Duszpasterz skrzywdzonych: Podstawą zdrowego duszpasterstwa jest budowanie "mądrej bliskości"
Ważną cechą dobrego, zdrowego duszpasterstwa jest bliskość, która daje wolność - mówi ks. Łukasz Knieć, duszpasterz osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym w diecezji opolskiej. Kapłan mówił o tym w pierwszej rozmowie z cyklu "Odbudujmy dom".
Seria 26 rozmów o zdrowym duszpasterstwie "Odbudujmy dom" powstała we współpracy portalu dominikanie.pl i Fundacji Świętego Józefa KEP. W pierwszej rozmowie cyklu ks. Łukasz Knieć odpowiada na pytania, jak budować zdrowe duszpasterstwo, jakie cechy są kluczowe dla dobrego duszpasterza, jak wyznaczać granice w relacjach duszpasterskich i jak identyfikować i przeciwdziałać patologicznym zachowaniom w duszpasterstwie.
Podstawą zdrowego duszpasterstwa jest budowanie "mądrej bliskości"
Duszpasterz skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym w diecezji opolskiej podkreśla, że podstawą zdrowego duszpasterstwa jest budowanie "mądrej bliskości". Jak zauważa, bliskość Pana Boga może być zrozumiała dla kogoś, kto doświadczył bliskości. Stąd, mówiąc o zdrowym duszpasterstwie, trzeba uwzględniać doświadczenie bliskości, jednak musi być to bliskość, która tworzy przestrzeń bezpieczeństwa i daje człowiekowi wolność.
- Ważne, żeby przyjść do duszpasterstwa bez wygórowanych wymagań. Duszpasterstwo nie może odpowiedzieć na wszystkie potrzeby, które w sobie nosimy. Jesteśmy w niebezpieczeństwie, kiedy tworzy się narracja, że w tym miejscu znajdziemy wszystko. A żadna grupa duszpasterska nie jest odpowiedzią na wszystkie nasze potrzeby - zauważa kapłan, dodając, że zdrowe duszpasterstwo kończy się tam, gdzie zaczyna ono wypełniać całe życie.
Duszpasterstwo jest po to, żeby dostać się do nieba
- Duszpasterstwo najpierw jest od zbawienia, tzn. że korzystam z duszpasterstwa po to, żeby ostatecznie dostać się do nieba. To jest myśl może górnolotna, ale bardzo prawdziwa. Szukamy w nim zaspokojenia potrzeb duchowych. Oczywiście, że w duszpasterstwie znajdziemy też odpowiedź na naszą potrzebę bycia widzialnym, potrzebę akceptacji i biskości. I dobrze, gdy tak się dzieje, ale grupa duszpasterska nie może być jedynym środowiskiem, w którym człowiek realizuje te potrzeby - precyzuje rozmówca Olgi Bieniek i o. Radosława Więcławka OP.
Jego zdaniem, grupa duszpasterska ma być odpowiedzią na zaufanie, które Bóg złożył w ręce człowieka. - Pan Jezus przyszedł na ziemię i budował Kościół, który jest Jego mistycznym Ciałem, w rzeczywistości, która nie była bezpieczna. On w tej rzeczywistości został zabity. I to jest ta sama historia – mówi ks. Knieć o sytuacjach, w których duszpasterstwo przestaje być bezpieczną przestrzenią. - To znaczy, że zaufanie, które Bóg zostawił człowiekowi, jest czasem dramatycznie nadużyte – zauważa duszpasterz.
Kolejne odcinki serii "Odbudujmy dom" ukazywać się będą co dwa tygodnie, we wtorki na YT 72.dominikanie.pl i w serwisach podcastowych oraz na stronie internetowej projektu odbudujmydom.com. Następna rozmowa ukaże się 9 marca. Zbigniew Nosowski będzie szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego mówimy o zdrowym duszpasterstwie w kontekście osób dorosłych.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł