Kardynał poprosił papieża o przeniesienie na emeryturę, ale Ojciec Święty był innego zdania
Arcybiskup Bostonu Sean O’Malley w ostatni weekend złożył rezygnację z pełnionej funkcji, ale nie zanosi się na to, by przestał ja pełnić.
Prawo kościelne wymaga, by biskup po ukończeniu 75. roku życia złożył prośbę o rezygnację. Podobnie było w przypadku kardynała O’Malleya, który w sobotę 29 czerwca obchodził urodziny.
"Papież popatrzył na niego i powiedział «Myślę, że zostawimy cię tam jeszcze na kilka lat»" - relacjonuje Terry Donilon, rzecznik diecezji. "Kardynał jest mocno poruszony zaufaniem, którym darzy go Ojciec Święty i jego wsparciem".
Ogromny wzrost powołań w diecezji, która ruszyła na wojnę z pedofilią >>
"Kardynałowi jest dobrze w Bostonie" - dodaje Donilon. "Świadomość tego, że jeszcze tu będzie jest bardzo dobra dla całej diecezji". O’Malley pracuje jako jej ordynariusz od 16 lat. W tym czasie musiał zmierzyć się z ogromnym problemem wykorzystywania seksualnego wśród tamtejszego duchowieństwa.
Kardynał O’Malley jest czempionem walki z pedofilią w Kościele. Prócz porządków w Bostonie, wcześniej mierzył się z problemami na Florydzie. Niedawno uruchomił specjalną linię zgłoszeń dla ofiar, które mogą poinformować niezależną od biskupa komisję o tym, że zostały skrzywdzone przez duchownych - także ordynariuszy.
Więcej o kardynale możecie przeczytać tutaj >>
Skomentuj artykuł