Eksperci o tym, jaka przyszłość czeka katechezę w szkole

Fot. Depositphotos
KAI / pk

Tegoroczne Duszpasterskie Wykłady Akademickie w archidiecezji lubelskiej koncentrują się wokół tematu "Katecheza wobec aktualnych wyzwań". Na prośbę metropolity lubelskiego wybitni specjaliści dokonują głębokiej analizy szerokiego spektrum problemów związanych z katechezą. Bp prof. Wojciech Osial podkreślił, że w kontekście zmiany rządu zasadny jest głębszy namysł nad przyszłością religii w szkole i jej formalnym statusem.

Trwają dwudniowe Duszpasterskie Wykłady Akademickie w auli Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Na spotkanie, jak co roku, zostali zaproszeni wszyscy księża archidiecezji lubelskiej. Wydarzenie zaplanowane jest na dwa dni, by wszystkim księżom archidiecezji umożliwić uczestnictwo. Tytuł tegorocznych Wykładów to "Katecheza wobec aktualnych wyzwań".

Obrady otworzył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik. Z prelekcjami wystąpili: bp prof. Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, przewodniczący Zespołu roboczego ds. kontaktów z Rządem RP w sprawie lekcji religii w szkole; ks. prof. Marian Zając, pracownik naukowy KUL, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP i rzeczoznawca do spraw oceny programów nauczania religii i podręczników katechetycznych Komisji Wychowania Katolickiego KEP; ks. prof. Paweł Mąkosa, pracownik naukowy KUL i rzeczoznawca ds. oceny programów nauczania religii i podręczników katechetycznych przy Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Obydwaj profesorowie są redaktorami serii podręczników do nauczania religii "Z Bogiem przez życie", publikowanymi przez Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej "Gaudium". Podręczniki te obejmują wszystkie stopnie nauczania w szkole podstawowej i ponadpodstawowej oraz wykorzystywane są na terenie całej Polski. Głos zabrał również ks. dr Sebastian Dec i s. mgr lic. Zuzanna Głasek.

Odpowiedź na zmiany wprowadzone przez rząd

Bp Wojciech Osial podczas swoich wystąpień rozważał dwa tematy: "Aktualny stan dyskusji nad katechezą w Polsce z perspektywy Komisji Wychowania Katolickiego KEP" oraz "Wizja katechezy według papieża Franciszka". W pierwszym wystąpieniu podkreślił, że w związku ze zmianą rządu, jak również z innych powodów (np. niedoborów wśród kadry nauczycieli religii, który odczuwalny będzie coraz bardziej) zasadny jest głębszy namysł nad przyszłością religii w szkole i jej formalnym statusem.

DEON.PL POLECA

- Ze strony Kościoła istnieje nie tylko żywe zainteresowanie tymi problemami, ale jest gotowość do ciągłego podejmowania rozmów z obecnym rządem, by wypracować wspólne stanowisko i model obecności nauczania religii w ramach zajęć szkolnych we wszystkich rodzajach szkół systemu edukacji w Polsce - powiedział.

Przedstawił możliwe praktyczne rozwiązania. Jednym z nich mogłaby być tzw. regionalizacja, czyli np. w regionach, gdzie jest więcej uczniów, pozostałyby 2 godziny katechezy w tygodniu, a gdzie mniej - jedna godzina. Innym rozwiązaniem mogłoby być kontynuowanie systemu dwóch godzin katechezy w szkołach podstawowych, a wprowadzenie jednej godziny katechezy w szkołach ponadpodstawowych, by tak odciążyć siatkę godzin uczniów w szkołach ponadpodstawowych. Ten drugi sposób byłby również aplikacją wniosków z badań statystycznych, które dowodzą, że w podstawówkach większość dzieci uczęszcza na katechezę, a w szkołach ponadpodstawowych frekwencja jest o wiele mniejsza. - Od września nowego roku szkolnego ocena z religii nie będzie wpisywana do końcowego arkusza ocen ucznia - potwierdził bp Osial.

W wierze najważniejsze jest budowanie więzi z Jezusem Chrystusem

W drugim wystąpieniu bp Osial podkreślił, że linie programowe do współczesnego przekazywania katechezy w Kościele wytyczył papież Franciszek w adhortacji apostolskiej pt. "Evangelii Gaudium". - By stworzyć odpowiednie warunki dla świadectwa katechetycznego wobec świata Kościół musi nieustannie wchodzić na drogę pastoralnego nawracania się, by faktycznie potwierdzał przekonanie, że w wierze najważniejsze jest budowanie więzi z Jezusem Chrystusem, doświadczenie wiary osobowej - mówił. Zaznaczył przy tym, że papież niezłomnie przypomina, że w centrum katechezy jest zawsze kerygmat o Jezusie Chrystusie, który człowieka oświeca-umacnia-wyzwala. Czyli katecheza powinna doprowadzić człowieka do spotkania z Jezusem.

Ks. prof. Marian Zając swoje dwa wystąpienia zatytułował: "Z doświadczeń polskiej katechezy" i "U początku wiary jest spotkanie". W pierwszym wystąpieniu przedstawił historię obecności lekcji religii w szkole nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach. Wskazał, że za każdym razem, gdy toczyła się dyskusja o katechezie w szkole, czy to kiedy była wprowadzana do polskiej szkoły w 1926 roku czy potem w roku 1961, kiedy ją ze szkół wyprowadzono, by znów powróciła w roku 1991, często pojawiały się te same, krzywdzące wiernych i niewiele mające wspólnego z rzeczywistością argumenty, bo zbyt ideologiczne.

- Taka negatywna argumentacja w odniesieniu do wartości obecności nauczania religii w szkole miała nie tylko przesłanki lewicowe, ale także nie liczyła się z głosem środowisk wierzących katolików, stojących w obronie status quo religii w systemie szkolonej edukacji - wyjaśniał.

Akcentował, że jako wierzący mamy prawo konstytucyjne o katechezę w szkole walczyć. - To zaangażowanie winno być na każdym szczeblu życia społecznego - zaznaczył. W promowanie katechezy w szkole powinni się zaangażować uczniowie, rodzice, księża, biskupi i politycy.

Życie religijne człowieka rodzi się i wzrasta poprzez relacje

W drugim wystąpieniu podkreślił, że wiara i życie religijne człowieka rodzi się i wzrasta poprzez relacje. Relacje z drugim człowiekiem i relacje z Bogiem. Przywołując nauczanie Benedykta XVI podkreślał, że u początków wiary jest spotkanie z Osobą - Jezusem Chrystusem w słowie, a chrześcijaństwo jest dokładnie głoszeniem Osoby. - Dlatego tak ważną rzeczywistością jest doświadczenie życia parafialnego w wielu jej wymiarach personalnych. Postulował promocję poglądu, kształtującego różne wzorce duszpasterskich działań, że w Kościele każdy jest katechizowany. Nie może być osób, które są tylko katechizującymi, czyli zamkniętymi na doświadczenie bycia katechizowanym, gdyż tak przeżywana wiara zamiera - podsumował.

Ks. prof. Paweł Mąkosa zajął się zagadnieniami zatytułowanymi: "Między Ewangelią a TikTokiem. Współczesne wyzwania dla katechezy" oraz "Czy wiedza wystarczy? O budowaniu postaw religijnych". W pierwszym wystąpieniu, powołując się na badania statystyczne przeprowadzone w Archidiecezji Lubelskiej i innych diecezjach w Polsce, przedstawił wewnętrzne problemy kościoła z katechizacją. Formułując konkretne pytania, stawiane respondentom, ale i tym razem słuchaczom Duszpasterskich Wykładów Akademickich, podniósł następujące kwestie: Problem z dostępem do materiałów katechetycznych (ponad 50 proc. odpowiadających na ankietę stwierdziło, że nie ma trudności i istnieje wiele narzędzi pomocnych do nauczania katechezy w sieci internetowej, oprócz podręczników). Kwestia współpracy księży i katechetów świeckich (większość osób świeckich twierdzi, że taki problem istnieje - ponad 61 proc., duchowni raczej takiego problemu nie dostrzegają - ponad 60 proc.). Omawiając uwarunkowania kadrowe stwierdził, że największą grupę nauczycieli-katechetów stanowią osoby (kobiety i mężczyźni) w wieku 51-52 lata (blisko 30 proc. wszystkich) i to oznacza, że za około 15 lat nastąpi bardzo poważne tąpniecie kadrowe, jeśli Kościół nie wykształci nowej grupy nauczycieli. Ponadto odniósł się do danych wskazujących, że regularnie zwiększa się kategoria osób młodych niewierzących, na przełomie kilku lat z 6,3 proc. wzrosła do 14,7proc..

- Jeśli młodzi rezygnują z uczęszczania na lekcje religii, to często jako argument podają: odrzucenie nauczania Kościoła lub niską ocenę zajęć, bądź negatywną relację z katechetą. Jednak nasuwa się z całościowego obrazu tych wypowiedzi wniosek, że są niezainteresowani katechizacją, gdyż nie chcą na nią poświęcić własnego czasu - mówił.

Wskazał, że w momencie, kiedy oczekiwania uczniów, katechetów i księży się rozmijają, to aby temu zapobiegać, trzeba intensywniejszej i jakościowo lepszej współpracy, dialogu i życzliwego spotkania.

Młodzi upatrują w nauczaniu katechezy szansę na zdobycie wiedzy, niż pogłębienie wiary

W drugim wykładzie skupił się na pokazaniu, że aby postawa wiary, czyli trwałe odniesienie się do Kościoła i Boga, była pełna, powinna zawierać trzy komponenty: poznawczo - przekonaniowy, afektywno - dążeniowy i behawioralny. Okazuje się, że ludzie młodzi upatrują w nauczaniu katechezy bardziej szansę do zdobycia większej dawki wiedzy (tak sądzi ponad 50 proc. ankietowanych), niż pogłębienia swojej wiary (tylko 28 proc. widzi korelację pomiędzy wiedzą i wiarą). Dlaczego tak jest? - pytał się prelegent. Ponieważ młodym ludziom brakuje autentycznego doświadczenia, przeżycia religijnego. Pokolenie młodych określane dzisiaj jako POKOLENIE Z nie pozwala się teoretykom i praktykom katechezy zamknąć w jakimś konkretnym kluczu rozumienia i metod działania, domaga się wręcz autentycznego, radosnego świadectwa wiary od swoich katechetów.

Ks. dr Sebastian Dec i s. Zuzanna Głasek swoje wystąpienie zatytułowali: "Katechezy dla dorosłych: Dekalog w świetle Ewangelii". Prelegenci przedstawili przeniesioną z Włoch do jednego z kościołów lubelskich (parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa) praktykę głoszenia serii katechez dla osób dorosłych, dotyczących Dekalogu, w dużej mierze opartych na tekstach Starego i Nowego Testamentu. Pokazali, że katechezy dla dorosłych pogłębiające relację z Bogiem i Kościołem są oczekiwane i warto je organizować, nawet jeśli nie wprost kierowane są takie zapotrzebowania w stronę duszpasterzy. Często są odpowiedzią wiary dla osób poszukujących, doświadczonych różnymi przeżyciami, a nawet nieochrzczonych. A praktyka potwierdza, że ich uczestnicy po wysłuchaniu całej serii, chętnie sami z siebie angażują się w życie Kościoła, w wymiarze parafialnym oraz przynależności do różnych wspólnot o charakterze formacyjnym.

Duszpasterskie Wykłady Akademickie po raz pierwszy odbyły się w 1935 r. z inicjatywy ówczesnego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. Antoniego Szymańskiego. Wznowił je w 1947 roku bp Stefan Wyszyński. DWA stanowiły przestrzeń żywej dyskusji nad aktualnymi problemami, które nurtowały społeczeństwo i Kościół w Polsce. Ideą otwartych wykładów było przede wszystkim podnoszenie kwalifikacji i kompetencji duszpasterzy poprzez zapoznanie ich z najnowszą myślą teologiczną. Z biegiem lat, stawały się one jedną z nielicznych przestrzeni, która gwarantowała swobodę wypowiedzi i dyskusji na temat istotnych wyzwań duszpasterskich w gronie duchownych. Wykłady na przestrzeni dekad gromadziły duszpasterzy z całej Polski, przyczyniając się do rozwoju i integracji tego środowiska. Podczas DWA naukowa refleksja spotykała się z żywym i bezpośrednim doświadczeniem duszpasterskim. Podobnie na przestrzeni ostatnich lat, abp S. Budzik, Wielki Kanclerz KUL i metropolita lubelski dba o to, by DWA stanowiły areopag dyskusji i wymiany myśli w kontekście aktualnych wyzwań.

W ubiegłym roku głównym tematem DWA w archidiecezji lubelskiej były m.in. stare i nowe wyzwania dla duszpasterstwa parafialnego. Wśród prelegentów znaleźli się ks. prof Stanisław Janeczek, filozof z KUL oraz ks. Marek Adamczyk, rektor WSD w Radomiu.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Eksperci o tym, jaka przyszłość czeka katechezę w szkole
Komentarze (6)
RL
~Roman Lisowicz
5 kwietnia 2024, 23:02
Katecheza w szkole jest i będzie tak jak do tej pory, finansowana przez państwo i żadne gorzkie żale ateistów i sekularyzatorow tu nie pomoga
HZ
~Hanys Z Namyslowa
5 kwietnia 2024, 17:57
Mlyny Boskie mieli powoli ale pewnie, nic nie jest wieczne, czytalem ze zyl taki jeden na ziemi, powiedzial: niebo i ziemia przemina, ale Moje slowa nie przemina, uplywa juz prawie 2000 lat, ilu probowal tym slowo zaprzeczyc, skonczyli marnie, ludzie malej wiary sie martwia, wierzacy gleboko mysla wszystko w rekach Boga.Glupi rzekl w sercu swoim : Nie ma Boga, moze juz Go zobaczycie niedlugo.
TL
~Tylko Legia
4 kwietnia 2024, 01:38
Jaka przyszłość czeka katechezę w szkole ? Któryś rząd to w końcu usunie ze szkół, ewentualnie coraz mniej dzieciaków będzie na nią chodzić i umrze śmiercią naturalną - tyle że to potrwa lata
MK
~Magdalena K
3 kwietnia 2024, 21:09
Przecież nikt nie zabrania katechezy w szkole, Państwo po prostu nie chce jej finansować i uważam że słusznie. Może w końcu czas dorosnąć i wziąść odpowiedzialność -także finansową- za potrzeby swojego Kościoła?
UU
~Uwaga Uwaga
3 kwietnia 2024, 18:07
Żadna.Katechezy w szkole za kilka lat nie będzie.Zaklinanie rzeczywistości i pseudokonferencje nic tu nie dadzą.
PR
~Ppp Rrr
3 kwietnia 2024, 15:36
Tyko, że to NIE rząd powoduje, że młodzi nie chcą chodzić na katechezę. Rząd ogranicza katechezę w szkołach, podążając za obiektywnie występującym zjawiskiem braku frekwencji. Jeśli ponad 1/3 nie chodzi, a kolejna 1/3 chodzi bo musi i faktycznie nie jest zainteresowana - to po prostu nie ma sensu. Pozdrawiam.