Tomasz Terlikowski: wywiad kard. Marxa stawia ciekawe problemy, ale wcale nie w kwestii celibatu
"O wiele bardziej interesujące są sugestie o tym, że należy dopuścić kobiety do obrad synodalnych i soborowych" - pisze publicysta.
Na swoim profilu facebookowym Tomasz Terlikowski skomentował wywiad kard. Reinharda Marxa dla "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung". Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec poruszył w nim m.in. kwestię wyświęcania żonatych mężczyzn oraz udziału świeckich kobiet w synodach.
Odnosząc się do tych kwestii, publicysta napisał:
Wywiad kardynała Marxa stawia naprawdę ciekawe problemy, ale - wbrew tytułom internetowym - wcale nie w kwestii celibatu. Opinię, że pod pewnymi warunkami można święcić żonatych mężczyzn prezentują od dawna liczni hierarchowie katoliccy, a żonaci księża obrządku łacińskiego już funkcjonują, co jest skutkiem decyzji św. Jana Pawła II o dyspensie dla żonatych pastorów przechodzących na katolicyzm. Mamy też żonatych kapłanów we wspólnotach wschodnich. Czy oznacza to, że w obrządku zachodnim, należy dopuścić w pewnych miejscach żonatych do święceń kapłańskich? Niekoniecznie, ale nie ma powodów, żeby sądzić, że w tej sprawie wypowiedź kardynała Marxa jest rewolucyjna.
O wiele bardziej interesujące (choć także nie rewolucyjne) są sugestie o tym, że należy dopuścić kobiety do obrad synodalnych i soborowych. Z tym trudno się nie zgodzić, podobnie jak z tym, że w obradach tych powinni uczestniczyć także świeccy mężczyźni. Zaskakuje tylko u kardynała stwierdzenie, że raczej nie da się dopuścić kobiet (a to oznacza, że świeckich mężczyzn też nie) do głosowań, to bowiem wyklucza obecne prawo. Prawo wyklucza także święcenie żonatych mężczyzn, a można je zmienić, wydawać by się więc mogło, że zmienić można także prawo zakazujące świeckim głosowania. I nie chodzi mi o jakąś rewolucję, która odbierze rolę straźników doktryny papieżowi i biskupom, a o zwyczajne przypomnienie, że w synodzie w 1917 roku na przykład Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej świeccy i szeregowi duchowni uczestniczyli, debatowali, a nawet głosowali, i w niczym nie ograniczało to znaczenia hierarchii duchownej, a poszerza perspektywę. Oczywiście trzeba zachować sakramentalny urząd kapłaństwa, trzeba pamiętać o szczególnej roli następców Apostołów, ale… nie można też zapominać, że teologia Ludu Bożego, a także emancypacja wiernych zmieniła sytuację, i tak jak w przeszłości niejednokrotnie prawny ustrój Kościoła zmieniał się pod wpływem ustroju świeckiego (swoje znaczenie miał i feudalizm i później absolutyzm), tak i teraz nie ma powodu, by elementów zmiennych, prawnych nie zmienić, otwierając się bardziej na głos świeckich i kobiet.
Wywiad kardynała Marxa stawia naprawdę ciekawe problemy, ale - wbrew tytułom internetowym - wcale nie w kwestii...
Opublikowany przez Tomasz Terlikowski Poniedziałek, 9 września 2019
Skomentuj artykuł