Boże, chroń nas przed Żołnierzami Chrystusa

(fot. facebook.com/ZolnierzeChrystusa)

Wyrastające jak grzyby po deszczu grupy patriotyczno-religijne, które stawiają sobie za cel walkę z szatanem i piętnowanie bluźnierstw, zaczynają napawać mnie lękiem. A gdy do ręki biorą stalowy różaniec i z ostro oszlifowanym krzyżem, zastanawiam się nad tym, ile jeszcze dzieli mnie od tego, by to ostrze zostało skierowane wprost na mnie i moich bliskich.

O budzącej kontrowersje organizacji Żołnierze Chrystusa napisano w już wiele. Wystarczy wspomnieć tu, chociażby o śledztwie przeprowadzonym przez Zuzannę Radzik, którego efekty publicystka przedstawiła na łamach „Tygodnika Powszechnego” (z tekstu płynie niepokojący wniosek o tym, że do struktur Kościoła mogą przeniknąć formacje o dowolnym „charyzmacie”, niekoniecznie kontrolowane przez duchownych), czy felietonie ks. Artura Stopki, gdzie autor pisze o stalowych różańcach, którymi posługują się owi Żołnierze, a które z powodzeniem można by wykorzystać jako narzędzie zbrodni.

Pewnie większość z nas zgodzi się też co do tego, że o ile w wyrażaniu sprzeciwu wobec profanowania ważnych dla chrześcijan symboli nie ma nic złego, o tyle agresywna forma, w jakiej robią to Żołnierze Chrystusa, jest dla żyjącego Ewangelią katolika nie do przyjęcia. Krótko mówiąc, straszenie przemocą w kontekście religijnym jest po prostu niedopuszczalne.

Dlatego dziś chciałabym spojrzeć na ten temat z nieco innej, być może bardziej osobistej strony. Z Pawłem Jaworskim, szefem Żołnierzy Chrystusa, mam na Facebooku pięcioro wspólnych znajomych. Większość z nich to osoby, które poznałam jeszcze w czasach, gdy publikowałam w mediach uchodzących za prawicowe, ale nie tylko — jest w tym gronie i pewna awangardowa artystka, a nawet siostra zakonna, dość bliska znajoma z dawnych lat. Ot, zwykli ludzie, z którymi do dziś mam kontakt i mimo często dzielących nas różnic, wzajemnie się szanujemy. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że chciałabym na chwilę odejść od pomstowania na Żołnierzy Chrystusa, nazywania ich „faszystami” i „katolickimi bojówkami”, i przynajmniej spróbować dostrzec tam ludzi — a może nawet braci?

DEON.PL POLECA


Paweł Jaworski - jeszcze przywódca, czy już może herszt?

Zadanie to jest o tyle trudne, że w miarę scrollowania facebookowej tablicy Pawła Jaworskiego, natrafiam na treści, które przyprawiają mnie o gęsią skórkę - bynajmniej nie z zachwytu. We wpisach naczelnego Żołnierza Chrystusa przewijają się bowiem nie tylko relacje ze skądinąd chwalebnych akcji pomocy powstańcom, czy „urodzinowe życzenia” dla Maryi, którą Jaworski wprost nazywa „Mamą”. Znaczna większość publikowanych przez Żołnierzy Chrystusa i ich przywódcę (choć „herszt” chyba byłby tu równie uprawnionym określeniem) materiałów do złudzenia przypomina treści propagowane przez ONR i jego odłamy.

Polska Chrystusem narodów - Polacy (ci „prawdziwi”) Jego armią

Znajdziemy tu liczne przestrogi przed LGBT i „lewactwem”, zdjęcia z pielgrzymek i „męskich różańców” odbywających się w miastach całej Polski, a także charakterystyczne dla narodowców i tzw. katolików kulturowych nabożeństwo, z jakim Żołnierze Chrystusa wypowiadają się na temat Boga i Ojczyzny (o Honorze, zdaje się, piszą jakby mniej).

„POLSKA JEST NARODEM WYBRANYM NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY!” - grzmi pisany kapitalikami post opisujący jeden z Męskich Różańców, który odbył się na początku września w Parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Lublinie.

„Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana. Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka najdłuższa i najpowszechniejsza, dziś jednak na oczach naszych toczy się ona tak zawzięcie jak nigdy.” - czytamy we wpisie.

Straszenie przemocą w kontekście religijnym jest po prostu niedopuszczalne.

„Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie” - piszą Żołnierze Chrystusa, powołując się na słowa kardynała August Hlonda, którego najwyraźniej przybrali sobie za patrona (co nie powinno specjalnie dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że rysą na biografii byłego Prymasa Polski były zarzuty o antysemityzm).

To nie są pojedyncze „Sebiksy” z osiedla. To zorganizowana struktura, która na naszych oczach rozrasta się każdego dnia

Właściwie cały timeline Żołnierzy Chrystusa pęka w szwach od zdjęć i relacji, które z powodzeniem mogłyby znaleźć się w mediach społecznościowych Marszu Niepodległości (od lat zawłaszczonego przez narodowców), czy innych posądzanych o promowanie faszyzmu grup i organizacji.

Żołnierze Chrystusa są chętnie wspierani przez media prawicowe, zwłaszcza te spoza tzw. mainstreamu - jak internetowa telewizja Marcina Roli wRealu24, czy budzący kontrowersje wśród samych katolików portal PCh24.

Kiedy z profilu Pawła Jaworskiego przechodzę płynnie na fanpage Żołnierzy Chrystusa, a stamtąd - algorytmy portalu, najwidoczniej uznając mnie już za entuzjastkę podobnych klimatów, przenoszą mnie na takie profile jak „Różaniec kibiców”, „Roty Marszu Niepodległości” (te same, które zasłynęło ostatnio wieszaniem w stolicy billboardów z cytatami ze Starego Testamentu, mającymi, jak mniemam, „nawrócić” osoby homoseksualne) oraz do zamkniętych facebookowych grup: „Żołnierze Chrystusa - Warszawa” (grupa ta liczy ponad 300 członków) i dużo liczniejszej, bo składającej się z ponad 1000 użytkowników, grupy pt. „Rycerze Chrystusa Króla oraz Matki Bożej” sygnowanej nazwiskiem suspendowanego w 2011 r. ks. Piotra Natanka, który mimo zakazu sprawowania obrzędów, konsekwentnie lekceważy postanowienia Archidiecezji Krakowskiej i aktywnie udziela się jako kapłan.

Wystarczy parę kliknięć na Facebooku i kilka susów w Google’a, by przekonać się, że Żołnierze Chrystusa i im podobni, to nie są pojedyncze „Sebiksy” z osiedla. To nie są ludzie, którzy z nudów, między wyciskaniem na siłce, a „bronieniem” wizerunku Polski na forach internetowych, postanowili się skrzyknąć i porobić trochę zamieszania na Marszu Niepodległości. To zorganizowana grupa osób (w zdecydowanej większości mężczyzn, choć zdarzają się i żeńskie oddziały), które coraz śmielej rozpychają się w polskiej debacie publicznej, a rozbudowanych struktur mógłby im pozazdrościć niejeden KIK.

Armia Boga? A może po prostu zwykła sekta?

Co więcej, działalność Żołnierzy Chrystusa nie ogranicza się do aktywności w mediach społecznościowych i organizowania eventów o charakterze religijno-patriotycznym. Na stronie oficjalnego sklepu organizacji znajdziemy gadżety i odzież z logo organizacji i hasłami typu „Armia Boga” i słynne już stalowe różańce (w cenie bagatela 89 zł).

Z kolei na stronie łódzkiego stowarzyszenia Wojownicy Maryi znajdziemy odnośniki do książek i konferencji kontrowersyjnego ks. Dominika Chmielewskiego (tego samego, który przekonywał niedawno, że pandemia to „narzędzie szatana”, które ma na celu zniszczenie Eucharystii) i „Kodeks Wojownika Maryi”, który zakłada m.in. „formację wg podanych zasad” i pisane wielką literą „Pasowanie” odbywające się na koniec „roku formacyjnego”.

Analizując materiały kolportowane przez żołnierzy, wojowników i rycerzy (gdzieś padło nawet słowo „oficerowie”) Maryi i Chrystusa, towarzyszy mi przeczucie graniczące z pewnością, że tym organizacjom powinien się przyjrzeć któryś z państwowych lub kościelnych ośrodków o nowych ruchach religijnych i sektach. Tylko czy nie jest już za późno…?

Żołnierze Chrystusa: kiedy przyjdą po mnie?

No dobrze, ale miało być osobiście: czas więc na garść wątpliwości, które towarzyszą mi przy omawianiu tego tematu. W tym celu posłużę się przykładem sprzed parunastu dni, kiedy to chyba pierwszy raz na serio pomyślałam o tym, że Żołnierze Chrystusa nie są tylko wdzięcznym tematem dla katolickich publicystów, ale czymś, czego w jakimś realnym stopniu się obawiam.

Byłam niedawno w teatrze, na spektaklu „Matka Joanna od aniołów” Jana Klaty, opartym na popularnym opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza. Zarówno dzieło (inspirowane w końcu historią o opętaniu), jak i postać samego reżysera, wróżyły, że nie będzie to grzeczna sztuka, obchodząca się z tematem religii w białych rękawiczkach i omijająca szerokim łukiem tabu.

Cenię Iwaszkiewicza („Matkę Joannę od Aniołów” przeczytałam jeszcze jako nastolatka, tuż po obejrzeniu ekranizacji Jerzego Kawalerowicza), cenię Klatę, wreszcie - darzę estymą aktorów występujących w spektaklu (zobaczenie tańczącego Bartosza Bieleni, obsypanego nagrodami za rolę księdza w „Bożym Ciele” Jana Komasy warte jest każdych pieniędzy i gdy tylko nadarzy się okazja, chętnie zobaczę ów spektakl raz jeszcze).

Podczas spektaklu naprawdę świetnie się bawiłam (choć w kontekście jego tematyki i środków przekazu „zabawa” nabiera tu wisielczego humoru), odkrywając dzięki twórcom nowe poziomy, na których można by odczytać opowiadanie Iwaszkiewicza i skonfrontować je z przeżywaniem mojej własnej duchowości.

Żołnierze Chrystusa nie są tylko wdzięcznym tematem dla katolickich publicystów, ale czymś, czego w jakimś realnym stopniu się obawiam.

Na scenie działy się rzeczy, które być może wielu z nas z łatwością zakwalifikowałaby jako „obrazoburcze”, czy „bluźniercze” (choć ja ich zupełnie w ten sposób nie odebrałam, to jednak u każdego granica wrażliwości przebiega gdzie indziej). To zdecydowanie jeden z tych spektakli, podczas których, gdy ktoś opuszcza widownię, w reszcie widzów rodzi się pytanie, czy osoba ta wyszła tylko do łazienki i zaraz wróci, czy może nie była w stanie znieść poziomu konfrontacji z tabu i mniej lub bardziej ostentacyjnie opuściła salę bezpowrotnie.

W pewnym momencie zadałam sobie pytanie, co by się stało, gdyby na widowni byli Żołnierze Chrystusa. Patrząc na happeningi i pikiety, do jakich dochodziło pod Teatrem Powszechnym, gdy na jego scenie wystawiana była „Klątwa”, nie tak trudno wyobrazić sobie taką „interwencję”. Poczułam autentyczny lęk o to, czy rośli, wiedzeni chęcią zadośćuczynienia za „bluźnierstwo” mężczyźni, nie postanowiliby wymierzyć „sprawiedliwości” za to, co dzieje się na scenie. Czy śpiewający „Ojcze nasz”, a chwilę potem odpalający papierosa Bartosz Bielenia nie sprowokowałby któregoś z „bojowników” do ataku nie tylko na siebie, ale i przyklaskującą aktorowi publikę?

Zaczynam się bać, że to tylko początek

Tak, wiem, ta sytuacja miała miejsce tylko i wyłącznie w mojej głowie i mam nadzieję, że nigdy się nie ziści. Jednak sam fakt, że podczas oglądania sztuki zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno nie za głośno się śmieję ze sceny, w której chciwy biskup (wystrojony w brokatowy ornat, przywodzący na myśl stylistykę Paolo Sorrentino i jego „Młodego papieża”) zbiera z podłogi rozrzucone pierścienie, czy usiłuje wyrzucić szatana kryjącego się w łonie zakonnicy, jest czymś w rodzaju czerwonej lampki. Bo co będzie kiedy po mnie, po nas, przyjdą?

Co, jeśli paliwo w postaci LGBT, śmiercionośnych szczepionek, czy równie niebezpiecznego 5G kiedyś się wyczerpie, a lekceważona przez państwo i Kościół (a czasami wręcz przez nie legitymizowana) grupa zradykalizuje się na tyle mocno, że dla takich osób jak ja - czyli przywiązanych do katolickich wartości, ale jednocześnie otwartych na inne środowiska - nie będzie już miejsca? Czy tuż przed smagnięciem stalowym krzyżem zdążę pokazać swój własny, ukryty na łańcuszku pod bluzką? Czy zdążę wykrzyczeć, że łączy nas wiara w Chrystusa? Że w gruncie rzeczy, choć inaczej przeżywamy wiarę, to nadal jesteśmy braćmi i siostrami?

Obserwując to, co się dzieje, trudno mi wykrzesać z siebie optymizm. W trudnym położeniu jest dziś też sam Kościół - jak pokazuje przykład ks. Natanka i innych „wyklętych” księży, którzy za nic mają nakładane na nich kary, trudno uwierzyć, by stanowcza reakcja Episkopatu na działalność Żołnierzy Chrystusa, przyniosła efekt. Wręcz przeciwnie, ludzie ci tylko utwierdziliby się w oblężonej twierdzy, uznając, że i struktury kościoła zostały zainfekowane szatańskim wirusem deprawacji. Być może właśnie dlatego działania państwa i biskupów muszą być bardzo ostrożne - w myśl zasady, że dopóki pozwalamy działać radykałom w określonych ramach, utrzymujemy nad nimi jako taką kontrolę.

Na koniec kolejna kulturalna (i znowuż nieco obrazoburcza, a niech tam) polecajka - w „Czarnym Słońcu”, ostatniej książce Jakuba Żulczyka, autor kreśli dystopijną wizję Polski, w której narodowi fanatycy obejmują władzę, a na jej czele stoi Ojciec Premier - bezwzględny teokrata, przywodzący na myśl raczej demona, niż pośrednika Chrystusa. Czytając tę książkę jeszcze rok temu, traktowałam ją jako popis wybujałej fantazji autora. Dziś przecieram oczy ze zdumienia, że między nakreślonym przez Żulczyka złowrogim uniwersum, a tym, co tuż obok nas dzieje się w polskim Kościele, jest tak wiele podobieństw. I to jest przerażające.

Dziennikarka kulturalna, publicystka DEON.pl. Współpracowała m.in. z "Plusem Minusem", "Gościem Niedzielnym", Niezalezna.pl i TVP Kultura.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boże, chroń nas przed Żołnierzami Chrystusa
Komentarze (133)
TA
Tomi Aloys
24 lipca 2022, 22:26
Jak można bać się ludzi którzy idą za Chrystusem??? Nikomu niczego złego nie robią, wręcz przeciwnie, widzą jak szatan działa i chcą ludzi uchronić, ukazują kto na prawdę jest miłością, prawdą i życiem a że ludzie pod w pływem szatana tego nie zauważają, tylko wypisują jakieś bzdety jak ta pani w tym artykule , są calkowicie zaślepieni . LGBT niech się lepiej nawraca, póki będzie dla nich za późno, to ich trzeba się bać, tak się rozpanoszyli, wszędzie ich pełno jak komarów, psują całą społeczność, młodych, dzieci, robią im wodę z mózgu , rozpowszechniają swoją ideologię która jest ukierunkowana przez samego szatana. Bóg zapłać za tak dzielnych i prawdziwych mężczyzn którymi są żołnierze Chrystusa i Wojownicy Maryji , chłopaki dalej!! Z szatanem trzeba walczyć, dobrem zło zwyciężać!!! Wy już zwyciężyliście!!! Niech Bóg I Maryja ma was w swojej opiece.
DD
~Doris Doris
10 grudnia 2021, 01:23
Nie wierzę, że ten pseudo artykuł został opublikowany. Autorka oczernia Żołnierzy Chrystusa, bazując jedynie na swoich wyimaginowanych domysłach, bez jednego merytorycznego argumentu popartego faktami. Ta Pani może tworzyć fantasy, a nie poważne artykuły, bo co jak co, ale braku wyobraźni nie można jej zarzucić.
KB
~Krzysztof Bartoszak
30 listopada 2021, 13:52
c.d. Może więc warto skonfrontować ich program z działaniami? Nie wątpię, że gdy tylko zaczęliby jakieś działania siłowe zrobiłoby się o tym głośno. A tak, pozostajemy w sferze domysłów i spekulacji z pogranicza pomówienia.
KB
~Krzysztof Bartoszak
30 listopada 2021, 13:49
Każda religia, a może raczej jej wyznawcy mają swoją ciemną stronę - jest dżihad, jest faryzeizm jest i symonia, ale "rozliczamy" się tylko z chrześcijaństwem. Jak to jest zadrzeć z Islamem przekonała się redakcja Charlie Hebdo i Salman Rushdie. Z Judaizmem nikt nie zadziera, bo to antysemityzm, a po katolach można jeździć jak po łysej kobyle. Zrównanie Żołnierzy Chrystusa z innymi organizacjami tylko na podstawie skojarzeń algorytmów Fejsa czy Google'a to dziecinada nie godna profesjonalnego dziennikarza. Fanem tej organizacji nie jestem, ale to, co można przeczytać powyżej, to przesada. Taki cytat z ich strony głównej: "żołnierz Chrystusa wie, że w wojnie, do której został powołany, drugi człowiek nie jest jego wrogiem, a co najwyżej ślepym narzędziem Nieprzyjaciela. Dlatego nie będziesz czyhał na życie bliźniego (…) nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata (…) nie będziesz szukał pomsty (…) ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego (Kpł 19, 16-18) – mówi Pan."
MW
~max werstapen
18 listopada 2021, 20:02
ale zleciało się żołnierzy na te komentarze xD proponuję poczytać ewangelię i nauczyć się miłości do bliźniego, jaki by on nie był. Rycerze nie mają nic z katolika, to banda łobuzów, pod przykrywką niby religii, a tak na prawdę to kibole, którzy tylko patrzą, aby wszcząć jakąś małą wojenkę, albo pobić kobiety na marszu, odpalić racę i strzelić w okno z flagą lgbt.... prawdziwy chrześcijanin nie może nienawidzić innych. Ale Ci wyznawcy tego nie zrozumieją.
N.
~Natalia .
12 listopada 2023, 13:31
Łobuzów? Co Ty opowiadasz? To ludzie nawróceni, którzy nie chcą już żyć tak jak kiedyś. Też byłam jaka byłam. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez JEZUSA CHRYSTUSA! Kto doznał łaski nawrócenia, nigdy nie napisze takich bredni jak Ty.
JJ
Jerzy Jachowicz
17 listopada 2021, 16:52
Doskonały artykuł. Obnaża fakty i narastające realne niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą fanatyzm religijny.
M
Magdalena
18 października 2021, 10:24
Proponuję, aby Pani Redaktor w ramach nabycia kompetencji , do wypowiadania się w portalu katolickim ? przeczytała artykuł Różaniec - męska sprawa w tygodniu katolickim Diecezji Praskiej z 3.10.2021 nr 40. Myślę, że jeśli żyje Pani wartościami chrześcijańskimi i ma Pani odrobinę pokory powinna Pani przeprosić Żołnierzy Chrystusa i napisać sprostowanie. Życzę pokory, nigdy jej za dużo. Magdalena Witowicz.
LH
~Lidka2220 Hass
5 września 2021, 07:30
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Przestrzegam wszystkich przed tym tekstem siostra, która napisała ten artykuł chyba nie ma nic wspólnego z Kościołem Katolickim. Taka jest prawda, że LGBT jest złem nie tylko dlatego, że po prostu naturalnie mezczyzna z mężczyzną nie są wstanie dać potomstwo ale także próbują to myślenie narzucić ludziom. Co w przyszłości da straszne skutki cywilizacji. Dlaczego niewinne dzieci muszą mieć np dwóch ojców zamiast mamę i tatę? Ojciec obdarowuje innymi uczuciami a Matka innymi. Chyba z siostrą coś się niedobrego stało skoro dzieci widzą takie rzeczy a siostra jako dorosła osobą nie. Niestety ale DEON nie jest katolicki i trzeba to zacząć głośno mówić.
JM
~Joanna M
16 września 2021, 19:51
Niestety, mam podobne odczucie. Należę do parafii prowadzonej przez Księży Najświętszego Serca Jezusowego. Zgromadzenie, które zostało założone przez Sługę Bożego ks. Leona Jana Dehona. Wstyd, że ten portal obrał sobie taką nazwę. Myślę, że Sługa Boży Ks. Dehon w grobie się przewraca.
KB
Krzysztof Bartoszak
30 listopada 2021, 13:56
To nie jest artykuł poświęcony LGBT.
JG
~Julian Grzesiuk
4 czerwca 2021, 22:31
Czy deon jest katolicki??? Artykuł tej pani jest nafaszerowany niebezpiecznymi i fałszywymi sugestiami
MB
~Małgorzata Bartas-Witan
19 listopada 2020, 17:30
Szkoda, że nie udaje mi się zamieścić komentarza, zdecydowanie jako gość (mniej niż 1000 znaków, a jednak nie idzie...) M
MI
~marcin izajasz
18 listopada 2020, 17:00
Jak nie masz Boga w sercu to się bój siostra Jezus nadchodzi i zobaczymy po której stronie byłaś..
AK
~Adamek Ko
18 października 2020, 00:46
Jakoś żyję już parę lat i bywam tu i ówdzie jeszcze nie słyszałem aby Żołnierze Chrystusa czy inni np. Rycerze Kolumba czy Rycerze Maryi kogoś napadli czy pobili. Sam mam metalowy (ciężki) różaniec, który kiedyś nabyłem w klasztorze żeńskim, poświęcony przez tamtejszego księdza. Nawet mi nie przyszło do głowy używać go do czego innego jak do modlitwy. Wracając do tematu "wojskowe" nazewnictwo ma swoją bogatą i długą historię w Kościele (dotyczy również Jezuitów :D). Jednak wydaje mi się, że osoby z delikatniejszą konstrukcją psychiczną nie powinny narzucać swojego punktu widzenia wszystkim (jest to zwykły szantaż emocjonalny), w Kościele jest naprawdę dużo miejsca, trzeba się tylko rozejrzeć. Po za tym artykuł zalatuje "gdybaniem" a to już raczej science fiction
MK
~Maciej Katol
6 października 2020, 11:55
Artykuł na zamówienie. Srebrniki wypłacone. Zero merytorycznej tresci. Zreszta trudno znaleźć na Deonie cos pozytecznego. Juz chyba wole Wyborczą.
PR
~Piotr Rtiop
3 października 2020, 09:55
To jest banda katofaszystów, więc jest się czego bać.
JG
~Julian Grzesiuk
4 czerwca 2021, 22:35
Jest jest, jeszcze któryś odmówi ,,Ojcze Nasz " za Ciebie i co wtedy ??? Wrrrr. .. panika???
OF
~Olka Fasolka
2 października 2020, 22:06
Dziękuję za ten tekst! Zgadzam się z Panią i gratuluję odwagi, do wyrażenia tej opinii. Dobrze, że ktoś mówi głośno o takich zjawiskach!
AK
~Adam Kuźniewski
2 października 2020, 17:28
To już wyobrażam sobie lęki Pani Fijołek gdy wchodzi gdzies do kościoła i dostrzega obraz ukazujący Michała Archanioła z wielkim zaostrzonym stalowym mieczem w dłoni godzącego nim Szatana, albo gdy co gorsza, słyszy modlitwę wiernych do tegoż Archanioła gdzie co słowo to - walka, strącanie do piekła, oręż, gromienie. Oj lepiej chyba dla Pani Fijałek omijać kościoły z daleka
LL
~Leon Leonidas
2 października 2020, 13:48
Pani Fijołek podeszła do tematu nazbyt emocjonalnie i mało rzeczowo, aczkolwiek nie znaczy to, że jej obawy są całkowicie bezpodstawne. Osobiście raczej nie obawiam się fizycznej agresji, tym bardziej "różańcowej" ze strony ŻCH czy innych męskich grup w Kościele. Natomiast dostrzegam problem ich słownej, mentalnej napastliwości. Dzięki Bogu, dotyczy to tylko części osób z tych środowisk, ale jest na to pewne przyzwolenie. Dobrą ilustracją był filmik, chyba już skasowany, w którym Wojownicy Maryi atakowali katolickiego youtubera, teologa Mikołaja Kapustę. U członków męskich grup w Kościele obserwuję pychę i skłonność do dominacji nad innymi. Nie u wszystkich, ale jednak czerwone światełko się zapala. To zagrożenie jest tym większe, im bardziej "militarystyczny" charakter ma grupa i im większy nacisk kładzie się na przywództwo mężczyzny w domu.
KB
~ka ba
2 października 2020, 11:20
Szanowna Pani, z ogromnym zdziwieniem i oburzeniem przeczytałam Pani artykuł. Ze Wspólnotą Żołnierzy Chrystusa zetknęłam się w zeszłym roku na pielgrzymce do Medjugorie. Byłam pod ogromnym wrażaniem tak szczerze modlących się ludzi, zaangażowanych w obronę wartości i wiary. U nikogo nie widziałam stalowego różańca! Straszenie społeczeństwa w taki sposób jaki Pani czyni zakrawa na litość. Czy uważa Pani, że pani Zuzanna Radzik czy ks. Artur Stopka piszący o stalowych różańcach, którymi rzekomo posługują się Żołnierze Chrystusa są źródłami na tyle godnymi zaufania, że można na nich opierać tekst???
MM
~M M
2 października 2020, 10:56
Oby skutki poprawności i szeroko pojętej tolerancji wobec gender tu np LGBT, nie stały się większym zagrożeniem dla polskiej społeczności niż "fanatycy" Chrystusa i Maryii. Na koniec zapytam wprost: jak wygląda Pani życie duchowe tj jak często przystępuje Pani-Autorka do sakramentów św tj. Spowiedź i Kom. Św? Jak/czy pokutuje i czy modli się na różańcu tzn. czy poleca się Matce Bożej? Jeśli odp. są na tak to nie powinno być lęku. Dziękuję i pozdrawiam
MK
~Matylda Kielarowska
2 października 2020, 01:17
Oby tych Żołnierzy Chrystusa było jak najwięcej! Poznałam jednego niedawno - odważny, bezkompromisowy, inteligentny. Co ta Fijołek wypisuje? Rzeczywiście trzeba się za nią modlić, bo błądzi kobieta. A ten Deon już dawno "odlubiłam" na fb, bo to jest dopiero kontrowersyjny katolicyzm, który wg mnie z prawdziwym katolicyzmem niewiele ma wspólnego. Według nich ksiądz Chmielewski jest kontrowersyjny? No, to ja już więcej nie mam nic do dodania. Albo jedno - nawróćcie się i nie udawajcie katolików, bo daleko wam do nich.
AS
~Anna S.
2 października 2020, 10:51
Jeśli Deon ma "z prawdziwym katolicyzmem niewiele wspolnego" to dlaczego nie zajęły się nim jeszcze jakieś instytucje kościelne? Dlaczego twórcy portalu i piszący tu autorzy nie zostali ekskomunikowani? Te wszystkie publikowane tutaj świadectwa, komentarze do Ewangelii, artykuly o świętych też mają z katolicyzmem niewiele wspólnego?...podtrzymuje to co napisałam poniżej o leku przed szufladkowaniem i uogolnieniami raniacymi bardziej niż agresja fizyczna
KP
~katolik pomniejszego płazu
2 października 2020, 18:31
@Anna S. mój Boooże, a kiedy słyszała Pani ostatnio o jakiejś ekskomunice? jest zarezerwowana na wyjątkowe okazje dla jakichś tradsów. dlatego post-, neo-, modern-, (niepotrzebne skreślić) -katolicki deon ma się świetnie
ME
~Margo Em
1 października 2020, 20:02
Pani Magdaleno,a Michała Archanioła z mieczem też się Pani boi? Osobliwe lęki...
JR
~j r
1 października 2020, 16:27
Dodatkowo bardzo bym prosił o sprostowanie tytułu, gdyż KRZYŻE W METALOWYCH RÓŻANICACH WCALE NIE SĄ ZESZLIFOWANE NA OSTRO lub podanie źródła tej informacji
JR
~j r
1 października 2020, 16:14
Jak sama Autorka zauważyła trzy miesiące temu na Deonie, biblia dla kobiet jest spoko. A tutaj stalowe różańce dla mężczyzn już nie są... Gdzie tu logika?
KS
~Król Salomon
1 października 2020, 14:26
To i tak wszystko marność nad marnościami........
KJ
~Krzysztof Jaw
1 października 2020, 12:56
Odwiedziłem facebukową stronę Żołnierzy i na moje nie są oni jacyś kontrowersyjni. Domyślam się Pani Magda wychowała się i obraca się w bardzo kulturalnym i delikatnym środowisku i widok zwykłego mężczyzny ją po prostu przeraża, ale przecież przeklinający, wielki i włochaty budowlaniec może być prawdziwie wierzącym i porządnym człowiekiem. Więcej otwartości na bliźniego.! Nie każdy widzi sens w upiększaniu swojego obycia lub wyglądu. Żołnierze Chrystusa mówią językiem który do nich trafia, ale oni są zrozumiali w znacznie większym gronie niż wysublimowane wypowiedzi biskupów lub innych przedstawicieli kościoła. Faktem jest, że Żołnierze się spotykają i modlą a to już bardzo dużo. Kościół jest dla wszystkich a nie tylko dla tych którzy wiedzą lepiej.
AS
~Anna S.
1 października 2020, 11:15
Tak na marginesie- nie rozumiem całej tej idei "męskiego rozanca" czy mężczyźni modlą się na nim inaczej niż kobiety? Rozważają inne tajemnice? Dlaczego wygląd różańca jako przedmiotu ma być aż tak ważny? Czy nie można po prostu modlic się na zwykłym? A może kryje się za tym jakiś rodzaj wstydu: ponieważ modlitwa różańcowa uchodzi za domenę starszych kobiet, to jesli już mężczyzna ma się nim modlic rozaniec musi być koniecznie metalowy a modlitwie musi towarzyszyć retoryka walki. Tylko czy takie skupianie się na przedmiotach- metalowych rozancach, mieczach i innych "męskich" gadzetach nie jest nieco infantylne?
AS
~Aleksander Szczęch
1 października 2020, 15:24
Tu nie chodzi o to, ze jest to inna modlitwa tylko o zachęcenie mężczyzn do modlitwy. Także różańcowej. Mężczyźni, ojcowie rodzi są w przedziwny sposób "wypychani" z Kościoła. Nie specjalnie czy w jakiś sposób zorganizowany. Proszę zwrócić uwagę, że nawet w Żywym Różańcu jest więcej kobiet niż mężczyzn. U mnie w parafii na Sumie pierwsze czytanie czytają panie z Kręgu Biblijnego.. Po prostu mężczyźni się nie angażują. I takie inicjatywy jak ten Męski Różaniec są zachętą panów do modlitwy. Niech będzie, że nawet na "stalowym" różańcu..
AS
~Anna S.
1 października 2020, 10:31
Podobnie jak Autorka uważam się za osobę przywiazana do wartości katolickich i jednocześnie otwartą na innych. Ze strony żołnierzy Chrystusa i tym podobnych nie obawiam się agresji fizycznej- to mało prawdopodobne. Obawiam się jednak z ich strony hejtu, stygmatyzowania i szufladkowania osob myślących podobnie jak ja jako katolików gorszego sortu lub wręcz odszczepiencow, co zresztą widać obserwując komentarze na deonie. A słowa potrafią czasem zranić bardziej niż atak fizyczny...
JO
Jan Ops
1 października 2020, 15:17
Jak mawia pewien zacny dominikanin: 'opowiadamy o sobie". Świetnie to widać na Pani przykładzie. Obawia się Pani dokładnie tego, co sama robi. Więcej otwartości na drugiego człowieka, empatii, zrozumienia, zaakceptowania, że ktoś jest inny niż Pani, że ten ktoś, też może mieć dobre relacje z Bogiem, innymi ludźmi. "Czy nie można się modlić na zwykłym (różańcu)"- Pani pyta? A nie można na "niezwykłym"? Każdy jest niezwykły, bo inna i niezwykła jest historia każdego człowieka, który się na tym różańcu modli. "Modlitwa różańcowa uchodzi za domenę starszych kobiet"- może w Pani środowisku uchodzi, w moim na przykład nie uchodzi. Nawet gdyby uchodziła, to czy warto powtarzać stereotypy i jeszcze wyciągać na ich podstawie wnioski i wydawać opinie o innych? To z czego różaniec jest zrobiony to kwestia estetyki. Będziemy dyskutować o gustach? Możemy, ale po co?
WG
~W Gedymin
1 października 2020, 03:45
te komentarze z "gigantycznymi plusami" pokazują jak bardzo zwietrzałą solą jest polski Kościół. Po co Kościołowi katoliccy kibole?
TS
~Taki Sobie
1 października 2020, 11:39
Kibole, nie kibole, wszyscy jestesmy dziećmi tego samego Boga. Co do tego, ze jak sie chce kogoś przekonac do wlasnych poglądów to nie zrobi sie tego żadnymi słowami o majtkach, chorobach psychicznych, ani o.... kibolach. ..itd.... Mechanizm takiego dzialania jak w filmie Agora ( podkreslam mechanizm tylko), no i pewnie te kobiety co spłonęły tez smialy mieć zdanie inne od silnych w grupie mężczyzn . Chrzescijanstwo miało różne oblicza, takie jak w kometarzach ponizej mnie nie przekonują. Może i "wygracie" tylko po co komu takie "zwyciestwo". Hypatia "przegrała" ( o mechanizmie pisze, od razu zaznaczam nie będę polemizowac z trescia filmu:)).
MM
~Marcin Markowski
30 września 2020, 23:08
Świetny artykuł. Coraz wiecej pseudo wiary, pseudo katolików, a absurdy sa już tak wielkie że wychowani na bełkocie księdza Rydzyka rycerze Maryi podważają nawet to, że Jezus był Żydem. Według nich był raczej polskim husarzem. Boże chroń przed fałszywymi prorokami. Z Bogiem.
JO
Jan Ops
1 października 2020, 15:21
"Pseudo", "pseudo", "bełkot księdza", "fałszywi prorocy"- Mój Boże! Czy moderator może powstrzymać tę agresję i poniżanie innych ludzi?
IK
~In Kab
1 października 2020, 22:22
Jestem za!
AK
~Adam Kużniewski
2 października 2020, 17:35
A słuchał Pan choć raz w życiu tego "bełkotu ks. Rydzyka", tylko proszę odpowiedzieć szczerze ?
IK
~In Kab
6 października 2020, 21:04
O NIKIM tak nie możemy mówić. Trudno to zrozumieć? Można kogoś nie rozumieć, nie lubić i nie zgadzać się z nim. Jednak nie mamy prawa ubliżać. Pan, panie Adamie Kużniewski również.
DS
~D. S.-P.
30 września 2020, 19:48
Ton wielu komentarzy pod tekstem p. Fijołek niejako potwierdza obawy autorki skądinąd subiektywne. Pozostaje drodzy Żołnierze, Rycerze, Dywizjoniści itd. udowadniać, że nie ma się czego bać i tyle. Zajrzałam na pch24 do wspomnianego artykułu p. Chmielewskiego (w pierwszym zdaniu parafrazuje frazę krytykowanego tekstu "na budzącym kontrowersje wśród katolików portalu deon.pl..."). Niestety niektórzy czytelnicy pod tekstem p. Ch. też zostawiają dość niewybredne komentarze pod adresem p. Fijołek i zastanawiam się nad słusznością określenia, które tu padło, że pch24 to portal prawdziych katolików. No cóż, i tu i tu są katolicy, potrzebujemy dialogu, tylko dialogu bez agresji.
KK
~Ktoś Komuś
30 września 2020, 23:49
Czyli Fijolek moze a nam juz zakazane Czlowieku ppo co ta kobieta tak publicznie obnaza swoje chore wizje
TS
~Taki Sobie
1 października 2020, 07:34
No wyszła ta "rycerskosc". :)
TS
~Taki Sobie
1 października 2020, 07:41
Grupa silnych facetów obrzucajaca blotem jedną kobietę. Uwazajcie chlopaki, zeby nie ulec......... I pozdrawiam. Mozna bronić swojego pogladu naprawdę bez agresji.
DS
~D. S.-P.
1 października 2020, 11:19
Jakby nie było p. Fijołek to delikatna kobieta, która, jak wielu tu w dość obcesowy sposób twierdzi, że niesłusznie, przestraszyła się panów ze stalowymi różańcami. Kodeks rycerski nakazuje chronić niewiasty, więc szanowni Panowie pokażcie, że nie ma powodów do niepokoju. Panów nie należących do owych organizacji też obowiązują zasady dobrego zachowania.
JW
~Jakub Wojtkowski
30 września 2020, 17:08
Sprawdziłem tablice tego Jaworskiego , faktycznie to on ma takie wybiórcze stosowanie religii według własnych upodobań jak przysłowiowy cwaniak , co mu się podoba to tak sobie ubierze a co nie pasuje to nie przytoczy nawet tekstu albo zatai , ale żeby jakieś miał tam zapędy takie niebezpieczne dla innych ludzi czy stricte celowane to raczej nie... a jak będzie stwarzał zagrożenie to zrobi się to samo co z każdym innym jeju.
IK
~In Kab
30 września 2020, 22:50
Lawina zaczyna się od jednego kamienia?
WB
~Włodek Bełcikowski
30 września 2020, 13:48
Droga Pani ! A może wypadało by powiedzieć (napisać ) słowo -przepraszam?
AC
~Anna Ciurka
30 września 2020, 12:59
"w  „Czarnym Słońcu”, ostatniej książce Jakuba Żulczyka, autor kreśli dystopijną wizję Polski, w której narodowi fanatycy obejmują władzę, a na jej czele stoi Ojciec Premier - bezwzględny teokrata, przywodzący na myśl raczej demona, niż pośrednika Chrystusa. Czytając tę książkę jeszcze rok temu, traktowałam ją jako popis wybujałej fantazji autora." Uspokajam panią - to tylko fantazja autora, takie scenariusze są możliwe we Francji lub Szwecji, ale tam nie ma Żołnierzy Chrystusa : D
KO
~Kt Oś
1 października 2020, 14:09
@Anna Ciurka. Uspokajam Panią - to tylko Pani fantazja, że takie scenariusze jak w "Czarnym Słońcu" są możliwe we Francji lub Szwecji.
BP
~Bronię Prawdy
30 września 2020, 12:05
Paweł Chmielewski na prawdziwie katolickiej stronie Pch24 nie omieszkał skomentować tego żenującego tekstu. Polecam!
JC
Jan Cyraniak
30 września 2020, 11:25
Ludziom typu "dresiarz" nie wolno mieć swojej własnej religijności i swojej własnej wspólnoty, proste. Najlepiej, by w ogóle ich w Kościele nie było. Tak mówi młoda, wykształcona, z wielkiego miasta. W Kościele powinni być sami weganie w rurkach, których ona się nie boi.
TP
~Tomasz P
1 października 2020, 18:29
Tysiąc kciuków w górę.
MM
Monika Maria
30 września 2020, 10:29
Może warto, aby przelała Pani swoje emocje na osoby potrzebujące pomocy, wsparcia i pokrzywdzone. Zamiast podsycać urojony strach w sobie i innych, proponuję powrót do realnego świata i pracę w jakimś Bożym przedsięwzięciu, jest ich wiele.
LL
~Luk Luk
30 września 2020, 10:25
Żołnierze Chrystusa, Ewangelia podmieniana przez Ideologię Neomarksistowską (pro Eco-Vege-LGBT...) przez część Jezuitów, działalność księdza Chmielewskiego, księdza Glassa, ojca Szustaka. Najlepiej zamienić to wszystko na "swoją parafię".
ES
~Ela Sz
30 września 2020, 10:24
Żenada. Zero konkretów i bezpodstawne atakowanie katolickich organizacji i portali. "budzący kontrowersje wśród samych katolików portal PCh24" - to już mnie rozbawiło. Wśród samych katolików bardzo duże kontrowersje wzbudza portal Deon. Proszę poczytać komentarze i zobaczyć oceny, a potem zastanowić się nad sobą.
MK
~Marek Krawiec
30 września 2020, 10:23
Jedno jest pewne; autorka potrzebuje naszej modlitwy.
JG
~Janusz Grazynski
30 września 2020, 10:15
Po lekturze tego tekstu tow. red. Fijolek już nigdy nie odwiedzę portalu Deon.pl
AS
~Anna S.
30 września 2020, 20:07
No i świetnie. Przynajmniej będzie mniej hejterskich komentarzy
NA
~Nina Anto.
1 października 2020, 09:22
prawdziwy z ciebie tolerancyjny i otwarty katolik, nie ma co;) faryzeusze byliby z ciebie dumni, fanatyku/fanatyczko
TP
~Tomasz P
30 września 2020, 06:14
Ci faceci są źli bo stawiają Boga i wiarę jako pierwszą życiową wartość? Powinni być nijacy, cisi , letni? Powinni być pseudokatolikami, którym obojętne co sztan robi z ich rodzinami, krajem Kościolem? Powinni być obojętni na obrażani Boga i Matki Bożej bo tak jest nowocześnie i ładnie wygląda? Jeśli tylko Bóg stoi w ich życiu na pierwszym miejscu to nie ma się o co martwić. Martwić trzeba się, gdy sumienie przestaje działać i w obrażaniu Boga widzimy sztukę a czyjaś szczera religijność zaczyna razić. Totus Tuus.
KO
~Kt Oś
1 października 2020, 14:31
Można też mieć "Boga na ustach" a "służyć diabłu". Ludzi należy raczej oceniać po tym co robią. ŻCh nie oceniam, bo nie wiem co robią. Samo deklarowanie, że ma się Boga na pierwszym miejscu nie znaczy, że faktycznie tak jest. A "zawartość Boga" nawet w najbardziej nielubianym człowieku jest znacznie większa niż "zawartość Boga" w jakimkolwiek przedmiocie, nawet jeśli twierdzimy, e ten przedmiot to figura Chrystusa.
BM
~Bartosz Majdziuk
30 września 2020, 03:15
Magdo Fijołek! Przyznaj szczerze: imponują ci silni i zdeterminowani, konserwatywni mężczyźni. Ilość czasu, jaki poświęciłaś na myślenie o nich, doskonale to potwierdza! Zapraszamy na nasze spotkania! Szczęść Boże!
WG
W Gedymin
30 września 2020, 09:40
Temu, komu "imponuje" Jezus, temu nie imponują ...
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 23:05
Moim zdaniem Paweł Jaworski i ŻCh spokojnie mogą pozwać autorkę za zniesławienie. I myślę, że taki proces szanownej Pani redaktor by się przydał.
PR
~Paweł Rycerski
29 września 2020, 22:36
Czas zmienić nazwę portalu z Dron.pl na demon.pl. ... Po przeczytaniu tego artykułu nie mam wątpliwości. Czas najwyższy
MU
~Marzena Urbańska
29 września 2020, 22:35
A ja myślę tak nie po nowoczesnemu. Podoba mi się jak chłop jest chłopem, niech ma wszystko na swoim miejscu w ciele, umyśle i duchowości. Niech czuje się jak chłop, myśli po chłopsku, postrzega świat po chłopsku, modli się po chłopsku, nawet jeżeli ja jako kobieta tego nie rozumiem. Niech ma swoją duchowość, myśli inaczej niż ja, czuje inaczej niż ja. I wcale się tego nie boję ani nie chcę zmieniać. Ot taki dziwoląg jestem i mam prawo. A tak swoją drogą jakoś nie słyszałam żeby ci wojownicy zrobili komuś krzywdę, w przeciwieństwie do "delikatnego i wrażliwego "Michała, o którym niedawno Pani pisała, atakującego nożem furgonetkę i szofera, ooo ...tego to bym się bała nawet w biały dzień.
KS
Kazimierz Słomka
30 września 2020, 12:57
Piękna odpowiedź
GE
~Gabi Es
1 października 2020, 08:09
Ja jednak wolę mężczyzn od chłopów, ale każdy ma swoje upodobania. Pozdrawiam.
MU
~Marzena Urbańska
1 października 2020, 13:36
Zgadzam się z Gabi, zastosowałam celowy zabieg słowny mężczyzna - chłop w odpowiedzi na zamieszczony artykuł. To tak tytułem wyjaśnienia. Pozdrawiam wszystkich czytających i komentujących.
BN
~Bartlomiej niezgoda
29 września 2020, 22:18
Pani Magdo...wstyd więcej nie ma co pisać bo płakać się chce. Mi katolikowi, człowiekowi, mężczyźnie, ze niby katolicki portal , a znów szczuje na bliźniego. Żadnej rozmowy z tymi ludźmi tylko szczucie Jak pani moze spojrzeć sobie w oczy czy iść do kościoła a później tak szczuć. Obłuda. Nawet nie przytoczyła Pani źródeł tylko wyssane z palca teksty "gdzieś padło słowo oficerowie" to tak jakbym mówił że deon chwali diabła bo gdzieś w komentarzach głos użył tego słowa. Wstyd raz jeszcze. Zegnam de(m)on pl z mojego życia i fb
MB
Markus Balonowski
29 września 2020, 21:25
LOL! Z pewnością Ci Żołnierze Chrystusa to nie moje klimaty, ale ...ten tekst to kompletny groch a kapustą! Nie dość że wrzuca Pani bardzo jednak różne środowiska do jednego wora, to jeszcze rozpościera Pani jakąś przedziwną wizję przed czytelnikiem ...moim zdaniem bardzo nieuczciwą. Oj, brzydko!
SW
~Staszek Wardyn
29 września 2020, 21:13
Szanuje wrażliwość autorki, nie mniej artykuł pokazuje całkowite zagubienie proporcji, które musi skutkować strachem. To dobrze że Pani mówi o nim otwarcie, to powinno Pani pomóc go przezwyciężyć.
JP
~Jarosław Piechota
29 września 2020, 20:53
Armia Boga, męski różaniec i deon sapie i się trzęsie :)
KO
~Kt Oś
30 września 2020, 12:54
Bóg nie ma armii. Przynajmniej tu na ziemi.
JS
~Jakub S
29 września 2020, 19:18
Bardzo dziwi mnie, że w ogóle ten artykuł znalazł się na tej stronie. Artykuł bardzo słaby i myśle że mówiący duzo o słabościach autorki tekstu. W zasadzie szkoda czasu i słow na zbyt długi komentarz. Prosze pisać propagandowe artykuły do innych gazet. Być może tam się Pani nadaje. A może trzeba by zaznajomić się z samymi bohaterami artykułu zamiast o nich pisać, jakby chciało się poplotkować.
KP
~katolik pomniejszego płazu
29 września 2020, 22:13
Ależ to jest sama esencja Deona, podlana feminizmem.
TS
~Taki Sobie
29 września 2020, 18:36
Co do samego tematu, ostatni tydzień zycia Chrystusa daje pewne odpowiedzi. Euforia tłumu na początek, zdrada ucznia - Judasz, strach o rząd dusz - sanhedryn, hierarchia, Herod władza, Pilat - okupant i polityk robiący karierę, zeloci - patrioci , lud - demokracja : kto z nich ocalił Jezusa? Kto stał pod krzyzem, kto po prostu był, bez żadnych barw politycznych, bez miecza : Maria, Maria Magdalena, Jan - bo uwierzyli i kochali. Zadna grupa, zadne barwy, żadne rycerstwo, nic to nie daje, jak w kazdej grupie ludzi są pojedynczy ludzie a kto by się okazał bratem (Samarytaninem) to by sie okazało. Grupa jest fajna pod warunkiem, że dba o swój rozwój duchowy i o swoja relację z Bogiem, problem sie robi jak zaczyna "naprawiać" innych.
JW
~Jakub Wędrowycz
29 września 2020, 18:36
Artykulik na poziomie Wyborczej, pełen niedopowiedzeń i straszenia. Pokory, proszę Pani! Pani wizja świata nie jest jedyną.
TS
~Taki Sobie
29 września 2020, 18:18
Hmmm.... Pierwsze spostrzerzenie bardziej na podstawie poniższych wpisow, autorka przeprowadziła krytyczne spojrzenie na sprawę, zawsze jest to krytyczne spojrzenie potrzebne, kryryka chroni, powinna wyzwolić refleksję i ostrzec przed pojsciem na manowce, wszystkim nam to grozi, Rycerzom Chrystusa też. Jeden z Jezuitow napisał kiedyś jak nas krytykują (tu na deonie) to tez sie cieszymy, myślę, ze chodzilo mu o to. Taką postawę mają ludzie dojrzali, natomiast jezelu ktoś zaczyna bronic się przez atak....... (wszystko jedno, czy na deon, czy Autorkę, czy innego komentującego) broni tylko i wyłącznie siebie, ewentualnie swoich pogladow uznawanych za jedynie słuszne, a fo z natury rzeczy jest juz groźne.
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 22:33
@ Tak Sobie. Zauważy Pan, że autorka artykułu właśnie broni się (wszak boi się i czuje zagrożona) przez atak. I tu świetnie pasują wszystkie Pana słowa "jeżeli ktoś zaczyna bronic się przez atak broni tylko i wyłącznie siebie, ewentualnie swoich pogladow uznawanych za jedynie słuszne, a to z natury rzeczy jest juz groźne." Słuszne słowa. To dobra diagnoza autorki artykułu.
TS
~Taki Sobie
30 września 2020, 07:46
Nie, wyrazila swoje obawy, zamiast je rozwiewać to zebrała od komentujacych sporo chamstwa, myślę, ze sporo ludzi ma takie obawy, natomiast po tych co poniektorych komentarzach czlowiek inaczej myślący moze zacząć sie bać. Te komentarze poniekąd pokazują......... Reszte sobie Pan dopowie. Znakomita większość katolików nie zaglada na deon, Pani Magda zaprezentowała jak myślą inni czlonkowie KK, ktorych KK zaczyna gubić. Szkoda.
SZ
~Simon z zagranicy
29 września 2020, 17:56
Ja to rozumiem - brak czasami w kościele stanowczego NIE. Manipulacje tym co mówi papież przez media lewicowe, informacje o kościele który rozmywa wiarę, zrelatywizuje ją - to wszystko powoduje głód fundametalizmu. Informacje, że jeden biskup jest za "Stop LGBTQ, drugi przeciwko" tworzy dysonans. Jest grupa ludzi młodych zapalonych którym trzeba jasności, stanowczości opowiedzenia się po stronie wartości. Miłość do bliźniego jest wartością ale może również być pułapką jeśli służy do przykrywania prawdy. Ci ludzie chcą prawdy i chcą wartości. Potrzeba pasterza który powie o miłosierdziu do osób LGBTQ ale nie będzie się bał powiedzieć, że biblia jasno mówi, że to jest grzech. A obnoszenie się z tym na marszach i paradach i reklamowanie dewiacji to grzech pychy i zgorszenia. W Żołnierzach Chrystusa widzę ogromny potencjał, który można pięknie zagospodarować.
TS
~Taki Sobie
29 września 2020, 21:27
W ostatnim zdaniu... Taak... W kazdej wojnie, awsze żołnierze są tylko "pieknie zagospodarowani"...
IK
~In Kab
30 września 2020, 00:08
Nie widzi Pan niebezpieczeństwa w tym, jak Pan to nazwał, potencjale? I czemu ma sluźyć porównanie parad LGBT z ŻCh? Pytanie zasadnicze: Kto będzie w stanie poprowadzić Żołnierzy Chrystusa tak, żeby wykorzystać ich energię w słusznej sprawie, zgodnie z nauczaniem Jezusa? Istnieje niebezpieczeństwo, ze zostaną wykorzystani nie w interesie Polski.
WS
~Wojciech Sobolski
29 września 2020, 16:59
Już jeden z nadwornych jezuitów próbował tu zastanawiać się i insynuować absurdy odnośnie stalowych różańców. Artykuł do odszukania na Deonie. Pani Fijołek pewnie pozazdrościła kompletnego obśmiania w komentarzach tekstu księdza i popłynęła zachwycając mądrościami razy trzy, jaka to niedobra i niepoprawna może być szczera męska pobożność i wiara!
KK
~Ktos Komuś
29 września 2020, 16:36
Tak sie zastanawiam czy ta redaktorka ma rowno pod sufitem Co to za belkot ona ma jakies urojenia
VV
~vv vv
29 września 2020, 15:45
Dziewczynko, ale nie narobiłaś z tego powodu w majtki?! P.S. Żałosny artykulik
IK
~In Kab
30 września 2020, 00:13
@Ktos Komuś, @vv vv, czy ktoś, kto potrafi pisać( tzn stawiać literki) oraz obsługiwać komputer, nie mógłby odnosić się z szacunkiem do osoby (kobiety lub mężczyzny), którzy maja inne zdanie. Obrażanie innego człowieka świadczy o słabości i bezradności. I kto tu jest żałosny?
KK
~Ktoś Komuś
1 października 2020, 00:22
Zacznijmy od tego ze sam artykuł jest i agresywny i klamliwy jak i ponizajacy tych o ktorych pisze Tym bardziej ze wszystko jest hipotetycznie To jest chore moze powinnan napisac lagodniej ze owa pani ma problemy natury psychicznej Sory moja wina i przepraszam za wyrazenia ale reszty nie odwołuje Nie ma zgody na klamstwa manipulacje Ze o braku szacunku i milosci nie wspomne Ta pani pisala tekst w domciu ja odpowiadalam emocjonalnie i tyle
M*
Monika * Monika
29 września 2020, 15:42
Do niemal wszystkich poniżej: dajcie sobie spokój z wchodzeniem na Deon.pl. Najwyraźniej nie radzicie sobie z poziomem dyskusji, stąd Wasza agresja. Do Autorki: dziękuję za artykuł, mam podobne odczucia.
LL
Luki Luck
29 września 2020, 21:51
Ja też wspieram Magdalenę. Dziękuję za odwagę i potrzebne słowo w kościele pochłoniętym walką. Jezus sam umarł na krzyżu i z całą pewnością nie potrzebuje wielkich haseł i ustanawiania nowego porządku ever...
JL
Jerzy Liwski
30 września 2020, 12:41
@Monika Monika. Ma Pani rację, nie radzę sobie z poziomem dyskusji, zwłaszcza w momentach, gdy Pani go tak zawyża. Wtedy czuję taką złość, agresję... grrrrrrr.... rety, znowu sobie nie poradziłem :(
TS
~Taki Sobie
30 września 2020, 19:43
No wychodzi na to, ze nie.
MZ
~Maria Zawisza
29 września 2020, 15:06
Pani Magdo, dziękuję za powyższe refleksje. Smutkiem napawa ilość negatywnych komentarzy pod Pani artykułem. Z zadziwieniem konstatuję, że wszystkie te komentarze zostawiły osoby nazywające się chrześcijanami. Mam wrażenie, że Pani trafiła w pukt i poruszyła czułe struny. Życzę powodzenia i proszę nie ustawać w odważnym myśleniu.
KP
~katolik pomniejszego płazu
29 września 2020, 14:46
słychać wycie? znakomicie!
TM
~Tomasz Maćkowski
29 września 2020, 14:07
Po poprzednim tekście p. Fijołek zacząłem się zastanawiać, po co tutaj jeszcze zaglądam. Na szczęście już wiem: po to, żeby czytać szmirę opartą na emocjach autorki, która była zbyt leniwa na to, żeby zgłębić sprawę, którą opisuję. Marnowanie czasu zdaje się podchodzi pod grzech, więc żeby więcej nie grzeszyć wizyty na deon.pl sobie podaruję. pozdrawiam Panią Redaktor i dziękuję za zaoszczędzenie mi czasu. z Panem Bogiem! ( choć nie wiem czy takie ciemnogrodzkie odwołanie do Boga, szanownej Pani Redaktor nie obrazi).
IK
~In Kab
30 września 2020, 00:16
Czy mamy spodziewać się kolejnych pańskich wizyt pod zmienionym nickiem?
JE
Jacek Ejsmont
29 września 2020, 14:00
Być może nawet przyjmują Komunię Świętą na kolanach i do ust.
WG
W Gedymin
30 września 2020, 10:12
Być może nawet przyjmowane Komunii Świętej jest dla nich tylko pustym rytuałem, który nie przemienia ich wewnętrznie
IK
~In Kab
30 września 2020, 23:05
A co tutaj robi szyderstwo? Artykuł całkiem na poważnie a Pan oraz @Gedymin szydzą . I to zarówno z Sakramentu jak i Żołnierzy Chrystusa, Autorki i nas, czytających.
WM
~Wojownik Maryi
29 września 2020, 13:59
Krzywdzący i manipulujący artykuł. Jako Wojownicy Maryi niustatnnie powtarzamy że nigdy nie walczymy przeciw żadnemu człowiekowi ale zawsze dla człowieka. Walczymy z własnym grzechem, słabością i pokusami. Walczymy dla świętości swojej i swoich rodzi. Naszym mottem w działaniach zewnętrznych jest: "By Serce Maryi było bardziej znane i kochane". Osoby niewierzącę nie rozumieją że sztuka to nie samowola, że kpiąc z wiary i religii ranimy Serce Maryi i że to rodzi głęboki sprzeciw. To tak jakby drwić z kochanej nam osoby i nazywać to wolnością sztuki i czymś dobrym i porządanym.
IK
~In Kab
30 września 2020, 00:19
To może nie walczmy, lecz współdziałajmy, wspólnoty-żyjmy? Pokazujmy swoje przekonania i przekonujmy swoją postawą?
WB
~Włodek Bełcikowski
29 września 2020, 13:44
Proszę nie demonizować! Idzie Pani dokładnie drogą tych których Pani krytykuje. Te wspólnoty to nie moje klimaty ale znam ludzi którzy w nich są i mogę powiedzieć że to potządni ludzi wrażli na ten rodzaj duchowości. Tolerancja w stylu prawo Kalego jest dziś bardzo obecna po obu stronach sporu. Pokoju w sercu życzę
MS
~Marcin Stradowski
29 września 2020, 13:41
Zastanawiam się po co niektórzy ludzie, zwłaszcza mieniący się intelektualistami, są jeszcze w Kościele, w którym tak bardzo się męczą pobożnością i poszukiwaniem Boga. Chyba chodzi o rozwalanie Kościoła od środka, innej odpowiedzi nie znajduję.
KO
~Kt Oś
29 września 2020, 15:51
@Marcin Stradowski. Zastanawiam się po co niektórzy ludzie, zwłaszcza mieniący się katolikami, są jeszcze w Kościele, w którym tak bardzo się męczą przykazaniem miłości bliźniego i Bożym miłosierdziem. Chyba chodzi o to by przez sam fakt "chodzenia do kościoła" poczuć się lepszymi od innych, innej odpowiedzi nie znajduję.
MS
~Marcin Stradowski
30 września 2020, 08:08
@ Kt Os. Ma Pan rację, autorce chyba obce jest miłosierdzie i miłość do ludzi pobożnych i czyniacych starania, aby podobać się Bogu. A Pan na prawdę lubi zawsze pokazać, że jest na NIE, nawet, gdy swego stanowiska nie jest Pan w stanie wybronic, ale to już nie mój problem. Zdrówka.
AS
~Antoni Szwed
29 września 2020, 13:24
Niestety bardzo nieudany tekst autorki, z którego może wynikać jedno, że czegoś się potwornie boi, ale sama nie wie czego. To są urojenia autorki, które nie mają żadnego odniesienia do rzeczywistości. Tego rodzaju urojenia nie są jednak groźne dotąd, dopóki jakaś władza nie zacznie ich podzielać (OBY NIE!!). Urojeń władzy to już naprawdę trzeba się bać. Co komu robią rycerze Chrystusa Króla, którym patronuje Ks. Piotr Natanek? Czy są jakieś doniesienia, że któryś z nich kogoś pobił, okradł, zgwałcił, dokonał jakiegoś czynu zabronionego? Czy autorka zna takie przypadki? Ci ludzie modlą się nie tylko za siebie, lecz za Polskę, Europę, o zwycięstwo Chrystusa nad złem, którego pełno w świecie, wierzą w Boga na poważnie, przystępują do sakramentów św., ślubują pełne oddanie się woli Bożej, umartwiają się (np. poszcząc). I TO MA BYĆ ZŁE!!! I to przeszkadza autorce i z tym chce walczyć i takich ludzi atakuje? W imię czego?
SN
~Sara Nowak
29 września 2020, 15:02
Pewnie boi się pandemii tylko boi się też przyznać. Jak nazywa się w psychologii przerzucanie swoich lęków na inne obiekty? To już Pani Magdo proszę sobie poszukać w stosownej literaturze albo u specjalisty. Ktoś kto się stale boi, a to przebija z wielu Pani artykułów, wymaga pomocy dla własnego zdrowia i dla zdrowia innych, którym Pani swoje lęki serwuje. Gorąco pozdrawiam i bardzo proszę nie usuwać mojej opinii zakładam, że mogę się mylić.
IK
~In Kab
30 września 2020, 00:23
Mam nadzieję, że nie jest Pani terapeutką, psychologiem lub psychiatrą. Gdyby jednak okazało się, ze jest Pani którąś z tych osób, byłoby to niebezpieczne dla Pani pacjentów.
SN
~Sara Nowak
30 września 2020, 20:49
Dlaczego? Dlatego, że uważam, iż to każdy sam powinien rozpoznać swoje emocje i radzić sobie z reakcją i podjętym działaniem kiedy się pojawiają? Dlatego, że obraz świata jaki rodzi się w umyśle dobrze kiedy jest kompatubilny z otaczającą rzeczywistością. Dlatego, że jeżeli lęk przeszkadza np. podczas oglądania spektaklu w teatrze, na który dobrowolnie się udaje autorka tekstu to jest już przynajmniej sygnał, że nie radzę sobie z lękiem i może trzeba coś z tym zrobić. Zapewniam, że lęk nie jest dobrym doradcą a przerzucanie swojego lęku na innych i obciążenie innych odpowiedzialnością za wudumane swoje lęki budzić powinno poważny niepokój? Pozdrawiam
TB
~Tesia Babcia
1 października 2020, 11:42
Patrz pan, a ja znam taką osobę, której przynależność do Natankowego klubu tak rzuciła się na mózg, że od kilku lat krzywdzi swoją najbliższą rodzinę. Niestety wielu grupom w Kościele bardzo blisko do sekt i tu konkretna superwizja ze strony hierarchii i zdecydowane prostowanie błędów w nauczaniu byłaby wielce wskazana. Artykułu nie komentuję, bo w sumie nie ma czego. Nie zamierzam negować prywatnych odczuć autorki. Osobiście uważam, że w Kościele jest miejsce na różne drogi rozwoju - o ile będą faktycznie drogami rozwoju a nie deformacji.
IK
~In Kab
1 października 2020, 22:31
Dlatego Pani Saro, że sugerując Autorce pójście do specjalisty (psychiatry itp), przekracza Pani granicę jej intymności. Nieznając jej pisze Pani o jej strachu.... Chciałaby Pani, żeby potraktowano Panią w analogiczny sposób?
PK
Paweł Kowalski
29 września 2020, 13:18
Zacznę: Mam dość portalu deon.pl Z ludzi walczących o obronę wartości, ideałów, publicznie odmawiających różaniec zrobiła Pani Sebiksów i bandytów i jakoby sugeruje Pani, że jak „tylko wyczerpie się paliwo w postaci lgbt, 5G i szczepionek to przyjdą po nas” Szok. W którą wy stronę idziecie? Tekst o metalowym różańcu to już chwyt poniżej pasa. Sam na takowym Różańcu modlę się i wypraszam sobie uwagi czynione przez Panią w tę stronę. Dziękuję Bogu, że są w Polsce organizacje które potrafią walczyć na nasze wartości, tradycję, chrześcijańskie korzenie. Dziękuję Bogu za budzących się Mężczyzn którzy opowiadają się po stronie Prawdy a nie wszechobecnej "tolerancji" Artykuły takie jak Pani tylko pokazują że ŻCh i inne podobne organizacje są potrzebne. Manipulacji w Pani artykule mnóstwo choćby mowa o "budzących kontowersje również wśród katolików portalu PCh24.pl" Otóż moje kontrowersje i to coraz większe budzi portal deon.pl i to każdego dnia. I cieszę się że ŻCh są wspieraniu przez PCh24
MS
~Marcin Stradowski
29 września 2020, 12:04
Szanowna Pani, na DEONie jest dużo artykułów nt. jak radzić sobie z nieuzasadnionym lękiem. Polecam. Co do działań prewencyjnych, to Kościół reaguje na czyny, a nie prorokuje co może nastąpić. Dlatego też wielu reagowało na chuligańskie wybryki Margot, a nie na coś co może się zdarzyć, ale może i nie. Proszę mi nie podawać za autorytety ks. Sztompkę, a zwłaszcza "Tygodnik powszechny". Szkoda, że i na DEONie jest tyle straszenia. Nie jestem za straszeniem, ale jak już należy przestrzegać to przed grzechem, szatanem, złymi duchami, których istnienie jest teologicznie potwierdzone. A straszenie przed pobożnością, to już jest jakaś fobia. Życzę zdrowia, a DEON niech zamieści komentarz, bo mamy chyba wolność słowa, choć już kilka razy nie zamieściliście ludziom komentarzy. Ciekawe czy z powodu obrażania kogokolwiek czy z powodu niezgadzania się z waszymi poglądami. Oby zawsze były katolickie, ale różnie bywa, niestety i z Waszej strony. Pozdrawiam.
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 11:41
"do struktur Kościoła mogą przeniknąć formacje o dowolnym „charyzmacie”, niekoniecznie kontrolowane przez duchownych" czyli jest Pani zwolennikiem, by wszystkie formacje były kontrolowane przez duchownych. KLERYKALIZM!!!... a przepraszam, zapomniałem, że klerykalizm jest tylko wtedy, kiedy duchowni robią coś niezgodnego z linią deon.pl...
JH
~Jerzy Hieronim
29 września 2020, 11:37
Drogi Deonie. Dziękuję za ten artykuł. Zmusza do myślenia i głębokiej refleksji. Proponuję pamiętać w modlitwie różańcowej o ludziach którzy przynależą do Żołnierzy Chrystusa ( bo w końcu to On ma wgląd w ich serca) a panią Magdę zachęcam by czas spędzany na oglądaniu spektakli teatralnych Pana Klaty przeznaczyć bardziej np na adorację Najświętrzego Sakramentu. Większy z tego pożytek i radość serca. Pozdrawiam i polecam opiece Świętego Michała Archanioła.
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 11:33
I wie Pani, choć jestem bardzo daleki od środowisk o podobnym profilu jak Żołnierze Chrystusa, to im więcej czytam zamieszczanych na deonie artykułów do nich się odnoszących to zaczynam skłaniać się w ich stronę. Po prostu w zestawieniu z głupotą i absurdalną wymową Waszych artykułów, te środowiska wiele zyskują. Jeżeli udał bym się kiedyś na spotkanie ŻCh i zapytano by mnie, skąd o nich wiem i co mnie do tego przekonało, by przyjść na ich spotkanie powiedziałbym deon.pl i artykuły tam zamieszczane. I to szczera prawda.
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 11:24
Nie potrafi Pani rozmawiać z tymi ludźmi, nie potrafi Pani o nich pisać. U Pani i ogólnie na łamach deonu tyle razy słyszymy, że ludzie LGBT są naszymi braćmi/siostrami, że uchodźcy są naszymi braćmi/siostrami, że muzułmanie są naszymi braćmi/siostrami, że ..... są naszymi braćmi/siostrami, ale gdy przychodzi na Żołnierzy Chrystusa "i przynajmniej spróbować dostrzec tam ludzi — a może nawet braci?" To jedyni, co do których deon i Pani macie wątpliwości, czy są waszymi braćmi.
AA
~aleksiej aleksiejewicz
29 września 2020, 11:05
czy Rycerstwo Niepokalanej dla autorki też jest organizacją przestępczą, a o. Maksymilian faszystą?
WM
~walentyna minimalna
29 września 2020, 11:03
Widzę, że autorka jest typu "postępowy katolik" z czasu PRL-u - otwarty na marksizm, współpracujący z komunistami a walczący z biskupami (a jeden z owych postępowych nawet wychwalał komunistów za zamknięcie bpa Kaczmarka). Dzisiaj postępowi katolicy też są otwarci na to wszystko co z katolicyzmem nie ma nic wspólnego, a jeden ks. profesor uzasadnia to cytatami z Ewangelii.
AW
~ania waliszko
29 września 2020, 10:55
Zuzanna Radzik, Tygodnik Powszechny - to są dla pani autorytety? Kompromitacja!!!
KO
~Kt Oś
29 września 2020, 15:41
@ania waliszko. Proszę uzasadnić swoją opinię nt Zuzanny Radzik i Tygodnika Powszechnego. Jeżeli nie, to proszę powiedzieć dlaczego Pani uważa, że ma prawo decydować kogo można mieć za autorytet a kogo nie.
AZ
Arbuz Zwyczajny
29 września 2020, 10:48
Pani Magdo. Osobiście jestem odległy od klimatu katolickich Żołnieży czy Wojowników. Z zainteresowaniem zaczałem więc czytac artykuł, z którego miałem nadzieję dowiedzieć się więcej, o co chodzi, czy moje intuicje (każące trzymac się z daleka) mają jakies merytoryczne poparcie. Niestety - niczym mnie Pani nie przekonała. Coraz bardziej jestem przekonany, że chodzi wyłącznie o estetykę, o kulturę z którą nie wszyscy się identyfikują. Najwyraźniej jest w naszym społeczeństwie grupa ludzi, których da się doprowadzić do Chrystusa drogą o militarnej estetyce, i nie wszyscy (w tym ja) muszą to rozumieć. Ich droga do dojrzałości chrześcijanskiej jest po prostu inna.
VB
~vbb bnmm
29 września 2020, 10:38
To kompletna parodia religii na potrzeby PISuaru. A polscy hierarchowie ich jeszcze hołubią :)
MS
~Magdalena Samaria
29 września 2020, 14:58
Taki komentarz zapewne dla autorki wpisuje się w intencje tego artykułu. A tobie autorze/autorko tego komentarza polecam lekcje kultury osobistej.
AC
~Anna Cz.
29 września 2020, 10:21
droga autorko niedowidząca na jedno oko: te obawy to raczej a propos ideologów LGBT i ich głośnych ataków z nożami (Marchołt identyfikujący się jako kobieta): "A gdy do ręki biorą nóż z ostro oszlifowanym ostrzem, zastanawiam się nad tym, ile jeszcze dzieli mnie od tego, by to ostrze zostało skierowane wprost na mnie i moich bliskich". znów na Deonie erupcja nienawiści do swoich (ojkofobia)
AW
~Adam Warycha
29 września 2020, 09:43
Kolejne straszne rzeczy wynikające z Kodeksu Wojowników Maryi: KAŻDY PASOWANY WOJOWNIK MARYI, ZOBOWIĄZANY JEST DBAĆ O: * budowanie relacji w rodzinie, * budowanie relacji we wspólnocie i po za nią, * uczestniczyć czynnie w życiu wspólnoty i kościoła, * dyscyplinę i rozwój fizyczny, poprzez aktywności (np. sport), * dawanie dobrego świadectwa swoja postawą, * niedawanie antyświadectwa po za wspólnotą Jak mogą takie BEZECEŃSTWA propagować! Skandal, wzywać ŚWIĘTĄ INKWIZYCJĘ!
JL
Jerzy Liwski
29 września 2020, 11:38
@ Adam. Zgadzam się z Panem to skandal. Najprawdopodobniej jeszcze rodzinę rozumieją jako związek mężczyzny i kobiety! Nie powiedzą tego wprost, ale zapewne to mają na myśli. Brak tolerancji i klerykalizm!!!!!!
AW
~adam Warycha
29 września 2020, 09:40
* brać czynny udział w życiu sakramentalnym (spowiedź, Eucharystia, Komunia, Adoracja) * czynić akty pokutne np. poprzez modlitwę krzyżem, wyrzeczenia * uczestniczyć czynnie w życiu wspólnoty i kościoła * uczestniczyć w wynagradzających nabożeństwach pierwszych sobót miesiąca * zapoznawać się z: Katechizmem Kościoła Katolickiego, systemem prewencyjnym św. Jana Bosko, materiałami apologetycznymi i propozycjami książek przesłanymi do liderów oraz z modlitwą Puklerz św. Patryka 

Strach się bać!
AW
~Adam Warycha
29 września 2020, 09:37
Przenikliwość dziennikarek Deon.pl jest doprawdy porażająca. Pani Magda Fijołek z przerażeniem odkryła, że na stronie internetowej wspólnoty różańcowej Wojownicy Maryi znajdziemy "odnośniki do książek i konferencji kontrowersyjnego ks. Dominika Chmielewskiego". Tak, tego samego ks. Dominika Chmielewskiego, który tę wspólnotę założył kilka lat temu i prowadzi większość spotkań ogólnopolskich odbywających się kilka razy do roku. Cóż za odkrycie! Niesamowite, jak ta kobieta zdołała wykryć to niespotykanie rzadkie połączenie. Jestem pełen podziwu dla możliwości intelektualnych pani redaktor!