Podczas audiencji Papież upoważnił tę Kongregację do promulgowania 2 dekretów dotyczących męczeństwa oraz pięciu - heroiczności cnót. Jeden z dekretów o heroiczności cnót dotyczy Polki, siostry Anieli Róży Godeckiej (1861-1937), założycielki Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi.
Aniela Róża Godecka urodziła się w 1861 r. w Rosji - w mieście Korczewa nad Wołgą. Jej ojciec Jan Godecki pracował tam jako lekarz powiatowy. Choć pochodzili z Mińszczyzny, rodzice Anieli zdecydowali się na przeniesienie się w głąb Rosji, gdyż chcieli ustrzec się przed przymusowym przejściem na prawosławie. Natalia Godecka, z domu Bachtysto, pochodziła z rodziny unitów, więc po ukazie z 1839 r., nakazującym unitom przejście do Cerkwi prawosławnej, zostałaby "zagarnięta", jak pisała po latach jej córka, przez religię panującą.
Rodzice dbali o wychowanie religijne i patriotyczne dzieci, które, mimo że wychowywały się w obcym językowo, kulturowo i religijnie środowisku, miały mocną katolicką i polską świadomość - po polsku Aniela nauczyła się czytać w ciągu trzech dni gdy miała cztery lata.
Powiększająca się rodzina (na świat przychodziły kolejne dzieci) cieszyła się niedługo szczęściem - Natalia zmarła na gruźlicę, gdy Aniela miała pięć lat. Połączenie pracy zawodowej z opieką nad maleńkimi dziećmi było bardzo trudne dla owdowiałego ojca - ostatecznie Aniela została oddana pod opiekę niemieckiej rodziny Auerbachów, dwoje młodszych dzieci doktor Godecki zabrał ze sobą.
Po edukacji, otrzymanej w domu, dziewczynka została wysłana do elitarnego Instytutu Mikołajewskiego w Moskwie, gdzie kształciły się córki ze szlacheckich rodzin. Wybitne zdolności, fenomenalna pamięć i silna osobowość ujawniły się w nowym środowisku - młoda Polka kończyła każdy rok szkolny medalem za doskonałe wyniki w nauce.
Po ukończeniu Instytutu, z dyplomem, uprawniającym do nauczania i zakładania szkół, udała się, słuchając rad ojca, w ojczyste strony rodziców. Początkowo pracowała jako prywatna nauczycielka w ziemiańskich majątkach, później udała się do Wilna, gdzie pracowała w domach zamożnych ziemian i mieszczan. Tu zapoznała się z ideami socjalistycznymi, które ją pociągnęły – wychowana przez ojca w przeświadczeniu, że trzeba służyć społeczeństwu uznała, że socjaliści mają program naprawy świata, gdyż, jak pisała w swej autobiografii "szukają prawdy i chcą pracować dla dobra ludzkości". Z tego okresu datuje się jej znajomość z młodym Józefem Piłsudskim - Godecka wynajmowała pokój w mieszkaniu jego rodziny w Wilnie.
Fascynacja socjalizmem trwała jednak krótko - młoda kobieta uznała, że nie może przekreślić wiary, za którą rodzice ponieśli wiele ofiar. Starała się poznać Boga, którego dobrze nie znała, gdyż lekcje katechizmu w Instytucie Mikołajewskim niewiele jej dały. Wówczas przeżyła gwałtowne nawrócenie, pod wpływem którego odczytała swoje powołanie do życia zakonnego. Ponieważ przyjęcie do nowicjatu w Imperium Rosyjskim było zakazane, wstąpiła do bezhabitowego Zgromadzenia Córek Serca Maryi, zainicjowanego przez o. Honorata Koźmińskiego i m. Paulę Malecką. Jego celem miała być praca wychowawcza z dziećmi i młodzieżą. Odpowiadało to bardzo Godeckiej, gdyż nauczanie uważała za swoje powołanie.
Jej plany życiowe zmieniły się radykalnie pod wpływem spotkania oraz spowiedzi, odbytej u o. Koźmińskiego. Słynny kapucyn, który siedząc w kolejnych klasztorach na prowincji, bez prawa ich opuszczania, założył 26 ukrytych zgromadzeń (klasztory zostały skasowanie przez władze po Powstaniu Styczniowym) uświadomił jej, że "lud fabryczny" potrzebuje ewangelizacji. Robotnicy padają ponadto ofiarą ideologicznej indokrynacji ze strony socjalistów, co prowadziło do całkowitego odejścia proletariuszy od wiary. Spowiednik zaproponował jej założenie zgromadzenia, które posługiwałoby robotnikom. Był to fragment wielkiego planu, jaki realizował o. Honorat - odrodzenie całego narodu przez uświęcenie jednostek, które własnym przykładem pociągałyby do Boga osoby ze swoich środowisk. Dlatego, zakładając zgromadzenia, chciał w ten sposób posłać apostołów do każdego stanu i grupy społecznej, "iskry", wzniecające pożar nawrócenia i świętości. Ojciec Koźmiński uważał, że odrodzenie moralne doprowadzi też do odzyskania niepodległości i odrodzenia Państwa Polskiego.
Praca w nieznanym środowisku nie była łatwym zadaniem, ale Aniela Godecka odczytała, że jest ona jej powołaniem - 4 października 1888 r. uważany jest za początek Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Młoda założycielka odkryła bezradność robotnic, przeważnie analfabetek, pochodzących ze wsi. Pracowały za grosze, mieszkały w bardzo złych warunkach, gdy zaczynały chorować lub traciły pracę, jedynym źródłem utrzymania stawała się często prostytucja. Matka Godecka (na nowej drodze otrzymała imię zakonne Róża) rozwiązywała ich problemy mieszkaniowe (zaproponowała, by wspólnie wynajmowały mieszkania) i ekonomiczne, ucząc oszczędzania. Ale przede wszystkim uczyła katechizmu i modlitwy, gdyż fundamentem przemiany robotnic miała być wiara i odnowa moralna. Najbardziej nowatorskie i owocne było jednak utworzenie działu sióstr zjednoczonych w Zgromadzeniu, które składały śluby, ale nadal pracowały w fabrykach i warsztatach. To one ewangelizowały swoje koleżanki - robotnice, ich rodziny i sąsiadów. Nieraz w zakładach pracy siostry polemizowały z agitatorami socjalistycznymi, choć Założycielka prosiła żeby nie tracić czasu na spory ideologiczne, a skupić się na pozytywnym przekazie.
Dzieło Godeckiej rozwijało się niezwykle dynamicznie – po Warszawie zostały założone placówki w Markach, Powsinie, Żyrardowie, Soczewce k. Płocka, Łodzi, w Zagłębiu Dąbrowskim, w sumie było ich 54. Placówki były uruchomiane przez kilka zakonnic, które nie miały żadnych funduszy, jedynie wynajmowały mieszkanie i utrzymując się z własnej pracy, podejmowały apostolat. Z czasem powstawały wyspecjalizowane placówki przeznaczone dla dzieci i rodzin robotnic, hospicja dla chorych i bezrobotnych, internaty, szkoły zawodowe, które kształcąc robotnice pomagały im poprawić swoje szanse na rynku pracy.
Wielkim ciosem dla rozwoju Zgromadzenia było skasowanie w 1908 r. przez Stolicę Apostolską działu sióstr zjednoczonych. Było ich w tym czasie 2 tys., a ich apostolat wśród proletariatu był bezcenny i stanowił autentyczną tamę dechrystianizacji klasy robotniczej w Królestwie Polskim i poza jego granicami, gdyż dzieło Godeckiej szybko przekroczyło granice zaboru rosyjskiego.
Mimo trudności, wynikających z niezrozumienia prekursorskiej formy życia zakonnego przez hierarchię kościelną i niepowodzeń, wypływających z mentalności współczesnych, matka Godecka niestrudzenie prowadziła swoje dzieła. Gdy zmarła w Częstochowie w 1937 r. jej pogrzeb zgromadził nie tylko biskupów, zakonników i księży, ale przede wszystkim tysiące robotnic i ich rodziny, które dzięki niestrudzonej pracy i gorącej wiary matki Godeckiej odzyskały swoją godność i odnalazły Boga.
Proces beatyfikacyjny Anieli Róży Godeckiej rozpoczął się w 1994 r. w Częstochowie, zakończył zaś trzy lata trwały trzy lata później. Następnie dokumentację przekazano do Rzymu, do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W dniu 1998 r. dokonano ekshumacji i przeniesiono doczesne szczątki Sługi Bożej do kościoła Podwyższenia Krzyża św. w Częstochowie i złożono je w specjalnie przygotowanym sarkofagu.
Dziś siostry fabryczne służą ludziom pracy na polach formacji, edukacji, opieki społecznej i zdrowotnej. Niemal 300 sióstr pracuje w duchu matki Róży na terenach Polski, Niemiec, Włoch, Łotwy, Litwy, Ukrainy, Rosji, Pridniestrowia. Nadal uważnie wsłuchują się w potrzeby ludzi, a jednocześnie wciąż na nowo odczytują przesłanie Matki Godeckiej.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł