Watykan: nie ma dowodów, że kard. Ouellet molestował oskarżającą go kobietę
Papież Franciszek uznał, że nie ma wystarczających elementów, by otworzyć proces kanoniczny przeciwko prefektowi Dykasterii do spraw Biskupów kardynałowi Marcowi Ouellet, oskarżanemu przez kobietę o napaść seksualną - oświadczył w czwartek Watykan.
Tak zareagował na doniesienia kanadyjskich mediów o tym, że były arcybiskup Quebecu i były prymas Kanady znalazł się na liście duchownych podejrzewanych o molestowanie seksualne, którą opublikowano w ramach pozwu zbiorowego przeciw diecezji Quebec.
"Nie ma elementów, by otworzyć proces"
Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni w wydanym oświadczeniu podkreślił, że konkluzją zakończonego wstępnego postępowania wyjaśniającego, którego prowadzenie papież powierzył księdzu Jacques'owi Servaisowi, jest to, że "nie ma elementów, by otworzyć proces".
Zarzut napaści seksualnej postawiła wpływowemu kardynałowi z Watykanu świecka kobieta pracująca w duszpasterstwie diecezji Quebec.
Jak dodał rzecznik, po dalszych "istotnych konsultacjach papież Franciszek deklaruje, że nie ma wystarczających elementów do otwarcia postępowania kanonicznego".
We wtorek media w Kanadzie poinformowały, że pozew zbiorowy, złożony przez ponad 100 ofiar wykorzystywania seksualnego, dotyczy księży i innych osób pracujących dla diecezji Quebecu.
Według telewizji CBS kardynał Ouellet jest oskarżany przez kobietę, która w dokumentach jest identyfikowana jako "F". W latach 2008-2010 odbywała ona staż w diecezji jako świecka pracownica duszpasterstwa. Ouellet miał wówczas posuwać się wobec niej do dwuznacznych gestów, zachowań i sugestii, co sprawiło, że kobieta zrezygnowała z udziału w wydarzeniach w duszpasterstwie, podczas których mogłaby go spotkać.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł