Kolumbia: kluczowa rola Kościoła w procesie pokojowym
Pokój można osiągnąć nie tylko dzięki regulacjom prawnym czy układom międzynarodowym narzuconym z góry, ale także dzięki zmianom, które dokonują się oddolnie - podkreślił abp Bernardito Auza na konferencji poświęconej sytuacji w Kolumbii, jaka 2 lutego odbyła się w Nowym Jorku.
Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ wezwał Kolumbijczyków, aby odrzucili wszelką pokusę odwetu i przebaczyli sobie błędy przeszłości, bowiem tylko w ten sposób można przezwyciężyć kulturę przemocy.
W czasie konferencji zwrócono także uwagę na znaczącą rolę Kościoła w procesie pokojowym. Jest to możliwe dzięki jego bezstronności i umiejętności prowadzenia dialogu, a także dzięki jego obecności w niemal w każdym zakątku kraju. W terenach wiejskich, gdzie nie ma żadnych instytucji państwowych czy samorządowych, zawsze obecny jest kapłan. Znajomość zaś tego, co dzieje się w terenie, jest wielką pomocą do wspierania dialogu między rządem a rebeliantami.
3 rzeczy, które pokazują, że Kościół w Kolumbii to Kościół męczenników >>
Przez ponad 50 lat trwała w Kolumbii wojna domowa, wszczęta w 1964 r. przez lewicowych partyzantów. Życie straciło w niej 220 tys. ludzi, a 6 mln musiało opuścić swe domy. Od 2012 r. toczyły się negocjacje pomiędzy władzami Kolumbii a wywodzącym się z Kolumbijskiej Partii Komunistycznej największym ugrupowaniem partyzanckim FARC. Ich zwieńczeniem stało się zawarte 26 września 2016 r. porozumienie, na którego mocy partyzanci mieli rozbroić się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy i włączyć się do normalnego życia w społeczeństwie. Po czym nastąpić miało leczenie ran, jakie pozostawił konflikt.
Biskupi liczyli, że porozumienie będzie trwałe i zakończy definitywnie wojnę domową. Przy jego podpisaniu obecny był m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolin. Miało ono wejść w życie po zatwierdzeniu przez większość Kolumbijczyków w ogólnokrajowym plebiscycie. Tymczasem w głosowaniu, które odbyło się 2 października 2016 r., przy bardzo niskiej frekwencji, wbrew przewidywaniom, zwyciężyło "nie" - zresztą tylko niewielką, zaledwie półprocentową przewagą.
Mimo odrzucenia porozumienia prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za swe starania na rzecz zawarcia układu pokojowego. Komitet Noblowski podkreślił, że ma ona zachęcić do tego, aby proces ten trwał.
W działania na rzecz pokoju włączyła się też papieska dyplomacja. 16 grudnia 2016 r. odbyło się w Watykanie spotkanie Franciszka z prezydentem Santosem i jego poprzednikiem, a dziś przywódcą opozycji, senatorem Alvaro Uribe, który jest głównym przeciwnikiem zawartego porozumienia. Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej informowało po ich spotkaniach z papieżem, a także z kard. Parolinem i szefem watykańskiej dyplomacji abp. Paulem Gallagherem, że aby proces pokojowy był stabilny i trwały, konieczne jest "spotkanie i jedność kolumbijskich sił politycznych oraz zaangażowanie ze strony FARC", a także wnoszenie przez Kościół lokalny swego wkładu na rzecz pojednania narodowego oraz wychowania do przebaczenia i zgody. Franciszek "podkreślił znaczenie szczerego dialogu między wszystkimi stronami kolumbijskiego społeczeństwa".
Kolumbia: kraj kawy, przemocy i nadziei na pokój >>
Pomimo porażki w plebiscycie, proces pokojowy toczy się dalej. Kolejne punkty porozumienia są realizowane.
Kościół wspiera też dialog pokojowy między rządem a drugim pod względem wielkości ugrupowaniem rebelianckim - Wojskiem Wyzwolenia Narodowego (ELN) - który rozpoczął się w październiku 2016 r. Obecność Kościoła w rozmowach ma charakter "wspierający, a nie mediacyjny". O taką rolę w dialogu prosili, za zgodą prezydenta Santosa, sami partyzanci. W dialogu uczestniczy pięciu biskupów reprezentujących tereny najbardziej dotknięte działaniami ELN.
Wcześniej przez trzy lata trwały rozmowy przedstawicieli ELN i rządu, przy udziale delegata Kościoła, którym był metropolita Cali, abp Darío de Jesús Monsalve Mejía. Dzięki nim doprowadzono do uwolnienia przez ELN trzech uprowadzonych przez to ugrupowanie osób, a władze zobowiązały się do wypuszczenia na wolność grupy "więźniów politycznych".
W czasie wojny domowej Kościół wielokrotnie pośredniczył w uwalnianiu ludzi porwanych i przetrzymywanych jako zakładnicy przez lewicowych rebeliantów. Włączył się także w krajową kampanię "Nie dla broni, tak dla życia", prowadzoną przez organizacje pozarządowe i społeczne. Miała ona na celu zachęcanie obywateli do rezygnacji z posiadania i noszenia przy sobie broni palnej - zwyczaju niezwykle rozpowszechnionego w Kolumbii.
Od 2000 r. Krajowy Sekretariat Duszpasterstwa Społecznego organizuje co dwa lata Krajowe Kongresy Pojednania. W centrum ich zainteresowania były m.in. takie tematy jak: odszkodowania dla ofiar przemocy w Kolumbii, sprawiedliwość jako droga do zapewnienia im udziału w budowaniu trwałego pokoju czy zwrot ziemi rolnikom jako istotny warunek tego, by przemiany społeczne doprowadziły do narodowego pojednania.
Skomentuj artykuł