Dawajmy świadectwo miłości

Dawajmy świadectwo miłości
Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry,

w Ewangelii dzisiejszej niedzieli Jezus po raz drugi zapowiada uczniom swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie (por. Mk 9, 30-31). Ewangelista Marek uwypukla silny kontrast między Jego mentalnością i mentalnością dwunastu apostołów, którzy nie tylko nie pojmują słów Nauczyciela i odrzucają zdecydowanie myśl o tym, by szedł On na śmierć (por. Mk 8, 32), ale dyskutują o tym, który z nich może uważać się za "największego"(por. Mk 9, 34). Jezus cierpliwie wyjaśnia im swoją logikę, logikę miłości, która staje się służbą aż po dar z samego siebie: "Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich" (Mk 9, 35).

Taka jest logika chrześcijaństwa, która odpowiada prawdzie człowieka stworzonego na obraz Boga, a jednocześnie stoi w opozycji do jego egoizmu, będącego następstwem grzechu pierworodnego. Każdą osobę ludzką pociąga miłość, którą w ostateczności jest sam Bóg, często jednak błądzi ona w konkretnych formach miłości i tym samym z nastawienia, którego początek jest pozytywny i które zostało skażone jednak przez grzech, wypływać mogą złe intencje i uczynki. Przypomina o tym także w dzisiejszej liturgii List św. Jakuba: "Gdzie bowiem zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy". Apostoł kończy: "Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój" (3, 16-18).

DEON.PL POLECA

Słowa te każą myśleć o świadectwie tak wielu chrześcijan, którzy, z pokorą i w milczeniu, oddają życie na służbie innych za sprawę Pana Jezusa, pracując konkretnie jako słudzy miłości, a więc i "rzemieślnicy" pokoju. Od niektórych wymagane bywa najwyższe świadectwo krwi, jak to miało miejsce kilka dni temu w przypadku włoskiej zakonnicy siostry Leonelli Sgorbati, która padła ofiarą przemocy. Siostra ta, która od wielu lat służyła ubogim i maluczkim w Somalii, zmarła wypowiadając słowo "przebaczam": oto najbardziej autentyczne chrześcijańskie świadectwo, pokojowy znak, któremu sprzeciwiać się będą, które pokazuje zwycięstwo miłości nad nienawiścią i złem.

Nie ulega wątpliwości, że trudno jest iść za Chrystusem, ale, jak On powiada, tylko ten, kto utraci własne życie dla Jego sprawy i Ewangelii, ocali je (por. Mk 8, 35), nadając pełny sens własnej egzystencji. Nie ma innej drogi, ażeby być Jego uczniami, nie ma innej drogi, aby dawać świadectwo Jego miłości i dążyć do ewangelicznej doskonałości. Niechaj Maryja, którą przywołujemy dziś jako Najświętszą Pannę Wynagradzającą, pomaga nam coraz szerzej otwierać serca na miłość Boga, tajemnice radości i świętości.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dawajmy świadectwo miłości
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.