To się nazywa prawdziwa miłość [WIDEO]
Kiedy jego żona zachorowała na Alzheimera, on postanowił dotrzymać słowa, które dał jej... 50 lat temu. Zobaczcie, jak wygląda prawdziwa miłość.
- Od czasu kiedy zachorowała, robię dla niej wszystko: myję ją i czeszę, ubieram, pomagam jej jeść - mówi mąż - obiecałem, że będę się o nią troszczyć. W tym roku obchodzimy 50. rocznicę naszego ślubu. Pierwszy raz zobaczyłem ją, gdy miała 8 lat. Jej brat był moim najlepszym przyjacielem (...). Wiedziałem, że się na mnie patrzyła, gdy grałem z nim w piłkę.
- Kiedy zaczęliśmy się spotykać, jeździliśmy do siebie rowerem 5 kilometrów (...). Pamiętam zapach jej perfum, których używała specjalnie na spotkania ze mną - kontynuuje - Po ślubie mieliśmy specjalny rower z siodełkiem dla dziecka. Mogliśmy dzięki temu jeździć na wycieczki z naszymi dziećmi. Rowery zawsze były częścią naszego życia.
- Gdy dowiedziałem się, że zachorowała na Alzheimera, zrobiłem specjalny rower. Wiedziałem, że to może dać dużo dobrego. Teraz jeździmy nim na plaże i spotykamy wielu ludzi. (...) Jestem zdeterminowany, by troszczyć się o nią do końca, by zaspokoić każdą jej potrzebę - mówi.
- Widzicie, Bóg kocha nas tak bardzo, bezwarunkowo. Bóg włożył w moje serce też tą miłość, bo pokochałem ją wtedy, gdy zrozumiałem, jak bardzo kocha mnie Bóg - dodaje - Ona kocha mnie tak bardzo, a teraz ja mogę dać jej swoją miłość. Ona jest moją księżniczką, a ja jej Williamem.
When his wife was diagnosed with Alzheimer's disease, this man stayed true to the vows he made to her 50 years ago. This is love. If we can all just find one love like this to care for us while we live.
Posted by Giggle Palooza on 22 październik 2013
Skomentuj artykuł