Ksiądz odniósł się do wydarzeń z Dąbrowy Górniczej. "Nie widzę powodu, żeby o tym nie mówić"
Ksiądz Marcin Filar został na TikToku poproszony o odniesienie się do sytuacji, jaka wydarzyła się w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. "Tak, zdarzają się też wśród księży ludzie, którzy robią źle" - napisał duchowny.
Użytkownik @pawelswd poprosił ks. Marcina Filara o komentarz w sprawie sytuacji z Dąbrowy Górniczej. "Opowie ksiądz coś o zabawie księży w Dąbrowie Górniczej?" - napisał użytkownik TikToka.
Publikujemy odpowiedź duchownego (zachowaliśmy oryginalną pisownię):
"Niektórzy w ostatnich dniach bardzo chętnie nabijają komentarze (a więc i wyświetlenia i zasięg) tematem wydarzeń w Dąbrowie Górniczej, wystarczy im zobaczenie tiktoka jakiegokolwiek księdza.
Jaka jest logika? Nie jestem pewien. Wydarzyły się dwie tragedie - jedna dotyczy jawnego zgorszenia, które dokonało się przez zło konkretnych księży. Drugie - możliwego przestępstwa przez nieudzielenie pomocy. Dla mnie żaden powód nie jest śmieszny jako powód do żartów.
Jak w przypadku każdego zła - jest ono konsekwencją wolnego wyboru konkretnych osób w tym wypadku księży. Niesie też dalsze konsekwencje - dla tych, którzy ich znali, i tych, za których byli odpowiedzialni.
Tak, zdarzają się też wśród księży ludzie, którzy robią źle. Nie widzę powodu, żeby o tym nie mówić, ale też nie widzę powodu, żeby jakkolwiek miało to dotyczyć mnie, innych księży, Kościoła, Ewangelii, prawd wiary. Jeśli ktoś jawnie pogwałcił głoszone przez siebie wartości, to świadczy o nim, nie o wartościach czy innych ludziach, którzy je wyznają".
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że dąbrowska prokuratura wyjaśnia okoliczności spotkania, do którego doszło na terenie parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej - podał portal WP.pl. Policja i pogotowie interweniowały w mieszkaniu jednego z wikariuszy.
Źródło: padrefilar / TikTok / pk
Skomentuj artykuł