Kilkulatek w swoje urodziny poprosił o datki. Całość przekazał na pomoc bezdomnym kotom
Z okazji swoich ósmych urodzin zorganizował przyjęcie, w czasie którego zebrał pieniądze.
Na co dzień Janek jest uczniem Waldorfskiej Szkoły Podstawowej w Bielsku-Białej.
“Mamy trzech synów, Janek jest najstarszy. Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o tym, czym są imprezy charytatywne, opowiadaliśmy, że poprosiliśmy gości, których zaprosiliśmy na ślub, by zamiast kwiatów przynosili gry i zabawki. Wszystkie zebrane rzeczy przekazaliśmy hospicjum dla dzieci" - opowiada Kinga, mama Janka.
Syn poszedł w ślady rodziców. Zamiast prezentów poprosił gości o datki, które zamierzał później przekazać na rzecz schroniska dla kotów. Puszkę na pieniądze zrobił sam. Jak relacjonuje portal “Dobre Wiadomości", życzenie solenizanta spotkało się z dobrym przyjęciem gości.
“Dla nas wszystkich to była lekcja. Wiem, że mogą się pojawić pytania, dlaczego pieniądze były zbierane dla zwierząt, a nie dla ludzi, skoro jest tyle potrzebujących osób. Janek ma dopiero 8 lat, a chciałam, żeby pomoc mógł przekazać osobiście. Jest jeszcze za mały, by zabierać go np. do hospicjum" - mówi mama Janka.
Janek na rzecz schroniska Kotełkowa Drużyna zebrał 410 zł i 67 gr. Całość trafiła w ręce wolontariuszek ośrodka. “Wszystkie kochamy Janka za jego wielkie serce" - powiedziały.
Skomentuj artykuł