Oto, co robi diabeł, by nas skutecznie oszukać. Ta wskazówka papieża jest dziś szczególnie ważna
Każdy katolik powinien sobie wziąć te słowa papieża do serca. Mogą się przydać w trudnym momencie - w chwili, gdy nie będziemy w stanie zobaczyć nic dobrego.
Dziś, 8 września, jak co roku obchodzimy "Dzień dobrych wiadomości". Z tej okazji warto przypomnieć sobie o mechanizmie, który tak często jest wykorzystywany do tego, by zalać nas złymi, fałszywymi informacjami. Papież Franciszek określił ten mechanizm jako "logikę węża" i "strategię kusiciela", pokazując jej działanie na przykładzie kuszenia w ogrodzie rajskim. Ten mechanizm działa jednak równie skutecznie dzisiaj.
W swoim orędziu na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu papież Franciszek napisał: |zapobieganie i wskazanie mechanizmów dezinformacji wymaga również głębokiego i starannego rozeznania".
Na czym polega to rozeznanie? Rozpisaliśmy je w punktach:
1. Pamiętaj, że strategia diabła prowadzi do zła skierowanego przeciw innym
Nie ma takiej złej wiadomości, fałszywego newsa, który nie krzywdzi. "Trzeba bowiem zdemaskować to, co można określić jako "logikę węża", zdolnego wszędzie do maskowania się i ukąszenia. Jest to strategia stosowana przez węża "podstępnego", o którym mowa w Księdze Rodzaju, a który u zarania ludzkości stał się twórcą pierwszego "fake newsa" (por. Rdz 3,1-15) Doprowadził on do tragicznych konsekwencji grzechu, którego wynikiem było następnie pierwsze bratobójstwo (por. Rdz 4) a także inne niezliczone formy zła przeciwko Bogu, bliźniemu, społeczeństwu i stworzeniu" - mówi papież w swoim Orędziu.
Często nie zdajemy sobie sprawy, ile krzywdy może zrodzić zła wiadomość, fałszywe oskarżenie. Pisałem o tym w kontekście "Maybachów ojca Rydzyka".
2. Sednem strategii jest fałszywa, ale kusząca argumentacja
Diabeł chce po prostu, żebyśmy myśleli, że robimy coś dobrego; że tak naprawdę wiemy, że nie jest to do końca prawda, to przecież ostatecznie owoce będą dobre. Jak pisze Franciszek:
Strategią tego sprytnego "ojca kłamstwa" (J 8, 44) jest właśnie mimesis, pełzające i niebezpieczne uwodzenie, które znajduje drogę w sercu człowieka poprzez fałszywe i kuszące argumentacje. W opisie grzechu pierworodnego kusiciel podchodzi rzeczywiście do kobiety udając przyjaciela, zainteresowanego jej dobrem i zaczyna swoją mowę od stwierdzenia prawdziwego, ale tylko częściowo: "Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?" (Rdz 3, 1). W istocie to, co Bóg powiedział Adamowi, nie było zakazem jedzenia z wszystkich drzew, lecz tylko z jednego: "Z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść" (Rdz 2, 17). Kobieta odpowiadając wyjaśniła to wężowi, ale dała się oczarować jego prowokacji: "O owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli" (Rdz 3,2).
Dajemy się oczarować historiom o tym, że wszystko będzie dobrze, gdy dany polityk przejmie władzę. Że jak nie będzie uchodźców, to wszystko będzie dobrze, wystarczy że ich nie wpuścimy. Że to na pewno bezdomni coś zniszczyli lub kogoś pobili, bo kto inny. Lubimy te pozornie dobre historie, które jednak budowane są na krzywdzie innych. Tak trudno jest uciec od takich manipulacji.
3. Diabeł nie jest dobrym źródłem informacji
Złe wiadomości często wypływają z "szemranych źródeł". Już ks. Strzelczyk zauważył, że księża tak często wpadają w pułapkę, że słuchają tego, co zły duch wykrzykuje w czasie egzorcyzmów, że jego słowa stają się wyznacznikiem tego, w co wierzą. "Ja otrzymałem bardzo proste wychowanie teologiczne, jeżeli chodzi o szatana: nie rozmawiamy, nie słuchamy, nie dyskutujemy, bo on jest od nas inteligentniejszy" - mówił ks. Strzelczyk - "Jeśli zakładam w swojej pysze, że go przechytrzę, już staję się narzędziem. Przez pychę właśnie. Jeśli ktokolwiek wierzy, że jest w stanie przechytrzyć diabła, to ma problem. Poważny".
Diabeł chce, byśmy słuchali niepewnych źródeł, niepodpisanych wiadomości, nierzetelnych informacji. Jak pisał papież Franciszek:
Nadając wiarygodność fałszerzowi, dając się oczarować jego ustawieniu faktów, kobieta zostaje sprowadzona na manowce. Zatem najpierw zwraca uwagę na jego zapewnienie: "Na pewno nie umrzecie!" (w. 4). Następnie dekonstrukcja kusiciela nabiera pozorów wiarygodności: "Wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło" (w.5). Wreszcie dochodzimy do podważenia ojcowskiego zalecenia Boga, które zmierzało ku dobru, aby pójść za uwodzicielską pokusą nieprzyjaciela. "Niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy" (w. 6 ).
Ten biblijny epizod ujawnia zatem istotny dla naszego dyskursu fakt: żadna dezinformacja nie jest nieszkodliwa; wręcz przeciwnie, ufanie temu, co fałszywe, powoduje szkodliwe następstwa. Nawet pozornie niewielkie zniekształcenie prawdy może mieć groźne skutki.
* * *
Jak możesz pomóc? Czytaj rzetelne informacje, ale samemu twórz dobre wiadomości!
W ostatnim czasie pojawiło się sporo złych wiadomości o katolikach i Kościele. Media tak mają, że skupiają się na złu i sensacji. Chcemy jednak dawać prawdziwy obraz, pokazać dobro, które płynie z Kościoła. Czy znasz jakieś dobre historie? Znasz fajnego księdza lub robicie coś fajnego przy parafii lub ze wspólnotą? A może przeżyłeś coś takiego, co zmieniło twoje życie? Napisz do nas (kliknij tutaj lub w baner) >>
Skomentuj artykuł