Rodziny na Marszach dla Życia i Rodziny

Rodziny na Marszach dla Życia i Rodziny
(fot. marsz.org)
KAI / drr

Pod hasłem "Rodzina obywatelska. Rodzina - wspólnota - samorząd", ulicami ponad 120 miast przeszły 1 czerwca Marsze dla Życia i Rodziny. Ich celem było zamanifestowanie wartości życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz godności jego przekazywania.

Tegoroczne pochody były w tym roku także okazją do dziękczynienia za kanonizację Jana Pawła II. Zorganizowano je m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach oraz wielu mniejszych miastach. Wszystkim towarzyszyła muzyka "Arki Noego" dzięki uprzejmości Roberta "Litzy" Friedricha. Ta niedziela należała do rodzin - podkreślali organizatorzy.

- Doszliśmy do wniosku, że zamiast przyjeżdżać z całej Polski na jeden centralny marsz w Warszawie lepiej jest poruszyć społeczności lokalne. Zamiast oglądać marsz w telewizji, lepiej zorganizować go w swojej miejscowości - mówiła Anna Borkowska-Kniołek, rzeczniczka Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, które koordynuje organizację marszów w całej Polsce. Podkreśliła, że są one okazją do nawiązania relacji, które później zaowocują konkretnymi działaniami, służącymi rodzinom, aby zmieniać dramatyczną sytuację związaną z polityką prorodzinną. Te kontakty szczególnie potrzebne są w mniejszych miejscowościach.

Marsze organizują lokalne organizacje - od kilku do kilkudziesięciu w jednym mieście. My ich zachęcamy, wspieramy organizacyjnie i logistycznie, zapewniamy markę i materiały promocyjne. Gdy lokalni organizatorzy poczują się pewnie - sami znajdują sobie sponsorów. Znajdują się przedsiębiorcy, którzy są prorodzinni. Często organizatorzy porozumiewają się z samorządami, które organizują miejskie pikniki, kończące marsze - stąd termin marszu sprzyjający takim imprezom - opowiadała.

W tym roku uczestnicy maszerowali pod hasłem "Rodzina obywatelska. Rodzina - wspólnota - samorząd", by zwrócić uwagę, iż rodzina jest jednym z najważniejszych zasobów wspólnoty lokalnej i samorządu. - Przypominamy, że samorząd ma wpływ między innymi na kulturę, edukację i bezpieczeństwo - wymiary życia społecznego, które bezpośrednio dotykają rodziny - zwróciła uwagę Borkowska-Kniołek.

W Warszawie taki marsz przeszedł już po raz dziewiąty. - My nie protestujemy - chcemy w radosnej, rodzinnej atmosferze wyjść na ulice Warszawy i pokazać, że rodzina jest ważna. Jest radośnie, kolorowo, są wiatraczki, baloniki, wielkie bańki mydlane - mówili jego uczestnicy. Nieśli transparenty z hasłami: "Dzieci to największy skarb", "Mama i tata - najpiękniejsze skarby świata", "Rodzina receptą na kryzys" , "Małżeństwo tylko między kobietą a mężczyzną". Na innych wypisano nazwy niektórych miejscowości, w których odbywają się marsze m.in. Giżycko, Szczecin, Katowice, Kołobrzeg, Lubartów czy Dzierżoniów. Dla wszystkich zmotoryzowanych rodzin przygotowano specjalne naklejki na auto "Jadę z rodziną".

"Dorocznym świętem rodziny" nazwał marsz w wypowiedzi dla KAI jego uczestnik Marek Jurek. - Cała Polska dzięki mediom może zobaczyć, że "regnum vitae" to jest "gaudium vitae" - cywilizacja życia to jest radość życia - mówi świeżo wybrany europoseł PiS, znany z konsekwentnej obrony życia.

W Łodzi uczestnicy Marszu dla Życia wspierali rodziny z dziećmi z Zespołem Downa. Kwestowano na zorganizowanie dla nich specjalistycznych warsztatów. W trakcie marszu rodzice dzieci z Zespołem Downa mówili też o tym, jak wychowują swoje pociechy i jak wspólnie uczą się miłości.

W Krakowie w II Marszu dla Życia i Rodziny swoje przywiązanie do tradycyjnego modelu małżeństwa i rodziny manifestowało ok. 1,5 osób. W czasie Marszu skandowano m.in.: "Hej! Hej! Hej! Rodzina jest OK.!", "Nie pozwól nikomu rządzić w twoim domu", "Mniejsze podatki dla ojca i matki", "Dziś o dzieci tu walczymy! Marsz dla Życia i Rodziny" a także "Stop aborcji!", "Stop gender!".

Szczególnym etapem tego Marszu było przejście pod "Oknem papieskim" na Franciszkańskiej 3, gdzie uczestnicy w krótkiej modlitwie dziękowali Bogu za św. Jana Pawła II - orędownika życia, małżeństw i rodzin. Marsz zakończył się piknikiem rodzinnym i koncertem Magdy Anioł. Można też było usłyszeć świadectwa rodzin wielodzietnych.

W Katowicach, po uroczystej Mszy w katedrze Chrystusa Króla, uczestnicy Marszu przeszli barwnym korowodem spod katedry do Parku Kościuszki, gdzie odbył się piknik rodzinny, na który złożyły się m. in. koncerty zespołów muzycznych i inne atrakcje dla dzieci i dorosłych.

Tysiącom uczestników III Bydgoskiego Marsz dla Życia i Rodziny towarzyszyło hasło "Rodzina dla życia". Przeszli oni ulicami miasta z bydgoskiej katedry do bazyliki św. Wincentego a Paulo.

Uczestnicy Marszu w Toruniu podkreślali, że przyszli na marsz ponieważ wierzą, iż dzięki rodzinie opartej na wartościach, świat staje się piękniejszy. Na trasie marszu nie zabrakło kolorowych baloników i wiatraczków dla najmłodszych. Na zakończenie otrzymali słodkie niespodzianki: tort i lody. Po błogosławieństwie kończącym marsz jego uczestnicy jeszcze długo śpiewali piosenki i uwielbiali Boga za dar życia. W toruńskim marszu wzięły udział tysiące mieszkańców a w jego organizację zaangażowały się ruchy i stowarzyszenia katolickie.

W wielu polskich miastach m.in. Poznaniu, Wrocławiu, Oświęcimiu, Będzinie i Gdańsku tegoroczne Marsze dla Życia i Rodziny odbyły się w różnych dniach maja. Największa w Polsce i jedna z największych europejskich manifestacji w obronie życia odbyła się w Szczecinie. W Marszu zorganizowanym tam 18 maja uczestniczyło ponad 20 tys. osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rodziny na Marszach dla Życia i Rodziny
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.