Trzeba doceniać każdy dzień
Mówi się, że doceniamy coś dopiero wtedy, kiedy to tracimy. W krótkich chwilach refleksji wspominamy utraconą młodość, w dorosłości beztroskie dzieciństwo. Jednak w natłoku codziennych obowiązków, zapominamy, że tak naprawdę nic z tego, co otrzymaliśmy nie jest na zawsze. Perspektywa zmienia się, kiedy przychodzi nam zmierzyć się z chorobą, swoją lub bliskiej osoby.
Pan Zbigniew jest 67-letnim emerytem Na co dzień opiekuje się rok młodszą od siebie żoną, oraz dwójką wnucząt, dla których dziadkowie są rodziną zastępczą. Kobieta przeszła dwa udary i zawał. W wyniku pierwszego udaru nastąpił paraliż. Rodzina utrzymuje się ze świadczeń na dzieci oraz dwóch emerytur. Razem to około 3300 zł. Koszt leków, pieluch, opatrunków i środków przeciwodleżynowych wynosi około 1000 zł. Dzięki wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego Caritas Archidiecezji Lubelskiej pan Zbigniew mógł wypożyczyć dla żony specjalistyczne łóżko, które znacznie ułatwiło funkcjonowanie nie tylko chorej, ale także jej bliskich, którzy opiekują się nią na co dzień.
- Przyszedł tu kiedyś młody chłopak. Chciał wypożyczyć wózek dla mamy, która leżała na onkologii w Warszawie. Spojrzałam w jej dowód. Piękna kobieta. Okazało się, że jesteśmy z tego samego rocznika. Kiedy pomyślałam, jak straszną ma chorobę, uświadomiłam sobie, jak ważne jest, by cieszyć się zdrowiem i życiem. Trzeba doceniać każdy dzień, bo nie wiadomo, co może nas spotkać - opowiada Danuta Olichwirowicz, pracownik Wypożyczalni Sprzętu Rehabilitacyjnego Caritas Diecezji Siedleckiej w Białej Podlaskiej. - Po miesiącu oddał wózek, mama zmarła, ale mimo to, był bardzo wdzięczny za pomoc - dodaje.
Z wypożyczalni sprzętu w Białej Podlaskiej w ciągu roku korzysta ponad 300 osób. Często jedna umowa dotyczy więcej niż tylko jednego sprzętu. Czasem jest to nawet 5-6 rzeczy.
- Wypożyczamy sprzęt, by wspomóc powrót do normalnego funkcjonowania. Wypożyczamy między innymi: wózki, kule, chodziki, łóżka rehabilitacyjne, dzięki temu sprzętowi ludzie wracają zdrowia - podkreśla pani Danuta.
Spotkania z dramatami osób chorych i ich rodzin mogą wydawać się obciążeniem emocjonalnym dla pracowników Caritas. Jednak, jak wspomina pani Olichwirowicz: Ta praca jest dla mnie radością, że mogę pomagać drugiemu człowiekowi. Sprzęt jest bardzo drogi, jak przychodzą do nas to są bardzo zadowoleni, że mogą skorzystać i to jest dla nas najważniejsze.
62-letni pan Kazimierz od wielu lat choruje na Parkinsona oraz stwardnienie rozsiane. Schorzenia niestety postępują, przez co pan Kazimierz staje się coraz mniej samodzielny, ma już stwierdzoną niezdolność do samodzielnej egzystencji. Jego dwoje dzieci wyjechało za granicę. Syn, który został w Polsce stara się opiekować tatą na miarę swoich możliwości, ale mieszka w innym mieście i ma już swoją rodzinę, więc na co dzień pan Kazimierz korzysta z pomocy opiekunki MOPR, za którą płaci. Aktualnie poszukuje miejsca w Domu Pomocy Społecznej, a dopóki się to nie uda, od lutego 2015 r. korzysta nieodpłatnie z wypożyczonego z Caritas Archidiecezji Lubelskiej łóżka. Podobnie mieszkanka Radomia opiekująca się chorą córką. Wypożyczyła łóżko z Caritas Diecezji Radomskiej.
- Łózko wypożyczyłam dla mojej córki chorej na stwardnienie rozsiane z porażeniem czterokończynowym. Byłoby mi bardzo trudno, gdybym go nie miała. Dzięki niemu, mam możliwość regulacji: jak potrzeba to córka leży, jak trzeba ją nakarmić, to dzięki sterownikom może na łóżku być w pozycji siedzącej. To, że otrzymałyśmy łózko z wypożyczalni i nie musiałyśmy za nie płacić, jest dla nas ogromnym ułatwieniem. Ja mam niewielką emeryturę, a córka jedynie zasiłek z MOPSu. Nie byłoby mnie stać, żebym coś takiego kupiła na własność. Kiedy jeszcze nie mieliśmy łózka, było nam bardzo ciężko. Żeby ją nakarmić na siedząco na kanapie musiałam podkładać kilka poduszek, a i tak nie było jej wygodnie. Bardzo ułatwiło nam to życie - opowiada.
Jednak nadzieja przychodzi wraz z drugim człowiekiem. Czasem obcym - jego uśmiechem, zainteresowaniem, czasem dobrym słowem. Nadzieja przychodzi wtedy, kiedy w chorobie i trudnej sytuacji człowiek nie zostaje sam.
Caritas na terenie całej Polski prowadzi 114 wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego, z których korzysta ponad 12 000 osób rocznie. Sprzęt kupowany jest m. in. dzięki odpisowi podatkowemu 1 % przekazanemu Caritas Polska w ramach kampanii Ile kosztuje życie?. Przekaż swój 1 % Caritas Polska, KRS 0000 198 645. Więcej na:
Skomentuj artykuł