Krzyżak o raporcie "Nie lękajcie się": Kościół z własnej winy został zmuszony do gaszenia pożaru

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
"Rzeczpospolita" / kk

Tomasz Krzyżak w tekście "Uników dłużej robić się nie da" komentuje raport przekazany przez fundację "Nie lękajcie się" papieżowi Franciszkowi.

"Na liście są kardynałowie, arcybiskupi i biskupi. W dużej części są już dziś na emeryturach, ale kilku zajmuje eksponowane stanowiska w polskim Kościele" - pisze Krzyżak, który zaznacza, że choć większość tych spraw jest już znana, to jednak po raz pierwszy wymieniono z imienia i nazwiska hierarchów, którzy byli przełożonymi ukaranych księży, lecz zdarzało się, że "lekceważyli" ich przestępstwa i "udawali, że ich nie ma".

Zdaniem publicysty "Rzeczpospolitej" nie da się przejść obok tego raportu obojętnie i "udawać, że nic się nie dzieje", choć podejrzewa, że tak zareaguje część kościelnych środowisk. Póki co na doniesienia fundacji odpowiedziała diecezja opolska i archidiecezja warmińska, ale możemy się zastanawiać, czy inni oskarżeni o zaniedbania biskupi odniosą się do stawianych zarzutów.

Jak twierdzi Krzyżak Konferencja Episkopatu Polski "nie może już robić uników i jedynie przekonywać, że sprawy molestowania seksualnego traktuje z należytą powagą", bo taka postawa zaskutkuje lekceważeniem Kościoła przez świeckich.

DEON.PL POLECA

"Wciąż nikt nie wie, ilu duchownych dopuszczało się molestowania, nikt nie wie, ile ofiar mają na sumieniach" - pisze Krzyżak i zarzuca Episkopatowi opieszałość, przez którą Kościół "po raz kolejny został zmuszony do gaszenia pożaru".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzyżak o raporcie "Nie lękajcie się": Kościół z własnej winy został zmuszony do gaszenia pożaru
Komentarze (4)
23 lutego 2019, 20:27
"Chroniliśmy winnych i zmusiliśmy do milczenia tych, którzy doznali zła"
23 lutego 2019, 16:58
Już jest oświadczenie z Torunia, odpowiedź kolejnych diecezji jest tylko kwestią czasu. Lewactwo zawsze uciekało się do kłamstwa i oszczerstwa - to fakt historyczny.
23 lutego 2019, 15:50
Już te dwa dementi pokazują jak nierzetelne jest opracowanie nomen omen "Nie lękajcie się". Moim zdaniem organizacja przyjmując taką nazwę chce też zdyskredytować słynne wezwanie św. Jana Pawła II.
KJ
Katarzyna Jarkiewicz
23 lutego 2019, 13:18
Nikt nie jest sędzią we własnej sprawie. Domaganie się od Kościoła hierarchicznego, że będzie advocatus diaboli we własnej sprawie jest kuriozalne. Nic takiego nie miało miejsce do tej pory w Kościele, więc czemu ma być w Polsce. To zewnętrzne ośrodki świeckie-państwowe,medialne,niezaleźni eksperci przedstawiali wyniki swych badań, które dopiero weryfikowano z dokumentacją kościelną. W Polsce międzywojennej też tak było:była dokumentacja Ministerstwa Sprawiedliwości, raporty sądowe i sprawozdania z więzień np. w Drohobyczu i to znajdowało się w dokumentacji sądów kościelnych, które rozptrywały sprawy ekskomuniki dla księży-pedofilów. Sądy te podawały statystyki z dokumentów rządowych nie własnych,bo same nie badały skali zjawiska.Zaraz po wojnie podobnie postępowano: ówczesna administracja opolska pod rządami Kominka również podawała dane,które dostała od MAP i MS.Dzięki temu możemy porównać skalę zjawiska wtedy i dziś w diecezji opolskiej. Moim zdaniem bardziej za uszami mają dziennikarze katoliccy, KAI, diecezjalni rzecznicy prasowi, którzy zamiast wziąść się za tematy i rzetelnie zbadać czekają aż ich świeckie redakcje ubiegną i wtedy larum. Temat dawno powinien być przez nich opracowany, wskazane "białe plamy", kierunki naprawy. itp.