Nosowski: pontyfikat Leona XIV będzie próbą łączenia nowego z tradycją

Nosowski: pontyfikat Leona XIV będzie próbą łączenia nowego z tradycją
fot. PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI
PAP

Pontyfikat Leona XIV będzie próbą łączenia nowego z tradycją – powiedział PAP Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny czasopisma „Więź”. Jego zdaniem wskazuje na to m.in. wybór imienia przez papieża.

W czwartek nowym papieżem został kardynał Robert Prevost z USA, który przyjął imię Leon XIV. W rozmowie z PAP Nosowski zwrócił uwagę na "zaskakujący i znaczący" wybór imienia. Wyjaśnił, że przewidywano, iż nowy papież może przyjąć imię Franciszka II, Jana Pawła III, Pawła VII, Jana XXIV, ale nikt nie spodziewał się, że nowy następca Św. Piotra może aż tak daleko sięgnąć wstecz.

"Tymczasem ten amerykański kardynał decyzją o wyborze imienia nawiązał do papieża Leona XIII, który pod koniec XIX wieku przygotowywał Kościół do zmierzenia się z nowoczesnością" – przypomniał publicysta. Dodał, że Leon XIII wydał w 1891 roku przełomową encyklikę "Rerum novarum", po polsku "Rzeczy Nowe", która była pierwszą społeczną encykliką papieską i rozpoczęła nowy nurt nauczania społecznego Kościoła.

"Wybór imienia Leon jest znaczący, gdyż dziś także mamy nowe czasy, więc trzeba myśleć o rzeczach nowych" – zaznaczył Nosowski. Wskazał, że poprzednik Leona XIV, Franciszek, wielokrotnie powtarzał, że obecnie przeżywamy nie tylko epokę zmiany, lecz zmiany epoki. "Bo i kościół, i świat przechodzą przez liczne kryzysy. Wyłania się nowa epoka, więc w takiej chwili bardzo potrzeba nowej wizji, nowego humanizmu i odnowionego rozumienia chrześcijaństwa" – podkreślił ekspert. Jego zdaniem, wybierając imię Leona XIV, nowy biskup Rzymu zdaje się "wskazywać właśnie na potrzebę takiej nowej wizji".

Redaktor naczelny "Więzi" zapytany, czy w jego opinii nowy papież będzie rewolucjonistą, czy raczej będzie nastawiony na pozytywistyczną pracę u podstaw, ocenił, że "jest to człowiek, który ma zdolność łączenia, godzenia rozmaitych nurtów". "Co widać chociażby po tym, że został wybrany dość szybko, w drugim dniu konklawe. W tak krótkim czasie potrafił zgromadzić co najmniej 2/3 głosów, co nie jest łatwe do osiągnięcia" – zaznaczył Nosowski.

W jego opinii "bardzo ważne jest to, że to jest człowiek z obu Ameryk, ze Stanów Zjednoczonych, a jednocześnie Ameryki Południowej". Zauważył przy tym, że Leon XIV, przemawiając po raz pierwszy do wiernych, nie powiedział ani słowa po angielsku, choć jest to jego ojczysty język, tylko mówił po hiszpańsku. Zdecydował się też skierować pozdrowienia do Kościoła peruwiańskiego, w którym pracował ponad 20 lat i do swojej diecezji, w której był biskupem.

"Nie chciał podkreślać amerykańskiej dominacji" – zaznaczył rozmówca PAP. Zwrócił uwagę, że wcześniej amerykańscy kardynałowie, nawet ci uważani za papabili, nie byli wybierani, gdyż "inni kardynałowie pochodzący z krajów, jak to dawniej się mówiło, Trzeciego Świata, bardzo nie chcieli, żeby Amerykanie, którzy i tak rządzą światem, jeszcze rządzili Kościołem".

Zdaniem Nosowskiego widać, że kardynał Prevost, żeby zostać wybranym, musiał zdobyć głosy kardynałów z Azji, z Ameryki Łacińskiej, z Afryki, "co było możliwe dzięki temu, że Latynosi mogą go uważać za jednego ze swoich, bo ma bardzo długie doświadczenie owocnej pracy duszpasterskiej w Peru i jest uważany za dobrego człowieka".

Rozmówca PAP przypomniał, że Leon XIV w swoim pierwszym przemówieniu z jednej strony użył wszystkich określeń bardzo ważnych dla kościelnych reformatorów, takich jak synodalność i otwartość Kościoła. "Kościół zawsze musi być otwarty, tak jak są otwarte i przyjmujące ramiona placu Świętego Piotra" - zacytował. Papież kilkakrotnie mówił także o dialogu i o budowaniu mostów.

Z drugiej strony, jak wskazał ekspert, nowo wybrany papież wystąpił w bardziej tradycyjnych szatach niż Franciszek, a przemówienie rozpoczął od głębszych, bardziej nawiązujących do Ewangelii słów o Chrystusie Zmartwychwstałym, głoszącym pokój światu, a nie od banalnego "dobry wieczór", co wzburzyło kościelnych konserwatystów. "Czytam to jako zapowiedź tego, że pontyfikat Leona XIV będzie próbą łączenia nowego z tradycją, ale otwartą na nowość i proponującą otwarcie na nowo" – spuentował Nosowski.

W czwartek, drugiego dnia konklawe wybrany został nowy papież. Biały dym uniósł się z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej po godz. 18. Wiadomość o wyborze ogłosił w czwartek po godz. 19 z balkonu bazyliki Świętego Piotra kardynał protodiakon Dominique Mamberti. Nowo wybrany papież, kardynał Robert Prevost z USA przyjął imię Leona XIV. Był uważany za jednego z papabili.

Mira Suchodolska (PAP)

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Kazimierz Tischner, Michał Lewandowski

Kapłan, filozof, kaznodzieja. Chłopak z charakterem

Jaki był Józiu, czyli słynny ks. prof. Józef Tischner, od narodzin do momentu odejścia 25 lat temu?

Kazimierz Tischner rysuje wzruszający portret najstarszego brata, Filozofa z Łopusznej – człowieka...

Skomentuj artykuł

Nosowski: pontyfikat Leona XIV będzie próbą łączenia nowego z tradycją
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.