Kardynał broni swego stanowiska wobec ideologii gender
Wobec oskarżeń o wrogość wobec kobiet, naruszanie ich praw i nawoływanie do przemocy domowej, metropolita Walencji kard. Antonio Cañízares zapewnił, że "zna bezpośrednio ucisk kobiet i głęboką nierówność, jaką cierpią". Ogłosił on specjalny komunikat w obliczu ataków politycznych i medialnych po krytyce ideologii gender, z jaką wystąpił kilka tygodni temu.
Kardynał zaznaczył w swym oświadczeniu, że zna "z pierwszej ręki sytuację kobiet, padających ofiarami ucisku i niesprawiedliwości". "Jakże nie walczyć, wraz z kobietami, cierpiącymi niesprawiedliwość w społeczeństwie i w pracy, które stają się ofiarami wszelkiego rodzaju przemocy" - zapytał retorycznie.
Emerytowany prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że do normalnych praktyk w Kościele należy troska o kobiety będące w różnych potrzebach i szukanie konkretnych rozwiązań, aby im pomóc. Jednocześnie zauważył, że "nie wszystkie te fakty są nagłaśniane, nikt się nimi nie szczyci, ale są one realizowane w prostocie i w cichej pracy". Zdaniem autora jest to "rewolucja na rzecz przemiany społecznej, której nie da się zatrzymać", a w tej przemianie Kościół aktywnie uczestniczy. "W tej walce z niesprawiedliwością, którą znam z bliska, będę brał udział zawsze" - zapewnił kardynał.
Ataki na kardynała wzmogły się po jego wystąpieniu, w którym przestrzegł przed ideologią gender i jej skutkami dla rodziny i społeczeństwa. Należy zaznaczyć, że w podobnej sytuacji są także inni biskupi. "Być może nadejdzie czas, że za obronę Ewangelii zostaniemy postawieni przed sądem" - powiedział metropolita Pampeluny i Tudeli abp Francisco Pérez González.
Skomentuj artykuł