Imam największego meczetu w Belgii wydalony z kraju. „Siał nienawiść i stanowił poważne zagrożenie”
Władze Belgii cofnęły pozwolenie na pobyt imamowi największego meczetu w kraju, Mohamedowi Toujganiemu. Według sekretarza stanu ds. azylu i migracji Sammy'ego Mahdiego imam siał nienawiść i stanowił poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. W 2019 r. ujawniono nagranie z 2009 r., na którym Toujgani wzywał podczas kazania do palenia Żydów.
Sekretarz stanu już w październiku wycofał imamowi meczetu, który znajduje się w brukselskiej dzielnicy Molenbeek, pozwolenie na pobyt w Belgii. Toujgani odwołał się od tej decyzji.
W czwartek rano rozgłośnia VRT poinformowała, że imam opuścił już Belgię. Według Mahdiego pochodzący z Maroka przywódca religijny stanowił poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - przypomina dziennik „De Standaard”.
„Chcemy wysłać sygnał, że ten, kto sieje nienawiść, dzieli nasze społeczeństwo i zagraża naszemu bezpieczeństwu, nie jest mile widziany w naszym kraju” - cytuje ministra „DS”.
Toujgani, który nie ma belgijskiego obywatelstwa, musi przestrzegać zakazu wjazdu do Belgii przez następne 10 lat.
„DS” pisze, że Toujgani, choć mieszkał w Belgii od 1982 r., nie mówił ani po francusku, ani po niderlandzku. W 2019 r. ujawniono nagranie z 2009 r., na którym Toujgani wzywał podczas kazania do palenia Żydów.
PAP/dm
Skomentuj artykuł