"Sytuacja w parafii ks. Międlara bardzo mnie zmartwiła"
Sytuacja, jaka powstała na terenie parafii na Oporowie, jako biskupa bardzo mnie martwiła - mówi metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Hierarcha krytykuje również program Jana Pospieszalskiego "Bliżej", który dotyczył sprawy księdza-narodowca.
Metropolita wrocławski abp Józef Kupny po raz pierwszy osobiście zabrał głos w sprawie ks. Jacka Międlara, wikarego z Oporowa.
Decyzją Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo z Krakowa, do którego należy, został przeniesiony do Zakopanego. Kilka miesięcy, jakie spędził w stolicy Dolnego Śląska, podzieliło parafię św. Anny.
- Sytuacja, jaka powstała na terenie parafii na Oporowie, jako biskupa bardzo mnie martwiła. Miałem świadomość, że utworzyły się dwie, wzajemnie zwalczające się grupy, przy czym obie uważały, że postępują zgodnie z Ewangelią, i odmawiały drugiej stronie nazywania siebie katolikami - mówi arcybiskup Józef Kupny.
- Rolą kapłana w takim momencie jest dążenie do pojednania pomiędzy ludźmi. On powinien być tym, który łączy. Niepokojące były również sygnały o odchodzeniu ludzi z parafii, zamykaniu przed księżmi chodzącymi po kolędzie drzwi. Dodajmy, że otrzymywaliśmy je od osób, które od lat czuły się częścią tego kościoła i które nigdy nie odmówiły przyjęcia kapłana z wizytą duszpasterską. Taki sygnał musi budzić zaniepokojenie. Rozmawiałem z przełożonymi zgromadzenia, by pomogli rozwiązać spór i by podjęli działania, dzięki którym parafia powierzona ich trosce będzie się rozwijała - dodał metropolita.
Arcybiskup odniósł się również do programu Jana Pospieszalskiego "Bliżej" w TVP Info, w którym prowadzący w ostry sposób dyskutował z ks. Rafałem Kowalskim, rzecznikiem wrocławskim kurii: - Program Jana Pospieszalskiego był - mówiąc delikatnie - nie do końca uczciwy. Jeśli dane mi będzie spotkać się z redaktorem twarzą w twarz, powiem mu o swoich odczuciach osobiście. To zawsze lepsze niż dyskutowanie przez media.
Słowa arcybiskupa Kupnego potwierdził w rozmowie telefonicznej z DEON.pl rzecznik kurii - ks. Rafał Kowalski.
Skomentuj artykuł