Dariusz Piórkowski Sj komentuje oświadczenie rzecznika KEP ws. biskupa Janiaka
"Czy nie lepiej przyznać się do błędu, słabości? Mnie już powoli ogarnia współczucie wobec tej biedy duchowej, która zapanowała w kurii kaliskiej" - pisze jezuita.
Coraz dziwniejsze są te oświadczenia rzecznika KEP. To już jakaś wyższa logika.
"W odpowiedzi na pytania dotyczące dzisiejszych publikacji na temat bp. Edwarda Janiaka, stanowczo oświadczam, że – jeśli informacje przekazane w mediach się potwierdzą – to opisywana sytuacja nigdy nie powinna się wydarzyć"
Jeśli informacje się potwierdzą (a dlaczego mieliby w mediach podawać nieprawdę w tak ważnej sprawie), to tylko okaże się, że ta sytuacja się wydarzyła. Nie powinna, ale się wydarzyła. To, że i biskup może przeholować z piciem alkoholu, w sumie nie powinno dziwić. Niektóre środowiska bronią go od początku w sposób głupi. A to człowiek jak każdy z nas, ze swoimi biedami i poplątaniem. Po raz kolejny zostanie wstrząśnięty pewien spiżowy pomnik, który się u nas nieraz robi z duchownych. I na co to całe ukrywanie, milczenie, zamiatanie pod dywan, jak prędzej czy później wszystko z hukiem wychodzi na jaw.... Czy nie lepiej przyznać się do błędu, słabości?
Mnie już powoli ogarnia współczucie wobec tej biedy duchowej, która zapanowała w kurii kaliskiej.Cały czas wszyscy chcą zobaczyć jednak jakieś szaty na cesarzu, a cesarz nagi.
Wpis pierwotnie ukazał się na Facebooku Dariusza Piórkowskiego SJ.
Oświadczenie rzecznika Konferencji Episkopatu Polski:
„Jest zrozumiałym, że każde taka informacja wzbudza liczne reakcje społeczne oraz wywołuje emocje wśród wiernych. Obecnie oczekujemy na rzetelne wyjaśnienie doniesień medialnych w sprawie tego zdarzenia, które – jeszcze raz zaznaczam – nigdy nie powinno mieć miejsca, szczególnie wśród ludzi Kościoła” – podkreślił rzecznik Episkopatu.
Skomentuj artykuł