Kard. krytykuje watykańską politykę wobec Chin

Kard. krytykuje watykańską politykę wobec Chin
(fot. Harry Alverson / Foter / CC BY-SA)
KAI / kn

Arcybiskup senior Hongkongu, kardynał Joseph Zen Ze-kiun, w ostrych słowach skrytykował watykańską politykę wobec Chin.

"Włosi w Kurii Rzymskiej nie znają chińskiej dyktatury, bo oni nigdy nie doświadczyli reżimu komunistycznego" - powiedział 83-letni purpurat w rozmowie z publikowanej dziś przez włoski dziennik "Corriere Della Sera".

DEON.PL POLECA

Jako "wielki błąd" kard. Zen określił fakt, że papież Franciszek nie spotkał się z Dalaj Lamą, który w grudniu ub. roku przebywał w Rzymie na spotkaniu laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. "Świadczy to o lęku Watykanu, a jeśli komuniści widzą, że się boisz, wtedy cię jeszcze bardziej uciskają. W obecnej sytuacji myśl o umowach z Pekinem byłaby bezwarunkową kapitulacją" - uważa chiński purpurat.

W ten sposób kard. Zen zareagował na informację “Corriere della Sera", potwierdzoną później przez Watykan, jakoby Pekin dał pozytywny sygnał na zaproponowaną przez papieża możliwość rozmów. W tych rozmowach chodziłoby m.in. o przywrócenie zerwanych w 1951 roku stosunków dyplomatycznych między Pekinem a Stolicą Apostolską oraz o miejsce Kościoła katolickiego w Chinach. Katolicy w kraju podzieleni są między Kościół kontrolowany przez państwo i wierny Rzymowi Kościół "podziemny", poddawany ciągłym represjom ze strony władz państwowych. Kontrowersje między Pekinem i Watykanem budzi zwłaszcza kwestia nominacji biskupów - prawo do tego zastrzega sobie cały czas Pekin.

Chiny nie chcą dialogu, twierdzi kard. Zen. Jego zdaniem, rozmowy będą tak przebiegały, że Pekin przedstawi dokument, a “nasi ludzie nie będą mieli ani możliwości, ani siły, aby przedstawić swój punkt widzenia". W ten sposób nominacje i święcenia biskupów mogą stać się ofiarą "fałszywego dialogu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. krytykuje watykańską politykę wobec Chin
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.