Kielczanie upamiętnią ofiary rzezi wołyńskiej

Kielczanie upamiętnią ofiary rzezi wołyńskiej
fot. depositphotos.com
KAI / sz

Marsz pamięci i Msza św. – w ten sposób w najbliższą niedzielę 12 lipca, kielczanie upamiętnią ofiary Rzezi Wołyńskiej, dokonanej na ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich, w 77. rocznicę tragicznych wydarzeń. Kulminacyjnym punktem Rzezi Wołyńskiej była tzw. Krwawa Niedziela, 11 lipca 1943 roku.

Upamiętnienie rozpocznie Msza św. w intencji ofiar ludobójstwa, która zostanie odprawiona o godzinie 11 w bazylice katedralnej. Po Eucharystii uczestnicy przejdą ulicami Kielc w milczącym marszu pamięci pod Pomnik Katyński znajdujący się na Cmentarzu Partyzanckim przy ul. Ściegiennego, w obrębie Cmentarza Starego. Przy pomniku zostaną złożone wiązanki kwiatów i zapalone znicze, a zaproszeni goście wygłoszą przemówienia okolicznościowe.

Mianem rzezi wołyńskiej określa się masową zbrodnię nacjonalistów ukraińskich, którzy dokonali ludobójstwa na ludności polskiej, przy udziale miejscowej ludności ukraińskiej, w okresie od lutego 1943 do lutego 1944 na terenie siedmiu województw wschodnich II RP. Kulminacja mordów miała miejsce w lecie 1943 r.

Ofiarami zbrodni byli przede wszystkim Polacy, w mniejszym stopniu Rosjanie, Żydzi, Ormianie, Czesi oraz inne mniejszości zamieszkujące Wołyń. Historycy szacują, że zginęło wówczas co najmniej ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2-3 tysiące Ukraińców. Podobna zbrodnia została dokonana przez oddziały UPA na terenie Małopolski Wschodniej w latach 1943–45, z kulminacją w pierwszej połowie 1944 roku.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Brat Marek z Taizé, Piotr Żyłka

Spotkaj Boga w ciszy i prostocie

Mała, burgundzka wioska. Skromne zabudowania. Cisza. Spokój. Kontemplacja i modlitwa. To właśnie tu, od ponad siedemdziesięciu lat, przyjeżdżają tysiące młodych ludzi. Czego szukają? Co pragną zmienić? Dlaczego, nawet po...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kielczanie upamiętnią ofiary rzezi wołyńskiej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.