Przez 10 lat czekał na swojego pana, stając się symbolem psiej wierności i lojalności

Przez 10 lat czekał na swojego pana, stając się symbolem psiej wierności i lojalności
Fot. Domena publiczna
Onet / pk

Hachiko, pies rasy akita-inu, zapisał się w historii Japonii jako wzór niezachwianej lojalności. Przez blisko 10 lat, po śmierci swojego właściciela - profesora Uniwersytetu Tokijskiego - Hidesaburō Ueno, codziennie wracał na stację Shibuya, wiernie oczekując jego powrotu. Historia Hachiko wzruszyła tysiące ludzi i do dziś inspiruje pokolenia, stając się ikoną wierności oraz przyczyniając się do popularyzacji rasy akita-inu na całym świecie. Poznaj historię psa, który zdobył serca Japończyków.

  • Hachiko, pies rasy akita-inu, urodził się w 1923 roku w prefekturze Akita i szybko stał się symbolem lojalności i przywiązania do jednego właściciela, profesora Hidesaburō Ueno z Uniwersytetu Tokijskiego.
  • Po śmierci profesora Ueno w 1925 roku, Hachiko codziennie przez niemal 10 lat czekał na jego powrót na stacji Shibuya, mimo że właściciel nigdy nie wrócił.
  • Historia Hachiko zyskała popularność dzięki artykułowi profesora Hirokichiego Saito i zdobyła sympatię pracowników stacji oraz mieszkańców Tokio, czyniąc psa lokalną legendą.
  • Hachiko stał się ikoną wierności w Japonii, inspirując literaturę, filmy i edukację, a także przyczynił się do odrodzenia rasy akita-inu po II wojnie światowej.

Jak informuje "Onet", Hachiko to pies rasy akita-inu, który przyszedł na świat 10 listopada 1923 roku w prefekturze Akita na północy Honsiu. Choć psy tej rasy ceniono w Japonii, nie były one wówczas powszechne i symbolizowały wysoki status społeczny, przypisując ich przedstawicielom lojalność, odwagę i przywiązanie do jednego właściciela.

DEON.PL POLECA

 

 

Spotkanie Hachiko i profesora Hidesaburō Ueno

Jak czytamy na portalu, Hachiko w styczniu 1924 roku trafił koleją do Tokio, gdzie zamieszkał z profesorem Hidesaburō Ueno, wykładowcą Uniwersytetu Tokijskiego i miłośnikiem zwierząt. Hachiko szybko stał się jego wiernym towarzyszem, a imię otrzymał od słowa "hachi" (osiem - symbol szczęścia) i przyrostka "ko", typowego dla imion zwierząt domowych.

Między Hachiko a profesorem Ueno nawiązała się silna więź - pies codziennie odprowadzał opiekuna na stację Shibuya i wracał tam po południu, by go powitać po pracy. Ten codzienny rytuał trwał aż do 21 maja 1925 roku, kiedy profesor niespodziewanie zmarł na uczelni. Hachiko, jak zwykle czekał na stacji, choć jego pan już nigdy nie wrócił. Po śmierci Ueno jego żona nie mogła zabrać psa do siebie, a mimo prób opieki przez rodzinę i znajomych, Hachiko nieustannie uciekał i wracał na stację Shibuya, wiernie czekając na powrót ukochanego właściciela - informuje "Onet".

Fot. Domena publicznaFot. Domena publiczna

Czekanie aż do śmierci

Przez niemal 10 lat po śmierci profesora Ueno, Hachiko codziennie pojawiał się na stacji Shibuya o tej samej godzinie, czekając na pociąg, którym zwykle wracał jego opiekun. Początkowo uznawany za bezpańskiego psa, z czasem zyskał sympatię pracowników stacji i okolicznych mieszkańców, a jego historia stała się znana dzięki artykułowi opublikowanemu w 1932 roku przez profesora Hirokichiego Saito, byłego studenta Ueno.

DEON.PL POLECA


Hachiko zakończył swój żywot 8 marca 1935 roku niedaleko stacji, w wieku około 11 lat; sekcja zwłok wykazała niewydolność serca oraz obecność pasożytów, a w jego żołądku znaleziono resztki jedzenia ofiarowanego przez ludzi - informuje "Onet".

Hachiko stał się ikoną lojalności w Japonii, inspirując liczne bajki, książki i filmy. Jego imię stało się symbolem wierności, a dzieci uczą się o nim w szkołach. Hachiko przyczynił się do odrodzenia popularności rasy akita-inu po II wojnie światowej.

Źódło: Onet / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Natalia Jakubus

Skąd się bierze królowa w ulu?
Dlaczego pszczoły tańczą? Czy lubią imprezować?
Czy to prawda, że potrafią liczyć?
Jak wygląda pszczele życie uczuciowe?
Jak rozpoznać rodzaj miodu i jego jakość?

Życie...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przez 10 lat czekał na swojego pana, stając się symbolem psiej wierności i lojalności
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.