Klaryska o współzałożycielce swojego zakonu: życie św. Klary daje światło w obliczu kryzysu wiarygodności Kościoła
Jak uważa s. Rafaela Ropacz - klaryska z Zakonu Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Kętach - postawa św. Klary może być dla wszystkich wiernych szczególnym światłem w obliczu kryzysu wiarygodności Kościoła.
Zgromadzenie powstało w XIX wieku, ale podstawą duchowości tej wspólnoty jest życie według pierwotnej reguły św. Klary – współzałożycielki franciszkańskich klarysek na początku XIII wieku. Siostry z kęckiego klasztoru wspominają swoją patronkę św. Klarę w dniu jej liturgicznego święta.
Zdaniem s. Rafaeli, dla Kościoła, który przeżywa kryzys wiarygodności w związku z coraz to nowymi informacjami na temat różnych afer finansowych czy niemoralnego życia jego członków, postawa św. Klary może być dla wszystkich wiernych szczególnym światłem.
„Zarówno ona, jak i jej duchowy przewodnik św. Franciszek, nie byli ślepi na błędy i upadki sobie współczesnych ludzi Kościoła. Widzieli je dobrze i cierpieli z tego powodu, ale nie czekali aż ten Kościół się z tego wszystkiego oczyści. Wiedzieli, że idealny Kościół, bez skazy czy zmarszczki, doskonale bezgrzeszny, tu na ziemi nie istnieje, dlatego z całą miłością zaangażowali się w życie Kościoła takiego, jakim go zastali” – zauważa mniszka w rozmowie z KAI i wskazuje, że recepta Klary nie polega na kontestacji i odrzuceniu nauczania Kościoła.
„Klara pokazuje, że trzeba przyjąć inny kierunek, nie OD Kościoła, ale DO Kościoła, bo On jest święty nie w wyniku bezgrzeszności i nieomylności swych pasterzy i wiernych, a jedynie ze względu na Najświętszego, który ten Kościół stworzył i w Nim przebywa” – wyjaśnia s. Rafaela. „Klara wskazuje jasno, że Kościół - nawet ten splamiony grzechami - można pokochać tylko wtedy, gdy zobaczy się w Nim przede wszystkim Jezusa. Mówi nam współczesnym katolikom: nie kontemplujcie ciemności, grzechów i upadków, ale wpatrujcie się w Światło, w samego Chrystusa, w Jego Osobę!” – akcentuje zakonnica.
Życie św. Klary może być dla nas przykładem
Jak zaznacza siostra, św. Klara przynosi też receptę wobec sytuacji, gdy pomimo zakończonej dyspensy spowodowanej pandemią niektórzy katolicy żądają, by Kościół zwolnił ich z wielu chrześcijańskich obowiązków, np. z regularnej spowiedzi czy z zachowywania niektórych przykazań. S. Rafaela przypomina, że jednoznaczna postawa Klary, która odrzuciła propozycję ówczesnego papieża, chcącego w trosce o życie i zdrowie sióstr udzielić jej dyspensy od ślubu całkowitego ubóstwa, powinna obudzić pragnienie, „by nie rezygnować z tego, co nas do Chrystusa przybliża: z sakramentów, z Mszy św., z trwania we wspólnocie Kościoła”.
„Sobie i wszystkim klaryskom na całym świecie życzymy z okazji tej dorocznej uroczystości ku czci naszej Asyskiej Matki - zgodnie z jej słowami zawartymi w Testamencie – abyśmy «wszedłszy raz na drogę Pańską, nigdy z niej w żaden sposób nie zboczyły z własnej winy, przez niedbalstwo lub niewiedzę i nie przyniosły wstydu tak wielkiemu Panu, Jego Matce Dziewicy, Świętemu naszemu Ojcu Franciszkowi i Kościołowi»” – podkreśla na koniec klaryska z Kęt.
W klasztorze w Kętach, w którym od 1910 r. trwa nieprzerwanie adoracja Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, w liturgiczne wspomnienie św. Klary sprawowana były uroczysta Msza św., a siostry za klauzurą wzięły udział w nabożeństwie „Transitus”, upamiętniającym przejście św. Klary z tego świata do nieba. Była to także okazja dla klarysek do odnowienia ślubów zakonnych.
W kęckiej wspólnocie kontynuowana jest tradycyjna forma kultu eucharystycznego. Wokół sakramentalnej obecności Pana Jezusa koncentruje się całe życie sióstr. Modlitwa klarysek za klauzurą, kontemplujących w dzień i w nocy Hostię, obejmuje wszystkich potrzebujących duchowego wsparcia.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł