Meksyk: papież odwiedził chore dzieci

Meksyk: papież odwiedził chore dzieci
(fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO)
KAI / jm

Szereg wzruszających spotkań z małymi pacjentami, oraz ich rodzicami, którym Ojciec Święty dodawał otuchy w zmaganiach z ciężką chorobą zdominowały wizytę Franciszka w szpitalu pediatryczny im. Federica Gomeza w stolicy Meksyku.

Papież przybył tam o godz. 18.00 czasu miejscowego (0.00 w Polsce) i pozostał ponad godzinę.

DEON.PL POLECA

Ojca Świętego powitała pierwsza dama, pani Angélica Rivera Hurtado oraz dyrektor placówki.

Następnie papież podszedł do każdego z małych pacjentów i ucałował zamieniając kilka słów.

Wręczając i błogosławiąc różaniec jednego z dzieci prosił o modlitwę także w swojej intencji, gdy będzie miało wolną chwilę. One natomiast ofiarowywały w zamian wykonane przez siebie rysunki, w tym kartki walentynkowe.

Po słowach powitania pierwszej damy Meksyku głos zabrał Franciszek. Papież podziękował za możliwość dzielenia "małej chwilki życia" z pensjonariuszami i personelem szpitala.

Nawiązał do fragmentu Ewangelii, opowiadającym o ofiarowaniu Jezusa w świątyni gdy starzec Symeon wziął Go w ramiona i zaczął błogosławić Boga. Zaznaczył, że Symeon jest "dziadkiem", który uczy nas dwóch podstawowych rzeczy: dziękczynienia, a następnie błogosławienia.

Ojciec Święty wyznał, że po przekroczeniu drzwi szpitala i ujrzeniu oczu, uśmiechów oraz twarzy dzieci zrodziła się w nim chęć dziękczynienia. "Dziękuję za miłość, z jaką mnie przyjęliście, za ujrzenie miłości, z jaką troszczą się o was i wam towarzyszą. Dziękuję za wysiłek tak wielu ludzi, którzy robią to, co mogą, abyście mogli szybko wyzdrowieć" - powiedział papież.

Następnie Franciszek prosił o błogosławieństwo Boga, aby towarzyszył rodzinom i wszystkim osobom, które pracują w tym domu. "Wszystkim osobom, które nie tylko lekarstwami, ale także za pomocą "miłościoterapii" pomagają, aby ten czas był przeżywany z jak największą radością" - powiedział.

Przypomniał Indianina św. Jana Diego i jego wujka, który został uzdrowiony z choroby dzięki wstawiennictwu Matki Bożej z Guadalupe. "Mamy swoją Matkę, prośmy Ją, aby podarowała nam swego Syna Jezusa" - powiedział Ojciec Święty i odmówił ze zgromadzonymi modlitwę "Zdrowaś, Mario..."

"Niech Pan i Dziewica z Guadalupe zawsze nam towarzyszą" - zakończył Franciszek prosząc o modlitwę za niego.

Także po wypowiedzeniu swych słów Ojciec Święty pozdrowił dzieci, a jednemu z nich pomógł przyjąć lekarstwo, za co otrzymał serdeczny uścisk małego pacjenta. Papież złożył też kwiaty pod figurą św. Franciszka z Asyżu na dziedzińcu szpitala i udał się na oddział chemioterapii pozdrawiając po kolei każde z przebywających tam dzieci.

Jedna z młodych pacjentek, w chuście na głowie zaśpiewała pięknym jasnym głosem "Ave Maria".

Franciszek nie krył swego wzruszenia. O godz. 19.15 czasu miejscowego (1.15 w Polsce) papież wyruszył w drogę powrotną do nuncjatury apostolskiej. Był to ostatni niedzielny punkt jego pielgrzymki do Meksyku.

W poniedziałek Ojciec Święty uda się do San Cristóbal de Las Casas, gdzie sprawować będzie Mszę św. dla Indian stanu Chiapas, spożyje z nimi posiłek, odwiedzi miejscową katedrę. Po południu przeleci śmigłowcem do Tuxtla Gutiérrez, gdzie zaplanowano spotkanie z rodzinami. Wieczorem powróci do swej rezydencji w nuncjaturze w Mieście Meksyk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Meksyk: papież odwiedził chore dzieci
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.