Rzecznik KEP: Celem postu jest praca nad sobą, która ma wykorzenić z nas to, co oddziela od Boga
Celem podejmowania umartwień i postu jest praca nad sobą, która ma wykorzenić z nas wady, czyli wszystko to, co prowadzi nas do grzechu oraz oddziela od Pana Boga i dobrych relacji z bliźnimi - powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.
Środa Popielcowa, przypadająca w tym roku 14 lutego, rozpoczyna w Kościele katolickim trwający 40 dni okres wielkiego postu. Ks. Gęsiak przypomniał, że jest to czas przygotowania do Świąt Wielkanocnych, czyli pamiątki Zmartwychwstania Pańskiego, w którym Kościół zaprasza wiernych do nawrócenia i refleksji nad swoim życiem.
- Kościół podpowiada, by w tym czasie zwolnić trochę tempo, zatrzymać się i zastanowić, czy nasza droga codziennego życia, zaangażowania, pracy, nauki jest w istocie zgodna z wolą Pana Boga. Czy rzeczywiście idziemy drogą zmierzającą do zbawienia, czy też drogą samozadowolenia i zaspokojenia własnych pragnień - wyjaśnił.
Rzecznik Episkopatu przyznał, że Środa Popielcowa nie jest świętem nakazanym, co oznacza, że wierni nie muszą tego dnia uczestniczyć we mszy św. Jednocześnie zastrzegł, że tak ważny okres liturgiczny warto rozpocząć od uczestnictwa w eucharystii.
Przypomniał, że na znak rozpoczętego czasu pokuty, co roku w Środę Popielcową w kościołach księża posypują głowy wiernych popiołem.
- Wielkie bogactwa, ogromna wiedza, władza – to wszystko z momentem śmierci kiedyś się skończy. Zostanie tylko nasza dusza nieśmiertelna i przebywanie w wiecznej szczęśliwości z Chrystusem. Stąd też słowa, które usłyszymy przy posypaniu głów popiołem: prochem jesteś i w proch się obrócisz - wyjaśnił.
- Szczególną formą przygotowania do Świąt Wielkanocnych są różnego rodzaju rekolekcje, zarówno parafialne, jak i prowadzone przez duszpasterstwa, grupy zawodowe, a także dni skupienia w domach rekolekcyjnych, rekolekcje dla małżeństw, dzieci – tych form jest bardzo dużo, każdy może znaleźć coś dla siebie. Ja również w tym roku będę prowadził rekolekcje dla dziennikarzy i ludzi mediów, w Sanktuarium Narodowym św. Andrzeja Boboli w Warszawie – zapowiedział ks. Gęsiak.
Dodał, że okresie Wielkiego Postu wiele osób decyduje się podjąć różnego rodzaju umartwienia. - Wielkopostne umartwienie ma z jednej strony być dla człowieka wyrazem tego, że panuje nad swym ciałem, że jego rozum jest silniejszy od uczuć i namiętności. Drugi aspekt umartwienia to praca nad sobą, która ma wykorzenić z nas wady, czyli wszystko to, co prowadzi nas do grzechu oraz oddziela od Pana Boga i dobrych relacji z bliźnimi - wyjaśnił ks. Gęsiak.
Zaznaczył, że niektóre umartwienia, jak i postanowienia wielkopostne, podejmowane są w określonej intencji: za osobę chorą, będącą w szczególnej potrzebie, o ustanie wojen, o rozwiązanie trudnych spraw, o pojednanie w małżeństwie, lub są okazją do walki z nałogami.
- Często podejmuje się w tym czasie postanowienie o rezygnacji ze spożywania alkoholu czy palenia papierosów, a zatem używek, które z natury są złe i niszczą życie człowieka. Czasem jednak powstrzymujemy się także od rzeczy etycznie neutralnych, które dostarczają nam radości i sprawiają przyjemność, właśnie po to, by ofiarować te wyrzeczenia w konkretnej intencji - stwierdził.
Przypomniał, że o tym, jak pościć, mówił sam Chrystus w Ewangelii według św. Mateusza: "Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" (Mt 6, 16-18).
- W tym fragmencie Ewangelii jest pokazana cała istota dobrego postu. Można też źle pościć. Niektórzy mówią na przykład, że nie będą jeść słodyczy w Wielkim Poście, gdyż dzięki temu chcą schudnąć. Z pewnością nie do końca jest to właściwa motywacja, gdyż celem postu religijnego nie powinno być utrzymanie zgrabnej sylwetki. Zatem, jeśli podejmujemy post, który ma przynieść wyłącznie korzyści fizyczne nam samym, to raczej nie będzie to post rozumiany w sensie duchowym - ocenił.
Dodał, że okres Wielkiego Postu jest dobrą okazją do podjęcia modlitwy i postu w intencji pokoju na świecie i w Polsce.
- Modlitwa i post za Ukrainę i ludzi cierpiących wskutek tej wojny to na pewno jedna z intencji, która może nam towarzyszyć w tym Wielkim Poście. Powinniśmy zintensyfikować modlitwę w tej intencji, gdyż nasi bracia za wschodnią granicą wciąż walczą za swoją Ojczyznę i cierpią. Pamiętajmy także o uchodźcach z Ukrainy, zwłaszcza kobietach i dzieciach, tak wielu z nich przebywa przecież teraz pośród nas. Pamiętajmy o nich na sposób duchowy i wspierajmy materialnie - zaapelował.
Przypomniał, że przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, zaapelował, by w Środę Popielcową na każdej mszy św. zbierane były ofiary na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł