Świąteczny konsumpcjonizm zabija tradycję. Stylistka apeluje o powrót do korzeni Bożego Narodzenia
Stylistka Dorota Wolff w swoim wpisie na Facebooku zwraca uwagę na problem wszechobecnego świątecznego konsumpcjonizmu, który, jej zdaniem, odbiera magię Bożego Narodzenia. Apeluje o większy nacisk na wartości rodzinne i duchowe w miejsce przesadnej konsumpcji.
Nadmiar świątecznego blichtru
Według Doroty Wolff, świąteczna atmosfera, znana z dawnych lat, zanika w obliczu wszechobecnej presji zakupowej i kampanii reklamowych. Stylistka zauważa, że święta coraz częściej zaczynają się już w listopadzie - w sklepach pojawiają się dekoracje, a reklamy zachęcają do kupowania prezentów, ozdób czy nadmiaru jedzenia.
- Przepych, nadmierne kupowanie i organizowanie idealnych świąt odbierają nam radość z tego wyjątkowego czasu - pisze stylistka, podkreślając, że wielu z nas ulega tej presji, zapominając o prawdziwym znaczeniu świąt.
Tęsknota za dawną magią świąt
Stylistka wspomina, jak Boże Narodzenie wyglądało w jej dzieciństwie.
- Święta zaczynały się w tygodniu Wigilii lub 23 grudnia. Ubieranie naturalnej choinki było piękną tradycją, pełną emocji i wspólnoty - wylicza. Dodaje, że tęskni za śniegiem, spokojem i tym, jak kiedyś celebrowano ten czas.
Czy można to zmienić?
Dorota Wolff zaznacza, że mamy wpływ na sposób, w jaki przeżywamy Boże Narodzenie. W swoich radach namawia do skupienia się na bliskich, wspólnym spędzaniu czasu i cieszeniu się tym, co naprawdę ważne.
- Cieszmy się wolnym czasem i nie gubmy tego, co najcenniejsze - apeluje stylistka. Jej zdaniem ograniczenie nadmiernej konsumpcji i postawienie na wartości duchowe może pomóc przywrócić prawdziwy sens świąt.
Źródło: kobieta.wp.pl / jh
Skomentuj artykuł