Chrystus jest szczególnym Królem który nas miłuje i nam towarzyszy aż po Krzyż - powiedział papież Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. 24 marca w Watykanie. Nawiązał również do przypadającego dzisiaj Światowego Dnia Młodzieży, który w tym roku obchodzony jest już po raz 28. i wezwał młodych do odważnego świadczenia o Jezusie przed swymi rówieśnikami i całym światem. Swe kazanie Ojciec Święty skupił wokół trzech słów: radość, krzyż i młodzi.
Liturgia Niedzieli Palmowej zgromadziła na Placu św. Piotra w Watykanie wielkie rzesze wiernych z całego świata. Na początku diakon odczytał fragment Ewangelii wg św. Łukasza, mówiący o triumfalnym wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy, po czym papież poświęcił palmy i wyruszyła procesja, która okrążyła Plac. Szli w niej kardynałowie i biskupi, koncelebrujący Mszę św. z Ojcem Świętym, a także wielu świeckich, zwłaszcza młodzieży. W procesję włączył się również Franciszek.
Homilia Papieża Franciszka
w czasie Mszy św. Niedzieli Palmowej
Swe kazanie Ojciec Święty skupił wokół trzech słów: radość, krzyż i młodzi. Pierwsze wiąże się z zaczerpniętym z Ewangelii Łukaszowej opisem triumfalnego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. I tak jak ludzie, którzy witali i pozdrawiali Go jak króla, również my dzisiaj towarzyszyliśmy Mu, idąc z palmami w rękach w procesji przed Mszą. A On est razem z nami "jak przyjaciel, brat, ale także jako król, a więc jak lampa, oświetlająca nasze życie" - powiedział papież.
Franciszek podkreślił, że chrześcijanin nigdy nie powinien się zniechęcać ani smucić, gdyż jego radością jest Jezus i świadomość, że z Nim nigdy nie jesteśmy sami, także w chwilach trudnych i gdy na naszej drodze życiowej pojawiają się problemy i przeszkody, których jest wiele i które wydają się nie do pokonania. Tę radość i nadzieję, płynące ze świadomości, że On jest z nami i bierze nas na swe ramiona, winniśmy nieść całemu światu - stwierdził kaznodzieja. "Nieśmy wszystkim radość wiary!" - zachęcił.
Zwrócił następnie uwagę, że Jezus nie zaprzecza, gdy tłum na ulicach Świętego Miasta wita Go radosnymi okrzykami i obwołuje Go królem. Ale, jak zaznaczył, Chrystus wjeżdża do Jerozolimy na osiołku, bez świty i wojska, symbolizującego siłę, wkracza nie po to, aby objąć władzę, lecz aby zostać ubiczowanym, znieważonym i poniżonym, ukoronowanym cierniem, aby pójść potem na Kalwarię z Krzyżem.
Papież przypomniał, że "Jezus wkracza do Jerozolimy, aby umrzeć na Krzyżu", który jest Jego tronem królewskim. Jego moc jest mocą Boga, który podejmuje zło świata. Jezus bierze na siebie zło, brud i grzech świata, także nasz i obmywa go swoją Krwią, swym miłosierdziem i miłością Bożą - tłumaczył papież.
Podkreślił, że Jezus na Krzyżu zwycięża swą miłością i zmartwychwstaniem całe zło współczesnego świata: wojny, przemoc, problemy gospodarcze, uderzające głównie w najsłabszych, głód pieniądza i władzy, korupcja, podziały, zbrodnie przeciw życiu ludzkiemu i stworzeniu, nasze grzechy osobiste - przeciw Bogu, bliźnim i całemu stworzeniu.
Ojciec Święty zaapelował, aby nie poddawać się Złemu, który zniechęca nas do działania i walki z przemocą, zepsuciem, niesprawiedliwością i ze wszystkimi naszymi grzechami. "Z Chrystusem możemy przemienić samych siebie i świat. Musimy nieść zwycięstwo Krzyża Chrystusowego wszystkim i wszędzie, nieść tę wielką miłość Bożą" - powiedział Franciszek.
Nawiązując do przypadającego dzisiaj 28. Światowego Dnia Młodzieży Ojciec Święty wyraził radość z ich tak licznej obecności młodych ludzi na dzisiejszej liturgii, dodając, że przynoszą oni obecnym tutaj radość wiary, "którą powinniśmy przeżywać zawsze młodym sercem, nawet jeśli się ma 70 czy 80 lat". "Z Chrystusem serce nigdy się nie starzeje!" - stwierdził papież.
Zwrócił uwagę, że młodzi nie wstydzą się Krzyża Chrystusowego, a nawet, co więcej - obejmują go, gdyż zrozumieli, że prawdziwa radość jest w dawaniu samych siebie i że miłością Bożą zwycięża się zło. "Niesiecie Krzyż Chrystusa całemu światu, aby powiedzieć, że to na nim Jezus zburzył mur nieprzyjaźni, rozdzielający ludzi i narody oraz przyniósł pojednanie i pokój" - stwierdził Franciszek. Wezwał młodych do godnego przygotowania się do udziału w centralnych obchodach Światowego Dnia Młodzieży w lipcu r. w Rio de Janeiro. Zapowiedział, że sam też się tam wybiera.
Na zakończenie prosił o wstawiennictwo w tych wszystkich sprawach Maryję, która "uczy nas radości ze spotkania z Chrystusem, miłości, z jaką winniśmy spoglądać ma Niego spod Krzyża oraz entuzjazmu młodego serca, z jakim powinniśmy podążać w tym Wielkim Tygodniu i przez całe swoje życie".
Skomentuj artykuł