KSD staje w obronie "Warto rozmawiać"
Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wystosowało oświadczenie, w którym wyraża poparcie dla Jana Pospieszalskiego w związku z zapowiedzią zdjęcia z anteny TVP1 prowadzonego przez niego programu "Warto rozmawiać". Decyzję władz TVP KSD interpretuje jako działanie polityczne.
Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy z zaniepokojeniem przyjęło decyzję o usunięciu z ramówki TVP1 programu "Warto rozmawiać" red. Jana Pospieszalskiego, członka Oddziału Warszawskiego KSD. Redaktor Pospieszalski od dawna był szykanowany za to, że nie dopasowywał się do obowiązującego nie tylko w mediach prywatnych, ale także w TVP nurtu politycznej poprawności. Eskalacja krytyki spotkała prowadzącego program "Warto rozmawiać" zwłaszcza po współrealizowanym przez niego dokumencie "Solidarni 2010" oraz po zeszłorocznych zmianach personalnych jakie zaszły we władzach TVP. Jak zapewnia red. Pospieszalski, dyrektor TVP1 Iwona Schymalla powiedziała wprost, że decyzja o zdjęciu z anteny programu "Warto rozmawiać" "to jest decyzja polityczna". Zresztą trudno tę sytuację interpretować inaczej. Wydaje się, że podjęte przez zarząd TVP działania w postaci wielokrotnego przesuwania dnia, godziny oraz kanału emisji „Warto rozmawiać”, miały na celu doprowadzenie do zmniejszenia oglądalności, a co za tym idzie – stworzenie dogodnego pretekstu dla wycofania najwyraźniej niewygodnego programu z anteny TVP. Nie dziwi więc fakt, że przeprowadzone na zlecenie TVP badania marketingowe wskazują na spadek popularności „Warto rozmawiać”, chociaż trzeba dodać, że wspomniane badania nie zostały upublicznione i nie mógł z nimi zapoznać się autor programu, red. Pospieszalski.
W naszym odczuciu nowe władze TVP, po eliminacji redaktora Pospieszalskiego i planowanym wycofaniu programu red. Rafała Ziemkiewicza, będą mogły obwieścić, że przy ulicy Woronicza pracuje już tylko grono samych „niezależnych dziennikarzy”, wśród których niekwestionowaną „gwiazdą” zdaje się być red. Tomasz Lis. Nawet w sytuacji, kiedy cała władza i odpowiedzialność za Państwo spoczywa w rękach jednej partii politycznej, nadal skupia się on monotematycznie na lansowaniu tezy o nieustannym zagrożeniu ze strony obecnej opozycji. Warto tu przypomnieć, że w grudniu 2010 r. sąd uznał, że Tomasz Lis, poruszając w programie „Tomasz Lis na żywo” sprawę Radosława Majdana, dopuścił się manipulacji. Kolejnym sygnałem nierzetelności dziennikarskiej red. Lisa jest opinia Rady Etyki Mediów. Uznała ona, że Tomasz Lis dopuścił się manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa poprzez zaproszenie do programu własnego adwokata. Jednakże Tomasz Lis nadal figuruje w ramówce TVP...
Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wyraża solidarność z redaktorem Janem Pospieszalskim i wszystkimi dziennikarzami w Polsce, którzy tracą swoje programy, stanowiska, czy pracę ze względu na traktowaną przez nich poważnie rzetelność dziennikarską rozumianą jako służba Prawdzie.
ks. dr Bolesław Karcz - prezes KSD
red. Teresa Bochwic - OW KSD, członek Rady Programowej Polskiego Radia SA
red. Robert Wit Wyrostkiewicz - prezes OW KSD
Skomentuj artykuł