Co Franciszek napisze w adhortacji?
Czego możemy się spodziewać po dokumencie Franciszka? Oczywiście tekst wciąż pozostaje tajny, możemy jednak co nieco przewidywać.
W pierwszych dwóch miesiącach nowego roku 2016 Papież Franciszek zawładnął czołówkami światowych gazet, spotykając się z prezydentem Iranu, zapowiadając udział w obchodach 500. rocznicy reformacji, udzielając wywiadu "Asia Times", w którym wspomniał o pragnieniu odwiedzenia Chin, i ostatnio, rozmawiając z Patriarchą Moskwy podczas podróży na spotkanie z narodem meksykańskim.
W tym miesiącu z pewnością Franciszek ponownie znajdzie się w centrum światowej uwagi. A to za sprawą zapowiadanej publikacji posynodalnej adhortacji poświęconej rodzinie. Dokument ma się ukazać 19 marca, w czwartą rocznicę objęcia Stolicy Piotrowej przez Franciszka i równocześnie w święto św. Józefa.
Tekst adhortacji podsumuje pracę biskupów oraz świeckich, którzy pochylali się nad kwestią rodziny podczas synodalnych obrad w 2014 i 2015 r. Prowadzone rozmowy obejmowały wiele tematów, uwzględniając różnorodny kontekst kulturowy, religijny i ekonomiczny współczesnych rodzin, którym przychodzi mierzyć się z poważnymi wyzwaniami.
Należą do nich takie problemy, jak: skrajne ubóstwo, konflikty zbrojne, migracja, sekularyzacja, ideologie budzące w młodym człowieku lęk przed trwałymi związkami i odpowiedzialnością, poligamia, konkubinat, brak otwarcia na potomstwo, rozbite małżeństwa i rodziny oraz ich wpływ na dzieci i przekazywanie wiary.
Dokument podsumowujący październikowe obrady synodalne potwierdził tradycyjne nauczanie Kościoła w kwestii rodziny, podkreślając jednocześnie potrzebę lepszego przygotowania par do zawarcia sakramentu małżeństwa oraz troskę duszpasterską o rodziny.
Warto zwrócić uwagę, że dokument ten nie wykluczał dalszej dyskusji nad nowymi pastoralnymi rozwiązaniami skomplikowanych małżeńskich problemów, włączając w to sytuację osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach i możliwości przyjmowania przez nich komunii świętej, jak również sytuację osób homoseksualnych.
Wszystkie te treści Franciszek miał w pamięci, rozpoczynając pisanie swojej adhortacji. Co więcej, ma on przecież ogromne doświadczenie pastoralne zdobyte podczas 21 lat pracy jako biskup Buenos Aires oraz 3 lat jako papież. Wydaje się, że ta praktyczna wiedza będzie mieć kluczowe znaczenie w podejmowanych przez niego decyzjach w sprawach rodziny i małżeństwa.
Czego się zatem możemy spodziewać po dokumencie Franciszka? Oczywiście tekst wciąż pozostaje tajny, możemy jednak co nieco przewidywać. Po pierwsze, nie będzie żadnych zmian w doktrynie Kościoła, zresztą nigdy nie było to celem prac synodalnych.
Franciszek potwierdzi, że małżeństwo istnieje między kobietą a mężczyzną i jest dozgonną jednością, otwartą na posiadanie potomstwa. Papież przypomni, iż Kościół naucza o nierozerwalności małżeństwa, i podkreśli konieczność starannego przygotowania par do zawarcia tego sakramentu, zachęci również do zwiększenia duszpasterskiej troski o rodziny i małżeństwa. Papieska katecheza o rodzinie z roku 2015 pozwala przewidzieć, jakie treści znajdą się w oczekiwanej adhortacji.
Z drugiej jednak strony, wydaje się, że Franciszek będzie otwarty na nowe podejście pastoralne w kwestii konkubinatów, rozwiedzionych parach, żyjących w ponownych związkach, wielokrotnie powtarzał, że: "nie są one ekskomunikowane" i mogą być włączone do Kościoła, mając możliwość przyjmowania Eucharystii.
Oczekuje się również otwarcia Papieża na kwestię homoseksualizmu w rodzinach. Warto w tym miejscu przypomnieć homilię Franciszka wygłoszoną podczas mszy świętej z nowo mianowanymi kardynałami 15 lutego 2015 r.
Mówił im wówczas, że "droga Kościoła od pierwszego Soboru w Jerozolimie, zawsze była drogą Jezusa, drogą miłosierdzia i odbudowywania… Droga Kościoła nigdy nikogo nie potępia na wieczność. Naszym zadaniem jest rozlewać balsam Bożego miłosierdzia na wszystkich, którzy o to szczerze proszą".
W wyczekiwanej adhortacji Franciszek z pewnością podkreśli, że miłosierdzie jest kluczem, według którego trzeba odczytywać Ewangelię i że sprawiedliwość powinna być widziana przez pryzmat wieczności, a nie zgodnie z ziemskimi standardami. Przypomni również kluczowe znaczenie "towarzyszenia" oraz "pojednania" - dwóch najważniejszych wymiarów, o których wspomniał synod.
Można oczekiwać, że w przygotowywanym papieskim dokumencie (ponad 100 stron) Franciszek umieści słowa zachęty i otuchy skierowane do osób przeżywających różnorakie trudności. Prawdopodobnie stworzy również możliwość otwarcia na nowe praktyki duszpasterskie, które będą źródłem nadziei dla osób znajdujących się w skomplikowanej sytuacji małżeńskiej lub rodzinnej.
Równocześnie, będąc świadomy zróżnicowania kulturowego w łonie Kościoła, może zaproponować pewną decentralizację władzy w niektórych kwestiach na rzecz lokalnych wspólnot.
Jeśli wszystko to okaże się prawdą, wówczas biskupi oraz księża będą mieli znacznie więcej pracy przy towarzyszeniu i pomaganiu ludziom w rozeznawaniu woli Bożej, tym, którzy naśladują Chrystusa i są członkami Kościoła.
Gerard O’Connell - watykanista, mieszka w Rzymie, korespondent jezuickiego tygodnika America Magazine; Tekst pierwotnie ukazał się pod tytułem "What Will Francis Say". Tłumaczenie Jarosław Mikuczewski SJ
Skomentuj artykuł