Historia z 'pokolenia na pokolenie'
Papież Franciszek przyzwyczaił nas do tego, że ma swoje, wyjątkowe, tradycyjne a jednak nowatorskie podejście do wielu problemów współczesnego świata. Od Boga miłosierdzia bardziej niż sądu, przez Kościół jako poranioną wspólnotę i ‘szpital polowy’, do działania bardziej na ‘peryferiach’ niż w ułożonych, starych strukturach. Nowe podejście daje się też zauważyć w odniesieniu do spraw ogólnoświatowych, jak ład społeczny (powszechne braterstwo), szacunek dla stworzenia (ekologia), podejście do kwestii ekonomicznych skoncentrowane na człowieku i sprawiedliwości społecznej oraz problem z pokojem na świecie, czyli proliferacja przemocy i wojen.
Jest tych tematów niezwykle dużo, ale dzisiaj chciałbym skupić się na tym, co jest też jednym z charakterystycznych rysów duchowości i praktyki duszpasterskiej Franciszka, a mianowicie świadomości więzów wielopokoleniowych w różnych społeczeństwach na świecie i docenienie roli seniorów. Dzisiaj wszak III Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. Temat tego dnia nawiązuje do Magnificat Maryi i świadomości, że miłosierdzie Boga przekazywane jest „z pokolenia na pokolenie”.
W ostatnim czasie miałem okazję do oglądania różnych serii filmów dokumentalnych, ukazujących historię kosmosu i cuda ziemskiej natury. To, co uderza to ‘celowość’ stworzenia. Nie ma przypadkowych istot, zjawisk, a jeśli coś wydaje się takie to tylko dlatego, że jeszcze nie odkryliśmy ich właściwego przeznaczenia. Świat, zarówno ten ‘wszech-‘ jak i ten ‘mikro-‘ są celowe. Każda istota ma instynkt, który reguluje jej zachowanie. I na tej podstawie działa dla zabezpieczenia i rozwoju życia. Nie ma zdolności intelektualnych, aby to zrozumieć. Działa jednak zawsze w zgodzie z tą wewnętrzną siłą życiową.
Paradoksalnie, jedynie człowiek, który ma świadomość, intelektualne zdolności i wolną wolę, działa nie na mocy instynktu, ale innych, często mało racjonalnych przesłanek. Doprowadza to do sytuacji, że zamiast sprzyjać życiu i wspólnocie, oddziela jednostki i grupy, a czasami całe społeczności, ustawiając je niejednokrotnie konfrontacyjnie, ‘współzawodniczo’ wobec siebie. Łamie się sekwencja przekazywania dobra „z pokolenia na pokolenie”. Zamiast współdziałania jest rywalizacja. Poczucie więzi, wspólnoty i rodziny ustępuje pragnieniu ‘zgarnięcia’ dla siebie jak największego kawałka tortu ze światowego ‘słodkiego stołu’.
Franciszek umieścił spotkanie Maryi i Elżbiety w centrum zarówno ŚDM jak i Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych. Jest to wydarzenie, które pozwala budować świat, gdzie na pierwszym miejscu nie stoi już postęp, ale międzyludzka łącznośćhttps://t.co/if2TlX41MC
— Radio Watykańskie ???????? (@rwatykanskie) July 22, 2023
Obchodzimy dopiero III Dzień Dziadków i Osób Starszych. Ja wiem, że w polskiej tradycji dni dziadka i babci obchodzone są w styczniu. W innych krajach jest różnie. Papież Franciszek zaproponował lipcową datę, by uczcić dziadka i babcię Jezusa, i by wyrwać nas ze schematów myślowych, jakie nam narzuca współczesność. Jakie to schematy?
Jesteśmy za bardzo skoncentrowani na sobie, na własnych karierach, na osobistych korzyściach. Mentalność ‘najpierw ja’, potem ‘o mnie’ i nareszcie ‘dla mnie’ jest dzisiaj dominująca. Wygrywa polityka korzyści ‘dla swoich’. Kto się ‘nie załapie’, sam sobie winien.
Zatraciliśmy poczucie współzależności i szukania lepszych rozwiązań dla ogółu. Bronimy swojego kawałka przestrzeni, w której przyszło nam żyć, nie dopuszczając do siebie prawdy, że świat nie ma takich granic, jakie sobie wyznaczyliśmy. Flora i fauna ich nie szanuje. Zarazki, wirusy, zanieczyszczenia i skażenia ich nie szanują. Teraz to wiemy lepiej niż kiedykolwiek.
Jak wiele moglibyśmy się nauczyć od natury – gdybyśmy tylko chcieli. Jako ciekawostkę, możemy pokazać, że tak związane z Polską i naszą ‘dzietnością’ bociany, odlatują na zimę do Afryki, aż na samo południe, do RPA czy Zambii. Nic sobie nie robią z granic administracyjnych. Tylko w ostatnich latach zmieniły trochę tor lotu omijając teren Syrii, gdzie toczy się wojna. Gdybyśmy choć trochę się od nich nauczyli mądrości.
Przypomnienie Franciszka o dziejach ludzkich „z pokolenia na pokolenie” jest opatrznościowym wskazaniem na problem, a zarazem zachętą, byśmy przełamywali nasze stereotypy. Jesteśmy współzależni. Rozwijamy się ‘razem z innymi’, a nie ‘przeciwko komukolwiek’. To nie jest naiwność. Nie jesteśmy też fatalistycznie skazani na walkę ze sobą. Korzystajmy z dziedzictwa, dorobku i mądrości poprzednich pokoleń.
Skomentuj artykuł