Zbezcześcił ołtarz. Przed profanacją tabernakulum powstrzymała go Maryja

fot. Subiaco Abbey / Facebook / Rod Dreher / Twitter
Catholic News Agency / pk

Mężczyzna wtargnął do kościoła i zaczął uderzać w ołtarz młotem kowalskim. Gdy go zniszczył, ruszył w stronę tabernakulum z Ciałem Chrystusa. Powstrzymała go Matka Boża.

Na początku stycznia w sieci pojawiła się wiadomość o Jerridzie Farnamie, który wtargnął do opactwa ojców benedyktynów amerykańskim stanie Arkansas i zaczął rozbijać ołtarz młotem kowalskim. Miesiąc po tym akcie wandalizmu dowiadujemy się, że celem 32-latka było również tabernakulum z Ciałem Chrystusa. Kiedy jednak szedł, by dokończyć zniszczenia, zobaczył stojącą obok figurę Maryi. To sprawiło, że się zawahał.

Jak informuje "Catholic News Agency", nowe okoliczności aktu przemocy i wandalizmu wyszły na jaw w czasie prowadzonego przez policję śledztwa.

DEON.PL POLECA

- Zdecydował, że po prostu nie może tego zrobić - mówi "CNA" szeryf Jason Massey z biura szeryfa hrabstwa Logan i dodaje: "Myślę, że w tym momencie czuł, że to było złe".

Według policji kluczowym momentem było podniesienie wzroku na figurę Maryi, które sprawiło, że Farnam postanowił nie otwierać tabernakulum, tak jak to wcześniej planował.

Akt wandalizmu w benedyktyńskim opactwie

Opactwo benedyktynów w amerykańskim Subiaco zostało sprofanowane w styczniu. Farnam wszedł do kościoła i - używając młota - zniszczył ołtarz, rozbijając go w kilku miejscach. Ukradł również zabytkowe relikwie. Po rozbiciu ołtarza mężczyzna zdął krzyż z tabernakulum. Wtedy, jak infamowało wcześniej opactwo - "przeszkodzono mu".

Mężczyzna został szybko aresztowany, a liczące 1500 lat relikwie – zwrócone. Dwa relikwiarze znajdowały się w samochodzie pojmanego, a trzeci - w koszu na śmieci jego ojca, który nieświadom wartości i charakteru przedmiotu, wyrzucił go do kosza.

Obecnie opactwo benedyktynów jest w remoncie. Do czasu naprawienia ołtarza, zakonnicy używają ołtarza zastępczego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zbezcześcił ołtarz. Przed profanacją tabernakulum powstrzymała go Maryja
Komentarze (4)
JO
Jan Osa
8 lutego 2023, 15:47
Nie ma komentarzy? Nie ma słów oburzenia, potępienia? Nie ma mowy o chrystianofobii, o antykatolicyzmie? Nikt nie nawołuje do zadośćuczynienia, do protestów, do ukarania winnych, (w tym wypadku wszystkich niewierzących, ateistów)? No bo jak ktoś z KK coś złego zrobi, to cały KK jest winny! Jak mają się tego typu akty bezczeszczenia świętości naszej wiary do paru słów pewnego księdza w jednym kazaniu? Chyba jest jakaś różnica? A skala potępienia nieporównywalnie mniejsza, a nawet prawie żadna.
PC
~Piotr C
9 lutego 2023, 05:49
Nie wiem kim jesteś że nie znasz odpowiedzi. Ostatni , który bronił był sw kard Wyszyński potem trochę SW JPII. Teraz progresi mówią że nie wolno potępiać, że Jezus kocha każdego tylko nie grzech jego. Więc? Jak zacząłem bronić wiary i prawdy biblijnej to ksiądz administrator mnie zablokował. . 1sza była Stacja 7 warszawskiego bp Nycza. Potem inne tzw religijne. Ale tak ma być, przed Paruzja. Jak tylko nie jestem Spolegliwy Katolikiem to nie tylko lewactwo mnie atakuje ale też letni katolicy których jest większość.
MK
~Michał Kichał
9 lutego 2023, 08:21
Ja tam się nie znam, takie małe przypomnienie Biblii „ Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; przebaczajcie, a będzie wam przebaczone. ”
AM
~Alicja M.M.
12 lutego 2023, 20:52
Ten ksiądz daje złe (fałszywe) świadectwo) temu, co kocham, co wyznaję, nauce Chrystusa… może innych wierzących wprowadzać w błąd. Druga sprawa (dla mnie mniej istotna od pierwszej, co nie znaczy, że błaha), to budowanie obrazu chrześcijaństwa „na zewnątrz”. Myślę, że analogicznie profanatorzy mogliby wzbudzić oburzenie ateistów, gdyby z ich powodu zaczęto ateistów gremialnie uważać za barbarzyńców.