Ostatni ksiądz z obozu w Dachau. "Tam człowiek stawał się świętym albo zbrodniarzem"

Ostatni ksiądz z obozu w Dachau. "Tam człowiek stawał się świętym albo zbrodniarzem"
Ks. Hermann Scheipers (fot. CNA Deutsch Podcast / YouTube.com)
eldebate.com / tk

– Doświadczyłem tam najgorszego i najlepszego, do czego zdolny jest człowiek. Jeden z kapłanów powiedział, że w Dachau człowiek stawał się albo zbrodniarzem, albo świętym – wspominał ks. Hermann Scheipers, który w ostatnim okresie życia był ostatnim duchownym więzionym w czasie II wojny światowej w KL Dachau.

Posługa kapłańska w trudnych czasach

Ks. Scheipers zmarł w 2016 roku w niemieckim Ochtrup w wieku 103 lat. W rozmowie z Rainerem Uphoffem, gdy miał 98 lat, wspominał okres tragicznego pobytu w obozie koncentracyjnym KL Dachau. Mówił też o innym zagrożeniu – kapitalizmie, który "opustoszał kościoły".

DEON.PL POLECA

 

 

– Moje chrześcijańskie powołanie musiało się hartować w różnych totalitaryzmach: najpierw w narodowym socjalizmie. Prześladowali nas, bo nie uznawaliśmy zwierzchnictwa żadnego człowieka, a już na pewno nie Hitlera – mówił duchowny.

Następnie przyszła pora a komunizm. – Prześladowali nas, bo nie chcieliśmy uznać supremacji Stalina ani dyktatury proletariatu. W Związku Radzieckim chrześcijan mordowano w gułagach albo odbierano im podstawowe prawa obywatelskie, tak jak działo się to także w Niemczech Wschodnich – wspominał.

Kapitalizm pustoszy kościoły

Po zakończeniu komunizmu pojawiła się nowa "niewidzialna żmija" – kapitalizm. Zdaniem ks. Scheipersa system ten jest zdolny "opustoszyć kościoły". – System, który dla zysku nielicznych produkuje głód na świecie, nie może dopuścić, by wartości chrześcijańskie miały siłę oddziaływania w społeczeństwie – wskazywał kapłan.

Odnosząc się do pobytu w obozie koncentracyjnym, do którego niemiecki duchowny trafił za odprawianie mszy dla polskich robotników przymusowych w III Rzeszy, ks. Hermann powiedział: "Doświadczyłem tam najgorszego i najlepszego, do czego zdolny jest człowiek. Jeden z kapłanów powiedział, że w Dachau człowiek stawał się albo zbrodniarzem, albo świętym".

DEON.PL POLECA


To właśnie w obozie duchowny przeżył sytuację, która ukształtowała jego kapłaństwo. W chwili, gdy prowadzono go w stronę komory gazowej, a życie straciły już tysiące kapłanów, spotkał umierającego współwięźnia. Wycieńczony i głodny, trzymał w dłoni jedyny kawałek chleba, jaki posiadał tamtego dnia – i podał go Scheipersowi.

Wydarzenie, które ukształtowało kapłaństwo ks. Scheipersa 

"Nie chciałem go przyjąć – to jemu był potrzebny, by przeżyć, a ja i tak byłem przekonany, że wkrótce zginę. On jednak nalegał: ‘Apostołowie rozpoznali Pana, gdy łamali chleb’. Uległem i wziąłem. Ja ocalałem, on odszedł. Od tamtej chwili za każdym razem, kiedy sprawuję Eucharystię, widzę w konsekrowanym chlebie tamten dar" – wspominał kapłan.

Zaznaczył, że to właśnie wiara i miłość stanowiły "kontrapunkt światła" wobec bezsensu obozowej rzeczywistości. – Cały czas miałem głębokie zaufanie do Boga. To On był odpowiedzialny za moje życie, nie ja sam. Dzięki temu nawet w najcięższych chwilach miałem w sercu spokój. Bez wiary moje życie byłoby pełne goryczy i żalu – wyznał ks. Scheipers.

U schyłku wojny, gdy odgłosy amerykańskiej artylerii były coraz bliższe, naziści nakazali ewakuację obozu w Dachau. Rozpoczęły się wtedy tragiczne "marsze śmierci", mające zatuszować zbrodnie i zlikwidować świadków. W jednym z baraków pozostali chorzy, zarażeni śmiertelnymi epidemiami. Komunistyczni więźniowie odmówili im opieki. Duchowny dobrze o tym wiedział: "Tylko katolicy byli gotowi poświęcić swoje życie, by nie zostawić umierających samych".

"W kapitalizmie znów władza staje się panem życia i śmierci"

W rozmowie z Uphoffem ks. Scheipers odniósł się też do kapitalizmu. – Wnika w sposób myślenia ludzi niczym niewidzialna żmija. Formalnie ogłasza się wolność religijną, ale za pomocą propagandy doprowadza się do ośmieszania wiary. W kapitalizmie znów władza staje się panem życia i śmierci: akceptuje się eutanazję, aborcję, głód w Trzecim Świecie. Nieliczni bogacą się kosztem życia innych – stwierdził.

Ks. Hermann Scheipers dożył 103 lat, do końca patrząc na swoją historię z niezwykłą klarownością. Jego zdaniem ludzkość wciąż stoi przed wielkimi wyzwaniami, a "chrześcijanie nadal są zawadą dla tych, którzy pragną panować nad wszystkimi wymiarami życia ludzkiego". – Możemy odpowiedzieć na wezwanie wolności, albo wybrać prymat zysku – zastrzegł duchowny.

Źródło: eldebate.com / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Magda Knedler

Przejmująca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej

W piekle obozu koncentracyjnego ratowała tysiące dzieci

Do KL Auschwitz trafia kolejny transport więźniarek. Wśród nich jest położna z Łodzi, która na własną prośbę zaczyna pracę w nieludzkich warunkach: bez...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ostatni ksiądz z obozu w Dachau. "Tam człowiek stawał się świętym albo zbrodniarzem"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.