Pornografia to deformacja seksualna a nie przyjemna zabawa

Młodzi w Polsce pierwszy kontakt z pornografią w sieci mają średnio w wieku 11-12 lat. Co czwarty nastolatek w wieku ok. 16 lat sięga codziennie po takie treści w internecie. Blisko 60% rodziców nigdy nie rozmawiało ze swoimi nieletnimi dziećmi na temat pornografii i innych zagrożeń cybernetycznych. Kontrola rodzicielska jest słaba, a wyzwania ogromne. Zwraca na to uwagę nawet papież Franciszek.

10 sposobów na wygranie walki z pornografią

Duchowość

Ojciec Święty mówił niedawno do setek seminarzystów studiujących w Rzymie, aby czuwali nad tym, jakimi treściami ‘karmią’ swoją duszę. „Drodzy bracia, uważajcie na to. Czyste serce, serce, które przyjmuje Jezusa każdego dnia, nie może przyjmować treści pornograficznych… Mówię wam, to osłabia duszę” – powiedział papież.

Franciszek wspomniał także w niedawnym wywiadzie dla jezuickiego czasopisma America, że rządy państw nie mogą ‘chować głowy w piasek’ udając, że nie widzą w tym problemu i pozwalać, aby funkcjonował intratny przemysł pornograficzny, który ma zgubny wpływ na społeczeństwo, na małżeństwa i rodziny, na kobiety i dzieci.

Modlitwa papieża Franciszka o pocieszenie i nadzieję

Ks. Stephen Rossetti, 71-letni licencjonowany psycholog i od 15 lat egzorcysta z archidiecezji waszyngtońskiej, powiedział w wywiadzie dla Catholic News Agency, że nałogowe korzystanie z pornografii sprowadza na człowieka wielkie niebezpieczeństwo duchowe. Dodał nawet, że uzależnienie od pornografii jest poważnym grzechem i jako takie „jest otwarciem na demona” oraz może prowadzić do znaczących dysfunkcji seksualnych.

Uzależnienie od treści pornograficznych jest problemem społecznym, z którym niełatwo się zmierzyć, a jego skala, niestety, nasila się. Niedawno został opublikowany raport „ithinkstat NASK” (to polski Państwowy Instytut Badawczy), który diagnozuje korzystanie w sieci z treści o charakterze pornograficznym wśród polskich dzieci i młodzieży szkolnej. W ostatnich latach, a pandemia jeszcze to zaostrzyła, bardzo szybko rozwijają się technologie cyfrowe, coraz powszechniejszy jest dostęp do mobilnego internetu, co ułatwia kontakt z treściami pornograficznymi. Nie inaczej jest w przypadku młodzieży, a nawet dzieci. Z bardzo szerokiego i łatwo dostępnego wachlarza propozycji o charakterze pornograficznym dzieci mogą korzystać w dowolnym miejscu, często bez wiedzy swoich opiekunów czy rodziców.

Niektóre wnioski wypływające z raportu mogą być naprawdę groźne. Dzieci stykają się z treściami pornograficznymi bardzo szybko. Średnia wieku dla pierwszego kontaktu to 11-12 lat, a prawie 20% miało mniej niż 10 lat, kiedy zetknęło się z treściami pornograficznymi. Tak zwany ‘wiek inicjacji internetowej dzieci’ od kilku lat systematycznie się obniża.

Niemal co czwarty z polskich nastolatków codziennie ogląda zdjęcia lub filmy o charakterze pornograficznym, poświęcając na to średnio kilkanaście minut. Dla większości respondentów w badaniu, podstawowym narzędziem do oglądania treści pornograficznych był telefon/smartfon z dostępem do internetu, co dzisiaj jest standardem.

Co powoduje, że nastolatki sięgają po takie treści? Dla co czwartego użytkownika to zwyczajna nuda, a dla jeszcze większej grupy zainteresowanych pornografią młodych, główną barierą w sięganiu po takie treści jest brak wolnego czasu. Warto też wspomnieć o zjawisku ‘sekstingu’. ‘Seksting’ to przesyłanie wiadomości tekstowych lub graficznych, które są ‘nacechowane seksualnie’. Zjawisko to występuje u dzieci, ale też i u młodzieży. Wielu robi to w celu zwrócenia na siebie uwagi albo by sprawić przyjemność chłopakowi bądź dziewczynie. Prawie co piąty nastolatek nie widzi w tym nic złego.

Co na to rodzice i opiekunowie? Tutaj wnioski z badania są rzeczywiście niepokojące. Z większością dzieci i młodzieży (60%) rodzice nigdy na ten temat nie rozmawiali! Co czwarty nastolatek uważał, że rodzice mu nie zabraniali sięgać po treści pornograficzne. Jeden na trzech nie był w stanie powiedzieć, jaki jest stosunek jego rodziców do kwestii korzystania z materiałów pornograficznych. Rodzice większości polskich nastolatków nie kontrolują czy ich dzieci korzystają z treści pornograficznych w internecie. Praktycznie nie istnieje „wychowanie do świata wirtualnego i jego zagrożeń”, bo nikt rodziców do tego nie przygotował.

Modlitwa papieża Franciszka do Matki Bożej Różańcowej w Fatimie

Przeprowadzone badania nie pozostawiają złudzeń. Rośnie nowe pokolenie młodych, w nie tak odległym czasie dorosłych kobiet i mężczyzn, rodziców, pokolenie, które swoją wiedzę o seksualności i formację w relacjach międzyludzkich czerpie z treści pornograficznych, znajdowanych w internecie.

Wnioski z badań są jednoznaczne. Dzieci korzystające z treści pornograficznych w internecie doświadczają bolesnej samotności, mają problemy z integracją społeczną i większe prawdopodobieństwo niepożądanych zachowań. Częściej też doświadczają objawów depresyjnych i trudniej im nawiązać więź emocjonalną z rodzicami lub opiekunami. Wiele badań potwierdza też, że oglądanie pornografii wiąże się z różnymi formami zachowań przemocowych, agresją i nękaniem.

Pamela Anderson ostro o tym, co zrobiła jej pornografia

Ludzie i inspiracje

Co zatem trzeba robić? Przede wszystkim nie uciekać od problemu. Nastolatki opierają się jakiejkolwiek kontroli, ale jak sami przyznają w sytuacjach krytycznych, bardzo potrzebują jasnego stanowiska rodziców. Potrzebują ram, w których mają się poruszać, jakiegoś stałego punktu odniesienia. Rodzice i opiekunowie nie powinni dezerterować z tego ‘pola walki’, bo ich dzieci nie mają lepszych obrońców, a my, dorośli, nawet ułomni, jesteśmy ich najlepszymi przyjaciółmi.