Dziecko, które lekarze radzili usunąć - biskupem
O niezwykłych okolicznościach urodzin bpa Andrew H. Cozzensa donosi czasopismo diecezji archidiecezji Saint Paul and Minneapolis w USA, The Catholic Spirit". 11 października Papież Franciszek mianował tego 45-letniego kapłana, wykładowcę teologii sakramentów biskupem pomocniczym tej właśnie archidiecezji.
W wypowiedzi dla diecezjalnego czasopisma licząca obecnie 69 lat matka biskupa wspomina, że kiedy była z nim w piątym miesiącu ciąży odczuła silne bóle. Zorientowała się, że są to już regularne bóle porodowe. Mąż odwiózł ją do szpitala, gdzie udało się powstrzymać akcję porodową.
Jednak następnego dnia jeden z lekarzy tłumacząc, co się wydarzyło przestrzegł ją, że płód jest zdeformowany i że najlepiej było by "przerwać ciążę". Odpowiedziała: "To nasze dziecko, i przyjmiemy to, co daje nam Bóg". Na te słowa lekarz odmówił dalszej nad nią opieki, a inny doktor zatroszczył się o szczęśliwe urodzenie dziecka. Wręcz założył się ze swoim kolegą, że dziecko urodzi się zdrowe i zakład ten wygrał.
Jedynym problemem jaki nowemu biskupowi pozostał z okresu prenatalnego jest skłonność do alergii i astma. Już jako czteroletnie dziecko, przebywając w szpitalu na leczeniu odczuł on pragnienie poświęcenia się Bogu. Marzenie to zrealizował w wieku 29 lat, 31 maja 1997 roku, kiedy został kapłanem archidiecezji Saint Paul and Minneapolis.
Skomentuj artykuł