Ukraina: Rada Kościołów obchodzi 20-lecie istnienia
Od 20 lat istnieje Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR). Z tej okazji 29 listopada odbyło się w Kijowie uroczyste posiedzenie tego gremium z udziałem zwierzchników należących do niego wspólnot wyznaniowych oraz przedstawicieli władz państwowych, parlamentu, środowisk naukowych i organizacji społecznych.
Prezydent kraju Petro Poroszenko w przesłanym orędziu podziękował organizacjom religijnym za ich wolontariat w wielu dziedzinach, za pomaganie siłom zbrojnym, przesiedleńcom, uchodźcom wewnętrznym i mieszkańcom obszarów okupowanych.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow podkreślił, że dzięki rzeczowej współpracy wyznań w kraju tym nie ma konfliktów na tle religijnym czy etnicznym. Działalność WRKiOR obala mity propagandy rosyjskiej, jakoby na Ukrainie toczyła się wojna międzyreligijna - podkreślił Turczynow. Dodał, że właśnie religijna zasada "oddania swej duszy za przyjaciół swoich" uratowała kraj, gdy patrioci ukraińscy za cenę własnego życia poszli bronić ojczyzny.
Zwierzchnik niekanonicznego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) patriarcha Filaret zaznaczył, że WRKiOR sprzyja porozumieniu międzywyznaniowemu, nie jest jednak zjednoczeniem wszystkich w ramach jednego Kościoła. Wezwał wspólnoty religijne do zgromadzenia się wokół jednego celu, jakim jest zachowanie państwa ukraińskiego.
Arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk zwrócił uwagę, że Rada jest pierwszą ukraińską organizacją społeczną, gdyż zrzesza obywateli różnych religii. Za trzy główne zdobycze minionych lat zwierzchnik grekokatolików ukraińskich uznał zorganizowanie płaszczyzny dla dialogu międzywyznaniowego, sprzyjanie rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego i przyczynienie się do wzrostu prestiżu Ukrainy za granicą. Przypomniał ponadto, że Jan Paweł II w czasie swego pobytu w tym kraju w 2001 nazwał go "największym laboratorium ekumenizmu".
Naczelny rabin Ukrainy Jakiw dow Blaich porównał głowy Kościołów z politykami, wskazując, że o ile u tych pierwszych występują rozbieżności w poglądach, dlatego są zjednoczeni, o tyle drudzy, mimo wspólnych stanowisk, zupełnie nie mogą się dogadać ani zjednoczyć. Oznajmił również, że Kościoły nie mieszają się wprawdzie w politykę, gdy jednak sprawa dotyczy zachowania państwa i jego przyszłości, wówczas nie mogą milczeć.
Swego żydowskiego kolegę poparł mufti Duchowego Zarządu Ukrainy Achmed Tamim. Podkreślił, że skoro Kościoły nie mieszają się do polityki, to i ci drudzy nie mają prawa ingerować w wewnętrzne sprawy Kościołów. Mówca wezwał rząd i wspólnoty religijne do wzajemnego pomagania sobie.
W imieniu wszystkich protestantów zebranych pozdrowił biskup zielonoświątkowy Mychajło Panoczko. Podkreślił, że główną wartością, jakiej potrzebuje każdy prawdziwy przywódca jest mądrość. To ona, a nie pieniądze i siła zapewniają powodzenie władzy - zauważył. Przypomniał, że w historii nieraz zdarzało się, że władza miała jedno i drugie, ale brak mądrości sprawił, że upadała. I właśnie mądrości życzył on obecnym na zebraniu przedstawicielom życia politycznego.
Zgromadzonych pozdrowił również szef Wydziału ds. Religii i Narodowości przy Ministerstwie Kultury Ukrainy Andrij Jurasz. Podkreślił, że według wielu wskaźników sytuacja na Ukrainie w dziedzinie wolności religijnej jest jedną z najlepszych w Europie i jest to - według niego - zasługą Rady.
Skomentuj artykuł