Papież o przeciwnikach "Fiducia supplicans": Należą do małych ideologicznych grup
Papież Franciszek wyraził opinię, że ci, którzy protestują przeciw dokumentowi "Fiducia supplicans", należą do "małych ideologicznych grup". - Osobnym przypadkiem są Afrykanie. Dla nich homoseksualizm jest czymś niedobrym z kulturowego punktu widzenie, nie tolerują tego - powiedział włoskiemu dziennikowi „La Stampa”.
Papież Franciszek o wojnie
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie papież oświadczył: „Nigdy nie przestanę powtarzać mojego apelu, skierowanego szczególnie do tych, na których spoczywa odpowiedzialność polityczna: zatrzymać natychmiast bomby i pociski, położyć kres wrogiemu nastawieniu, w każdym miejscu".
- Wojna jest zawsze i tylko porażką, dla wszystkich. Jedyni, którzy zarabiają, to producenci i handlarze broni. Pilne jest globalne zawieszenie broni - dodał. Podkreślił: "Nie zdajemy sobie sprawy albo udajemy, że nie widzimy tego, że jesteśmy na skraju przepaści".
Zapytany o to, czy istnieje sprawiedliwa wojna, odparł: „Trzeba odróżniać i bardzo uważać z określeniami. Kiedy wchodzą do twojego domu złodzieje, by ciebie okraść i cię atakują, bronisz się. Mnie nie podoba się nazywanie ‘sprawiedliwą wojną’ tej reakcji, bo to jest definicja, która może być instrumentalnie wykorzystana".
- Słuszne i uzasadnione jest bronienie się, to tak, ale proszę - mówmy o uzasadnionej obronie po to, by uniknąć usprawiedliwiania wojen , które zawsze są błędem - wezwał Franciszek.
Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie stwierdził: „Teraz konflikt dramatycznie się rozszerza”. Wyraził opinię, że tak długo, jak nie zostanie zrealizowane rozwiązanie w postaci dwóch państw, „prawdziwy pokój pozostanie daleki”.
Papież wyznał, że najbardziej boi się militarnej eskalacji. - Konflikt może dalej pogorszyć napięcie i przemoc, które już naznaczają planetę. Ale w tym momencie pielęgnuję trochę nadziei, bo odbywają się poufne spotkania, by podjąć próbę zawarcia porozumienia - dodał.
Podkreślił: „Chrześcijanie i ludzie z Gazy - nie mam na myśli Hamasu - mają prawo do pokoju”.
Franciszek przypomniał, że codziennie dzwoni do parafii w Strefie Gazy, w której przebywa 600 osób. - Żyją dalej zaglądając codziennie śmierci w twarz. Innym priorytetem jest też zawsze uwolnienie izraelskich zakładników - wyjaśnił.
Watykan a wojna na Ukrainie
Mówiąc o działaniach watykańskiej dyplomacji w sprawie wojny na Ukrainie papież oświadczył, że jego wysłannik, kardynał Matteo Zuppi prowadzi „stałą i cierpliwą pracę dyplomatyczną", by "oddalić konflikt i zbudować atmosferę pojednania”.
- Stolica Apostolska stara się prowadzić mediację w sprawie wymiany jeńców i powrotu ukraińskich cywilów. Pracujemy zwłaszcza z panią Mariją Aleksiejewną Lwową-Biełową, rosyjską pełnomocniczką do spraw praw dziecka w kwestii powrotu ukraińskich dzieci przymusowo wywiezionych do Rosji - poinformował.
Pytany o fundamenty dla budowy pokoju na świecie odpowiedział: „dialog, dialog, dialog, a także poszukiwanie ducha solidarności i braterstwa”.
Franciszek o "Fiducia supplicans"
Franciszek wyjaśnił też sens watykańskiego dokumentu „Fiducia supplicans”, dopuszczającego błogosławieństwa tzw. par nieregularnych, w tym osób tej samej płci. - Podkreślam, że nie błogosławi się związku, ale osoby. A grzesznikami jesteśmy wszyscy. Opracowanie listy grzeszników, którzy mogą wejść do Kościoła i listy tych grzeszników, którzy nie mogą być w Kościele to nie jest Ewangelia - zaznaczył.
Papież wyraził opinię, że ci, którzy protestują, należą do „małych ideologicznych grup”. - Osobnym przypadkiem są Afrykanie. Dla nich homoseksualizm jest czymś niedobrym z kulturowego punktu widzenie, nie tolerują tego - powiedział.
- Ale ufam, że stopniowo wszyscy dostosują się do ducha deklaracji ‘Fiducia supplicans’ Dykasterii Nauki Wiary; ona chce włączać, a nie dzielić – wyznał. Zapewnił, że nie obawia się schizmy w Kościele i dodał, że zawsze były „grupki wyrażające opinię o zabarwieniu schizmatycznym”.
Franciszek powtórzył, że w tym roku pojedzie do Belgii. Zapowiedział też podróż do Timoru Wschodniego, Papui Nowej Gwinei i Indonezji w sierpniu. Wyjaśnił, że "jest też hipoteza Argentyny", ale organizacja tej wizyty jeszcze się nie zaczęła. Papież wyznał: „Czuję się proboszczem wielkiej parafii, planetarnej . Ale podoba mi się zachowanie ducha proboszcza i przebywanie wśród ludzi, gdzie znajduję zawsze Boga”.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł