Argentyński ksiądz o papieżu: przyjeżdżał do faweli autobusem

Argentyński ksiądz o papieżu: przyjeżdżał do faweli autobusem
(fot. F. A. Alba / Shutterstock.com)
KAI / mc

- Przyjeżdżał do faweli Villa 21 autobusem, ludzie go rozpoznawali, gromadzili się wokół niego i szedł uliczkami, pozdrawiając wszystkich - tak o posłudze kard. Jorge Bergoglio przed wyborem na papieża opowiada ks. Carlos Olivero, pracujący w fawelach Buenos Aires. W wyemitowanym dziś 30-minutowym wywiadzie dla włoskiej Tv2000 duchowny podkreśla, że żaden przedstawiciel władz nigdy tak nie robił, bo "nikt do nas nie przychodzi, przynajmniej nie bez ochroniarzy".

Ks. Olivero opisuje też trudne warunki życia w ubogich dzielnicach Buenos Aires: ubóstwo, zupełną nieobecność państwa, plagę narkotyków, która niszczy życie wielu ludzi młodych. - Aby kupić sobie "działkę" dziewczynki się prostytuują, po czym dokonują aborcji albo zostają matkami, nadal będąc dziećmi; chłopcy kradną, co się da i żyją na ulicach w poczuciu beznadziei - tłumaczy argentyński kapłan.
Obecnego papieża uważa on za swego duchowego przewodnika. - Był blisko nas, gdy byliśmy jeszcze seminarzystami. Przychodził, by z nami porozmawiać, mogliśmy mu zadać każde pytanie, zadzwonić do niego każdego ranka między szóstą i siódmą, wiedząc, że odbierze telefon. A gdy potrzebowaliśmy się z nim zobaczyć, wciągu 24 godzin znajdował na to czas... Jego zdolność do pracy była imponująca, podobnie jak jego wrażliwość - zauważa ks. Olivero.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Argentyński ksiądz o papieżu: przyjeżdżał do faweli autobusem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.