Życie wiary i buraki

Życie wiary i buraki
W rozmowie z arcybiskupem Gądeckim dla mnie najważniejsza jest opowieść o wizytacjach i rozmowach z parafianami. Do bólu realistyczna. (fot. episkopat.pl)

Tak się złożyło, że w ciągu zaledwie kilkunastu minut, "na jednym oddechu", przeczytałem dwa wywiady: z nowym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisławem Gądeckim oraz z redaktorem naczelnym "Gazety Wyborczej" Adamem Michnikiem. Niejako odruchowo wymieniłem je w tej właśnie kolejności. Ale faktycznie najpierw przeczytałem rozmowę z red. Michnikiem, potem z abp. Gądeckim.

Obydwa wywiady dotyczą Kościoła. I myślę, że trzeba je czytać razem. Czy koniecznie w takiej samej jak ja kolejności? Nie wiem. Zapewne kolejność czytania ma wpływ na sposób odbioru. Czytając rozmowę z nowym przewodniczącym KEP miałem wrażenie, że jest ona w wielu punktach odpowiedzią na to, o czym mówił redaktor postrzeganej powszechnie jako nieprzyjaznej Kościołowi gazety.

DEON.PL POLECA

Wspomniane wywiady pokazują Kościół katolicki w Polsce z dwóch punktów widzenia - tak, jak jest postrzegany z zewnątrz i tak, jak jest postrzegany z samego środka. To nie tyle pouczające, co dające mocno do myślenia zestawienie. W tym konkretnym przypadku pokazuje, że nie są to całkowicie rozmijające się spojrzenia.

Moją uwagę zwrócił często pojawiający się w rozmowie z Adamem Michnikiem lęk. Nie chodzi tylko o wyznanie "...umieram ze strachu, bo nie mam żadnego pomysłu na Kościół Michnika". Chodzi również, a raczej przede wszystkim, o deklaracje typu: "Boję się odrzucenia Dekalogu i odwrócenia od tradycji, boję się, że uczniowie nie będą wiedzieli, kim był Jezus. To nieusuwalny składnik naszej tradycji i oś europejskiego systemu wartości. (...) Ja się boję wyrzucenia Biblii do kosza". I o to dramatyczne sformułowanie: "Gdy wyobrażę sobie Polskę bez Kościoła, to mam czarny obraz".

Zapewne niejeden oczekuje, że jako katolik i ksiądz będę podzielał akurat te lęki redaktora naczelnego GW. Nie. Nie boję się odrzucenia Dekalogu i odwrócenia od tradycji, nie boję się, że uczniowie nie będą wiedzieli, kim był Jezus. Zgadzam się, że to zarówno nieusuwalny składnik naszej tradycji jak i oś europejskiego systemu wartości, ale nie boję się, że Biblia trafi do kosza. Nie boję się tego wszystkiego, bo chociaż podobnego rodzaju zjawiska się pojawiają w naszym kraju, to jednak nie lęk przed nimi uważam za właściwą reakcję. Po prostu trzeba im przeciwdziałać. Nie tylko wtedy, gdy się ktoś w pełni identyfikuje z Kościołem.

Nade wszystko jednak nie wyobrażam sobie Polski bez Kościoła. Nie potrafię. Dla mnie nie ma takiej opcji. Musiałbym najpierw pozbyć się całej chrześcijańskiej nadziei. Tymczasem moja chrześcijańska nadzieja doznała umocnienia za sprawą drugiego ze wspomnianych wyżej wywiadów.

Dlaczego? Głownie dlatego, że nie ma w tej rozmowie lęków. Ani przed światem, ani przed trudnościami i piętrzącymi się problemami, ani przed złem. Jest twardy realizm i - być może dla niektórych niepokojący - pragmatyzm. A przede wszystkim odważne spojrzenie w przyszłość. "Oby to marzenie, ten sen Ojca świętego mógł się spełnić także w polskim Kościele; przywrócić pierwotny, autentyczny kształt Kościoła" - mówi nowy przewodniczący KEP. Podzielam to pragnienie. Znam mnóstwo księży oraz znacznie więcej świeckich, którzy również je noszą głęboko w sercach. Usłyszeć je z ust przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski to dla nich bardzo ważne wydarzenie.

W rozmowie z arcybiskupem Gądeckim dla mnie najważniejsza jest opowieść o wizytacjach i rozmowach z parafianami. Do bólu realistyczna. "Gdy pytam, czy mają jakiś program duszpasterski, czy choćby korzystają z diecezjalnego, zwykle milczą albo odsyłają do proboszcza. Gdy w parafii wiejskiej pytam z kolei, jak obrodziły buraki, dotychczasowe milczenie przeradza się w żywą dyskusję. (...) Widać, co te osoby bardziej interesuje. A przecież życie wiary jest ważniejsze od buraków" - mówi przewodniczący KEP. Dokładnie tak. Wiara jest ważniejsza od buraków. A Kościół jest po to, aby o tym nieustannie przypominać. Skutecznie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Życie wiary i buraki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.