Sędzia pozwolił na odłączenie aparatury 21-miesięcznego chłopca, mimo protestów rodziców

Sędzia pozwolił na odłączenie aparatury 21-miesięcznego chłopca, mimo protestów rodziców
(fot. savealfieevans.com)
Catholic News Agency / savealfieevans.com / br / kw

Brytyjski sąd orzekł we wtorek, że lekarze, wbrew życzeniom rodziców, mogą przestać zapewniać wsparcie życiowe dla Alfiego Evansa, 21-miesięcznego chłopca, który ma nierozpoznaną neurologiczną chorobę zwyrodnieniową.

Evans jest w stanie "pół-wegetatywnym" i podłączony jest do aparatury podtrzymującej życie w Szpitalu Dziecięcym Alder Hey w Liverpoolu, gdzie lekarze stwierdzili, że dalsze wysiłki są daremne - informuje Catholic News Agency. Lekarze udali się do sądu, aby dowodzić, że kontynuowanie leczenia, którego życzą sobie rodzice, nie jest najlepszym rozwiązaniem dla Evansa.

Sędzia Anthony Hayden z Sądu Najwyższego orzekł wyrok: "Alfie potrzebuje teraz dobrej opieki paliatywnej... On potrzebuje pokoju, ciszy i stabilności, aby mógł zakończyć swoje życie tak, jak je przeżył".

DEON.PL POLECA

"Jestem przekonany, że dalsze wsparcie sztucznego oddychania nie leży już w interesie Alfiego" - dodał sędzia - "Zdaję sobie sprawę, że ta decyzja będzie druzgocącą wiadomością dla jego rodziców. Mam nadzieję, że dadzą sobie trochę czasu na ponowne odczytanie wyroku".

Szpital dziecięcy Alder Hey powiedział, że zawsze stara się uzgodnić z pacjentami plany dotyczące opieki.

"Naszym celem jest zawsze osiągnięcie porozumienia z rodzicami w sprawie najbardziej odpowiedniego planu opieki nad swoim dzieckiem. Niestety zdarzają się sytuacje, w których nie można osiągnąć porozumienia, a zespół leczący uważa, że dalsze aktywne leczenie nie jest dla dziecka najlepszym rozwiązaniem" - orzekła placówka.

Szpital może już w piątek odłączyć sztuczne oddychanie podtrzymujące życie małego Evansa. Rodzice Alfiego, Tom Evans i Kate James, rozważają odwołanie się od decyzji.

Lekarze opisali jego stan jako nieuleczalny, lecz rodzice domagają się przeniesienia syna do szpitala pediatrycznego Bambino Gesu w Rzymie w celu dalszej diagnozy i ewentualnego leczenia.

Sytuacja Evansa przypominała przypadek Charliego Garda, śmiertelnie chorego angielskiego niemowlęcia, które zmarło w lipcu 2017 roku po tym, jak zostało pozbawione życia wbrew życzeniom rodziców. Gard miał 11 miesięcy i był w centrum wielomiesięcznej debaty prawnej dotyczącej praw rodzicielskich i życia ludzkiego.

Lekarze leczący Garda w szpitalu Great Ormond Street również udali się do sądu, aby pozbawić go aparatury potrzymującej życie, mówiąc, że decyzja jego rodziców o kontynuowaniu leczenia nie leży w jego interesie.

Choć rodzice Garda zapłacili ponad 1,6 miliona dolarów za jego leczenie i dostali oferty od szpitali w Europie i Stanach Zjednoczonych, aby poddać go eksperymentalnemu leczeniu, sędzia Sądu Najwyższego zarządził, że dziecko zostanie odłączone od aparatury.

Omawiając przypadek Garda, dr Melissa Moschella, profesor filozofii Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, powiedziała: "Wydaje mi się całkowicie błędne, aby państwo wkraczało w tę sprawę, kiedy decyzja, którą podejmują rodzice jest naprawdę ukierunkowana w najlepszym interesie dziecka".

"To nie jest ani szalone, ani znieważające, ani niedbałe" - dodała Moschella - To decyzja rodziców, którzy chcą, jakkolwiek mogą, dać swemu bardzo choremu dziecku szansę na życie".

Powiedziała, że taka decyzja "powinna być całkowicie w prerogatywach rodzica", powołując się na Powszechną Deklarację Praw Człowieka ONZ. Według Moschelli deklaracja ta "wyraźnie wskazuje na to, że przede wszystkim rodzice, a nie państwo, będą za to odpowiedzialni".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Dominique Wolton

„Niczego się nie boję…”
Papież Franciszek podsumowuje pięć lat swojego pontyfikatu

Zwolennicy nazywają go prorokiem, zagorzali krytycy – heretykiem. Od momentu objęcia urzędu wprowadza rewolucyjne zmiany w Kurii Rzymskiej. Zadziwia świat, rezygnując z mieszkania...

Skomentuj artykuł

Sędzia pozwolił na odłączenie aparatury 21-miesięcznego chłopca, mimo protestów rodziców
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.