Watykan reaguje na list wiernych z Polski. „Kościół musi zrobić wszystko, by ujawnić nadużycia i ukarać winnych”

(fot. twitter.com // PAP/EPA/ANGELO CARCONI / POOL)
Associated Press / trojmiasto.wyborcza.pl / vaticannews.va

List ukazał się w poniedziałek w dzienniku „La Repubblica”. Rzecznik Watykanu poinformował o reakcji papieża Franciszka.

„Ojciec święty został poinformowany o apelu i modli się za tych, którzy go wysłali” - powiedział rzecznik Watykanu Matteo Bruni. „Kościół musi zrobić wszystko, co możliwe, aby zastosować normy kanoniczne, ujawnić przypadki nadużyć i ukarać winnych popełnionych zbrodni” – dodawał Bruni cytowany przez agencję Associated Press.

Autorką depeszy jest Nicole Winfield, a jej tekst ukazał się już m.in. w „The New York Times" i „The Washington Post". „W większości katolicka Polska stała się jednym z ostatnich krajów, które muszą się zmierzyć z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich przez księży i ukrywaniem tego procederu przez ich przełożonych. Skandal ten jest szczególnie uderzający w Polsce ze względu na ogromny autorytet Kościoła i jego wpływ na wszystkie aspekty życia, jak również dumę, którą wielu Polaków odczuwa z powodu ich rodaka Św. Jana Pawła II" – czytamy w tekście Winfield.

„Niestety, dwa niedawne dokumenty rzuciły światło na konkretne przypadki wykorzystywanie nieletnich oraz na tuszowanie tych przestępstw przez biskupów, którzy ignorowali ofiary, dyskredytowali ich świadectwo i przenosili sprawców molestowania w celu chronienia reputacji Kościoła” – pisze autorka tekstu.

DEON.PL POLECA

„Ojcze Święty Franciszku! Odbuduj nasz Kościół! Błagamy Cię!" – to tytuł apelu wiernych z Polski, opublikowanego na łamach „La Repubblica”. Jego autorzy to grupa katolików, którzy zorganizowali zbiórkę na wykupienie strony we włoskiej prasie w celu możliwości publikacji wiadomości do Ojca Świętego.

Autorzy listu jednoznacznie proszą Franciszka o interwencję Watykanu w sprawie krycia przypadków pedofilii przez polskich duchownych.

„Spójrz z troską na Kościół w Polsce, gdzie zostały potwierdzone przypadki pedofilii, a lojalność wobec instytucji jest ślepa i głucha, ważniejsza od dobra ofiar. Brak zdecydowanej reakcji kościelnej hierarchii wobec zawiadomień o karygodnych zachowaniach przypisywanych niektórym biskupom jest powodem publicznego zgorszenia i szkodzi dobru Kościoła" - napisali sygnatariusze listu. Dodali, że brak reakcji rozbija jedność Kościoła, bo „dzieli nas na tych, którzy martwią się wizerunkiem instytucji, i tych, którym leży na sercu dobro ofiar".

Jedną z inicjatorek apelu do papieża jest Justyna Zorn, z którą skontaktowała się trójmiejska „Gazeta Wyborcza”. Zorn w rozmowie z dziennikiem dzieli się radością z faktu, że Ojciec Święty modli się za działania grupy.

„Ja modlę się za niego codziennie. Jesteśmy pełni nadziei. Teraz już nie da się zamieść pod dywan problemu pedofilii w polskim Kościele i tuszowania tego przez hierarchów” – komentuje Zorn.

***

Centrum Ochrony Dziecka uruchomiło specjalny adres mailowy: pomoccod@ignatianum.edu.pl skierowany do osób dotkniętych wykorzystaniem seksualnym w dzieciństwie lub młodości w środowisku kościelnym. Napisz, jeśli poszukujesz pomocy.

Redaktor i publicysta DEON.pl, pracuje nad doktoratem z metafizyki na UJ, współpracuje z Magazynem Kontakt, pisze również w "Tygodniku Powszechnym"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykan reaguje na list wiernych z Polski. „Kościół musi zrobić wszystko, by ujawnić nadużycia i ukarać winnych”
Komentarze (5)
TC
~tyuoop cvbnm
30 czerwca 2020, 22:54
Polski kościół się tego nawet nie przestraszy bo z Franciszkiem się nie liczy co pokazuje codzienne życie. Hierarchowie polskiego kościoła na własne życzenie dążą do jego upadku. Tu już nie ma co naprawiać :)
PM
~Paweł Michał
30 czerwca 2020, 13:35
Dlatego, że o takim liście Ojciec Święty by się nie dowiedział. Nie jest tajemnicą, że "sekcja polska" broni dostępu do Franciszka w tak niewygodnych sprawach - list wysłany pocztą lub za pośrednictwem nuncjatury trafiłby do przepastnej szuflady, któregoś z sekretarzy. Przypomnę, że praktyki takie nie są nowym fenomenem: korespondencja ws. abpa Paetza też nie docierała do Jana Pawła II i dopiero osobista interwencja jego przyjaciółki, Wandy Półtawskiej, umożliwiła papieżowi zapoznanie się z problemem. Nota bene: cenzura "polskiego Watykanu" działa w obu kierunkach: wystąpienia Franciszka są na język polski tłumaczone "interpretacyjnie", czyli wygładzane i rozwadniane tak, aby przypadkiem nie wydało się, że jego nauczanie jest niezbyt "poprawne politycznie" z punktu widzenia polskiego episkopatu. Ale nie z nami te numery w czasach globalnej wioski!
EP
Elżbieta Paszk
30 czerwca 2020, 13:06
Dlaczego "wierni" napisali płatne ogłoszenie w formie listu otwartego do lewicowego dziennika a nie bezpośrednio do papieża Franciszka? Nie znali adresu? O co im tak naprawdę chodziło?
15
~12345 54321
30 czerwca 2020, 22:57
Proszę czytać dokładnie post powyżej a wszystko będzie jasne :)
BM
Barbara Marzec
25 lutego 2021, 17:56
@ Elżbieta Paszk. Chodziło im o to, żeby papież miał szansę przeczytać ten list. Zwykły list zostałby po drodze przechwycony przez sekretarzy. Proszę nie dyskredytować autorów listu, bo to właśnie oni zasługują na miano wiernych i to bez tego cudzysłowu.