Kard. Glemp uczynił bardzo wiele dla Polski
Na wielkie zasługi zmarłego 23 stycznia wieczorem Prymasa-seniora, kard. Józefa Glempa dla Kościoła powszechnego zwrócił uwagę w rozmowie z KAI kard. Zenon Grocholewski. Prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej zaznaczył, że wspomina go jako człowieka oddanego całkowicie Kościołowi, który bardzo wiele uczynił dla Polski, także w perspektywie ogólnoświatowej.
Kard. Grocholewski zaznaczył, że ks. Józef Glemp był człowiekiem bardzo zdolnym i cenionym. "W 1972 roku, kiedy zaczął pracować w Kurii Rzymskiej w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej, ówczesny sekretarz tego trybunału, abp Aurelio Sabattani wezwał mnie i zapytał, czy znam ks. Józefa Glempa. Podkreślił, że był to jego najlepszy student w Studium Rotalnym. Interesował się, co obecnie robi. Okazuje się, że gdy w drugiej połowie lat sześćdziesiątych był arcybiskupem w Loreto, spotkał tam kard. Wyszyńskiego i mówił mu o tym zdolnym kapłanie z archidiecezji gnieźnieńskiej, polecając jako osobę która może wnieść poważny wkład w dobro Kościoła. W 1967 roku ks. Glemp podjął pracę w Sekretariacie Prymasa Polski w Warszawie. Trudno dziś powiedzieć, na ile wpłynęła na to rekomendacja abp. Sabattaniego, który często później do tej sprawy powracał" - powiedział polski purpurat kurialny. Jednocześnie kard. Grocholewski zaznaczył, że w roku 1983 obydwaj zostali włączeni, podczas tego samego konsystorza do kolegium kardynalskiego. "Ujęło mnie, że wówczas ponad siedemdziesięcioletni prefekt Sygnatury Apostolskiej cieszył się z faktu, iż otrzymywał purpurę razem ze swoim dawnym, siedemnaście lat młodszym studentem, którego zawsze cenił" - powiedział prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej.
Zdaniem kard. Grocholewskiego kard. Glemp obejmując stolicę prymasowską po niezwykle popularnym kard. Wyszyńskim nie miał łatwego zadania. Uważa on, że zmarły Ksiądz Prymas spełnił pokładane w nim nadzieje. Niewątpliwie cenił go bł. Jan Paweł II, mianując go 4 marca 1979 r. biskupem ordynariuszem diecezji warmińskiej, a niespełna dwa lata później, 7 lipca 1981 r. arcybiskupem metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim, Prymasem Polski.
Pracujący od wielu lat w Kurii Rzymskiej kard. Grocholewski podkreślił wkład kard. Glempa w powszechną misję Kościoła, przekraczającą granice państw. Zaraz po wyniesieniu do godności kardynalskiej został on członkiem Kongregacji dla Kościołów Wschodnich. Zauważył, że praca w tej dykasterii nie jest łatwa. Do jej kompetencji należy wiele Kościołów o odrębnej, specyficznej tradycji, w tym w Polsce dwie diecezje obrządku bizantyńsko-ukraińskiego. Ponadto Prymas Polski był także ordynariuszem dla wiernych innych obrządków wschodnich, nie mających na terenie naszej ojczyzny swego ordynariusza. W tej kongregacji kard. Glemp pracował wiele lat.
Ponadto przez pięć lat był członkiem Papieskiej Rady "Iustitia et pax", troszczącej się o krzewienie sprawiedliwości i pokoju w świecie a także promocję nauki społecznej Kościoła. Śp. Ksiądz Prymas był członkiem Papieskiej Rady ds. Kultury, od samego jej początku w 1993 r. Ponadto kard. Glemp był też sędzią Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Uczestniczył w synodach biskupów, a w 1991 był przewodniczącym delegowanym pierwszego Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów dla Europy. "W jego wypowiedziach uderzała równowaga. Dostrzegał zagrożenia stojące przed Kościołem, a z drugiej stojące przed nim szanse. Starał się obiektywnie postrzegać rzeczywistość. Można się z nim było zgadzać, lub nie, ale trzeba uznać, że starał się dogłębnie analizować problemy, czy sytuacje, a w jego podejściu widać było zatroskanie o losy Kościoła w naszej ojczyźnie i w świecie. Ukazuje to, jak bardzo zmarły Ksiądz Prymas zaangażowany był w sprawy Kościoła powszechnego" - podkreślił prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. Dodał zarazem, że kard. Glemp czynił to nie tylko należąc do różnych dykasterii Kurii Rzymskiej, lecz także przez udział w różnych ważnych wydarzeniach kościelnych. "Był osobą, której działania budziły szerokie zainteresowanie i której winniśmy ogromną wdzięczność" - powiedział KAI kard. Zenon Grocholewski.
Skomentuj artykuł