"Nie mogę się nadziwić, że mając taki Pokarm, tak wielu chrześcijan nie przychodzi na Eucharystię"

"Nie mogę się nadziwić, że mając taki Pokarm, tak wielu chrześcijan nie przychodzi na Eucharystię"
(fot. Eliza Bartkiewicz / episkopat.pl)
KAI / kw

"Nie ma nic ponad Eucharystię! Słodki Gość staje się wtedy udziałem naszych serc" - powiedział bp Andrzej Czaja podczas Wielkanocnego Czuwania Młodzieży u św. Józefa w Jemielnicy pod hasłem "Słodkie orzeźwienie".

Opolski biskup wyjaśnił, że Paraklet pochodzi od greckiego słowa, które oznacza "lubić być przywoływanym". "Duch Święty lubi być przywoływany, ale nie na darmo, tylko nabożnie. Ducha Świętego nie tylko trzeba przywoływać, ale też przyjmować i nie marnować tych okazji, kiedy Go możemy przyjąć w sposób wyjątkowy" - zaznaczył.

Kaznodzieja przypomniał, że gdy przychodzimy na Mszę św., to przyjmujemy Ciało, Krew i Ducha Świętego. "Nie mogę się nadziwić, że mając taki Pokarm, tak wielu chrześcijan nie przychodzi na Eucharystię. Duch Święty jest Gościem naszych serc, gdy przyjmujemy Go w Komunii św." - przyznał.

Zdaniem hierarchy, najpełniej możemy wyrazić miłość do Boga, gdy przyjmujemy Komunię św. "Chciejcie naprawdę spieszyć jak najczęściej do kościoła i przystępować do Komunii św., uczestniczyć w Świętej Liturgii. Nie ma pewniejszego sposobu na to, by słodkie orzeźwienie stało się naszym udziałem. To droga sakramentalna, ustanowiona przez samego Chrystusa. To coś więcej niż najwspanialsze nabożeństwa do Ducha Świętego czy wieczory uwielbienia. Nie ma nic ponad Eucharystię!" - podkreślił.

Jednocześnie ordynariusz przestrzegał, żeby nie poprzestawać tylko na przyjmowaniu, bo chrześcijanin nie może zatrzymywać tylko dla siebie miłości Boga i Jego łask. "Czerpiąc z tej wielkiej tajemnicy Eucharystii, dostępując słodkiego orzeźwienia, samymi mamy być dla innych słodkim orzeźwieniem. Dbajmy o to, byśmy byli słodkim orzeźwieniem dla każdego człowieka spotkanego na drodze" - zaapelował.

W czasie Wielkanocnego Czuwania Młodych konferencję o Duchu Świętym wygłosił ks. Łukasz Knosala. Prelegent porównał działanie Trzeciej Osoby Boskiej do uścisku dłoni. "Czujesz ciepło, dotykasz ręki, a tak naprawdę dotykasz drugą osobę. Coś podobnego jest z Duchem Świętym. To taki dotyk Ojca" - wyjaśnił.

"Duch Święty jest jakimś dotykiem miłości Boga" - stwierdził ks. Knosala. Dotyk nie jest tylko uchwyceniem dłoni, ramienia, ale dotykiem osoby. Duch Święty jest Osobą, czyli możemy Go spotkać, rozpoznać, dialogować, iść z Nim przez życie - dodał.

Ponadto, zdaniem duszpasterza Duch Święty przychodzi z sensem i darem zrozumienia. "Kiedy przyzywa się Ducha Świętego, prosi się, żeby był ze mną, to w tajemnicy życia daje świadomość pewnego poukładania, światło zrozumienia, przebłysk, że to wszystko ma sens. To spotkanie z Tajemnicą, która nas przerasta i nie jesteśmy w stanie jej uchwycić" - wyznał.

Diecezjalne duszpasterstwo młodzieży realizuje obecnie dwa projekty - "Cross Tour", czyli pielgrzymowanie krzyża Światowych Dni Młodzieży po parafiach oraz Syme.ON, czyli pomoc dla starszych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
bp Andrzej Czaja, Tomasz Ponikło

Uznany teolog i biskup opolski przedstawia w nowym świetle wyzwania stojące przed Kościołem w Polsce. Prezentuje swoje poglądy na najważniejsze tematy chrześcijaństwa i zabiera głos w kluczowych sprawach polskiego Kościoła.

Z książki dowiemy się, kim jest...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Nie mogę się nadziwić, że mając taki Pokarm, tak wielu chrześcijan nie przychodzi na Eucharystię"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.