Co robią prawicowe media w sprawie pedofilii w Kościele?

(fot. Caleb Woods / Unsplash)

Śledzę od kilku miesięcy strategię niektórych mediów katolickich i prawicowych wobec ujawnianych co rusz przypadków wykorzystywania nieletnich przez duchownych w Polsce. Sposoby radzenia są, ogólnie rzecz ujmując, "przednie".

- przemilczanie: nie pojawiają się żadne informacje na ten temat. Wierni czytelnicy i słuchacze nie wiedzą, co się dzieje. Informacja lub jej brak tworzy rzeczywistość;

- wypieranie: "U nas takie rzeczy się nie zdarzają";

DEON.PL POLECA

- bagatelizowanie: to tylko nieliczne przypadki, u nas nie jest tak źle jak na Zachodzie, nie mieliśmy szkół, skala tego zjawiska jest znikoma;

- węszenie spisku i mentalność obronna: stoją za tym lewacko-liberalne media, Antychryst uderza w Kościół;

- idealizowanie Kościoła i mesjanizm: Polska ma szczególną rolę do spełnienia, zaniesie iskrę chrześcijaństwa do Europy;

- zasłanianie się prawem i procedurami: kuria nie odpowiada za księdza pedofila, lecz każdy za siebie; sprawa się przedawniła; sprawca już dawno nie żyje, to należy do kompetencji Stolicy Apostolskiej;

- zrzucanie odpowiedzialności na innych: prokuratura nie wszczęła śledztwa, inne środowiska nic z tym nie robią;

- demonizowanie tych, którzy ujawniają kolejne przypadki wykorzystywania.

I pomyśleć, że niby wszyscy znają i czytają Ewangelię.

Wpis ukazał się na Facebooku autora,

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co robią prawicowe media w sprawie pedofilii w Kościele?
Komentarze (6)
ZO
~Zuzanna O.
9 marca 2020, 14:37
Dodałabym jeszcze: podważanie zeznań ofiar lub intencji osób, które chcą im pomóc
AW
~Adam Wilecki
9 marca 2020, 13:46
Tak się tylko spytam szanownego ks., co jeśli sprawa się przedawniła? Specjalna procedura karna "bo ksiądz" ? Co jeśli sprawa została zgłoszona odpowiednio, poszkodowana osoba otoczona opieką i czeka się na wyrok KNW - wyrzucić z kapłaństwa "bo ksiądz" ? Swoją drogą w Irlandii (1/3 ludności Polski) było ~100.000 poszkodowanych. Z danych episkopatu wynika, że z ostatnich 20 lat w Polsce było około tysiąca, więc niezgłoszonych może z 5 000. Mam wrażenie, że to jednak "trochę inna" skala. Fajnie, że ks. Piórkowski zwraca uwagę na problem, a czy w swoim domu rekolekcyjnym już zorganizował zbiórkę na "Zranieni w Kościele" albo COD?
JK
~Jan Kowalski
8 marca 2020, 19:58
Wyjątkowo trafna ocena rzeczywistości. Pytanie do przemyśleń:"jakie wnioski należy z tego wyciągnąć?"
AM
~Andrzej Mackiewicz
8 marca 2020, 12:51
Bo ... łatwiej NIE WIDZIEĆ (nie wiedzieć). Tak zwane wypieranie trudnych spraw. Czyli mechanizm wyuczony (nieraz jako reakcja obronna w trudnym domu rodziny pierwotnej) a potem .... "powielany" (odruchowo odtwarzany). Trzeba dużo ciężkiej pracy nad sobą (i łaski) , żeby się pozbyć "tego dziadostwa". To było o nas (i o mnie w jakimś stopniu jeszcze też). A W PRZYPADKU dziennikarzy może w niektórych przypadkach "zahaczać" o elementy celowej manipulacji lub conajmniej - "JA WIEM LEPIEJ CO ... INNI MAJĄ WIEDZIEĆ" bo ... to lepiej dla nich i dla "sprawy" ... .
KS
Konrad Schneider
8 marca 2020, 11:05
Dziekuje Ksiedzu za uczciwe podejscie do sprawy.
AW
~ania waliszko
8 marca 2020, 08:38
jezuici w każdym księdzu widzą pedofila, w swym myśleniu i działaniu są gorsi niż Gazeta Wyborcza