Samotny 94-latek podarował sąsiadom niezwykły prezent [WIDEO]

94-letni Keith po 66 latach małżeństwa został sam w pustym domu. Po śmierci żony postanowił zrobić coś ważnego dla innych.

Żona Keitha Davidsona zmarła na raka po wielu wspólnych latach. Mężczyzna nie mógł wytrzymać ciszy, która panowała w domu. Tak wpadł na pomysł, aby na swoim podwórku... wybudować basen dla dzieci sąsiadów. Początkowo nikt nie wierzył, że uda mu się to zrealizować.

Kiedy basen już powstał, okazało się, że był "strzałem w dziesiątkę", dlatego, że w całym mieście nie ma publicznego odkrytego basenu.

Teraz dom 94-latka nigdy nie jest cichy. Davidson ma troje dorosłych synów, ale nie mają oni swoich dzieci. Sąsiedzi mówią o nim, że "adoptował" wszystkie dzieci z sąsiedztwa.

- Ciężko być samotnym, kiedy jest się otoczonym przez dzieci - podkreśla Davidson.