Niemiecka firma oferuje zmartwychwstanie. "Większość oczekujących jest młoda"
Niemieccy lekarze chcą przywracać życie ludziom, którzy już umarli. Start-up Tomorrow Biostasis pod przewodnictwem dr Emila Kendziorry oferuje tzw. kriokonserwację, a chętnych na tego typu zabieg jest wielu.
Póki co nie ma rozwiązać na wskrzeszanie umarłych, jednak niemiecka firma wykorzystując ciekły azot zamroziła pośmiertnie pierwszych dziesięć osób. Chętnych jest więcej, bo w kolejce na taki zabieg czeka ich ponad setka.
Jak czytamy na rp.pl, "Ciała trafiają do laboratorium Rafz w Szwajcarii, gdzie pacjenci są schładzani do -196 stopni Celsjusza i umieszczani w kapsułach wypełnionych ciekłym azotem w celu krioprezerwacji".
Firma Kendziorry jest pierwszą tego typu w Europie, jednak istnieją już podobne w USA. Niemiecki start-up oferuje nie tylko zamrożenie ciała, ale i proces "wskrzeszania" oraz dalszego leczenia, o ile będzie to w ogóle możliwe.
Jak przyznaje pomysłodawca projektu, osoby oczekujące na zabieg to głównie ludzie młodzi. - Nasz średni wiek to 36 lat – zauważa Kendziorra.
"Zaznacza, iż wielu liczy na zachowanie tylko swojego mózgu, który w przyszłości (po ‘zmartwychwstaniu’) mógłby zostać np. dodany do ciała wydrukowanego w 3D w oparciu o DNA" – podaje rp.pl.
Źródło: rp.pl / tk
Skomentuj artykuł